To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Lecznica - Wiąz drobnolistny uprawiany cały rok w domu - problemy

Anonymous - 2008-01-07, 20:00

Zastosowałam się do zaleceń. Teraz muszę uzbroić się w cierpliwość i poczekać, aż moje drzewko całkiem wydobrzeje :-D
Jacek Grzelak - 2008-01-07, 22:25

Jak na wiąza trzymanego w ciepłym pomieszczeniu , bez zimowania i tak nieźle wygląda , teraz czekaj do lutego-marca , a zobaczysz jak tryśnie zielenią :roll: :-) ;-)
pawel18 - 2008-01-08, 16:31

nie koniecznie do lutego bo moj wiaz juz sie ladnie zacczyna zazieleniac . mysle ze pod koniec stycznia bedzie juz ladnie zageszczony
Anonymous - 2008-01-08, 18:47

Mam nadzięję, że będzię piękny i zieloniutki...Dbam o niego najlepiej, jak potrafię :-D Oczywiście z Waszą nieocenioną pomocą.
pawel18 - 2008-01-08, 18:55

pamietaj tylko ze zbyt wielkie zaangazowanie i troszczenie sie o drzewko znacznie szybciej doprowadzi dO jego smierci niz w przypadku gdy na krotka chwile o nim zapomnimy . to taka przestroga na przyszlosc
Anonymous - 2008-01-08, 19:20

Czyli mam nie być "nadopiekuńczą mamusią"? ;-)
pawel18 - 2008-01-08, 19:35

dokladnie . to nie jest dziecko ze nie mozna ani na chwile spuszczac go z oka i sprawdzac czy nic mu sie nie potrzeba .
Jacek Grzelak - 2008-01-08, 23:14

Nie powinnaś być nad opiekuńcza w stosunku do drzewka , ale tylko do drzewka ;-)
Anonymous - 2008-04-08, 19:35

Witam po dłuższej przerwie. Przez ostatnie 3 miesiące mój wiąz miał się całkiem dobrze, dlatego też nie pisałam nic na forum. Nadal nie gubi liści i wygląda zdrowo, ale mam mały problem. Otóż odkąd zaczęłam go nawozić Pokonem do bonsai (jakiś miesiąc temu) ziemia pokryła się najpierw białawym, a teraz zielonym nalotem (przypomina to mech) i mam wrażenie, że nie przepuszcza dobrze wody. Chodzi mi po głowie przesadzenie wiąza, ale trochę się obawiam, czy nie jest za późno na tego rodzaju zabiegi. Poza tym nigdzie nie mogę dostać akadamy (czy można zastosować jakieś inne podłoże zamiast akadamy?). I jeszcze jedno pytanie - mój wiąz nadal jest zdrutowany i nie wiem czy powinnam ten drut usunąć?
Poniżej zamieszczam fotki. Będę wdzięczna za wszystkie rady :-)

szef - 2008-04-08, 20:22

Wiązik wyglada zdrowo, czas jest odpowiedni, nie ma sie co zastanawiać - śmiało możesz przesadzać.
Anonymous - 2008-04-08, 21:56

A jeżeli chodzi o podłoże, to czy mogę zastosować coś zamiast akadamy, o której chyba żaden sklep ogrodniczy w Łodzi jeszcze nie słyszał? :roll: Wiem, że na spodzie musi być warstwa drenażu - może to być keramzyt, czy lepiej dać coś innego? Czy powinnam zmienić doniczkę na większą, czy ta może zostać? Przepraszam za ten natłok pytań, ale jestem pocztkująca :oops:
Jacek Grzelak - 2008-04-08, 22:38

Może być inna ziemia , jednak musi być przepuszczalna , a zrobienie odpowiedniej mieszanki sprawi Ci większy kłopot , oraz wyższy nakład finansowy dla jednej rośliny niż gdybyś zamówiła akadamę przez neta , np . powyżej masz baner do stronki Szefa , a tam jest umieszczony sklep , gdzie możesz zakupić akadamę nie wychodząc z domu :roll: :-) ;-)
Anonymous - 2008-04-09, 20:21

To jeszcze mam pytanko - którą akadamę powinnam zamówić (wydaje mi się, że drobną, ale wolę się upewnić).
armin - 2008-04-10, 14:05

Jeśli nie chcesz akadamy, to jedź na giełdę zoologiczną (w Łodzi są w czwartki) i na górnym parkingu kup żwirek 1-2 mm. Zmieszaj to z dobrą ziemią kwiatową mniej więcej w stosunku 2/5. U moich wiązów w okresie adaptacyjnym dobrze się to sprawdza.
Anonymous - 2008-11-16, 12:07

Witam po długiej nieobecności na forum. Niestety po raz kolejny mam problemy z moim wiązem :-(
W zastraszającym tempie gubi liście. Już teraz wygląda mizernie, a obawiam się, że może być już tylko gorzej (pewnie całkiem wyłysieje). Drzewko ma od początku zaistnienia w moim domu, czyli od grudnia ubiegłego roku takie same warunki (ten sam parapet, podlewanie w miarę potrzeb). Nie mam pojęcia, co może być przyczyną takiego stanu rzeczy (nawet przy aklimatyzacji tak kiepsko nie wyglądał). Zwracam się do Was o poradę,czy można coś jeszcze zrobić, aby drzewko uratować i jeśli tak to co? Z góry dziękuję za odpowiedź.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group