Anonymous - 2007-08-03, 11:22 Przędziorki: jak najbardziej należy pryskać wszystkie rośliny, jeśli stoją blisko, te zarażone i te "zdrowe" - przędziorkki to chytre małe stworzenia, szybko się przemieszczają. Lepiej nie mieszać w jednej butelce dwóch różnych preparatów. Zawsze jest niebezpieczeństwo, że dwa różne środki chemiczne zaczną reagować ze sobą w sposób nieoczekiewany . Mały offtopic: znajoma dentystka mówi, że u osoby która stosowała pastę do zębów wybielającą jednej firmy a po myciu płukała preparatem innej firmy, ząbki przybrały śliczny RÓŻOWY kolor... A to były potencjalnie niegroźne środki higieny... Tak więc lepiej nie mieszać środków chemicznych ze sobą, efekty mogą być nieoczekiwane. pryskanie jednym, dwa dni co najmniej przerwy, dopiero drugi. Przędziorki nie lubią wilgoci, życie im utrudni porządne spryskanie (umycie) rośliny pod prysznicem co jakiś czas i niedoopuszczanie do przeschniecia, atakują najchętniej rośliny osłabione. Mączniak: Zarażone liście lepiej odciąć, bo zarodniki będą się roznosić... Jacek Grzelak - 2007-08-04, 00:53 Tak , wszystko fajnie , jednak jest pewien problem , przędziorki nie lubią wilgoci , natomiast mączniak , na to jak na lato  ja od kilku lat stosuję opryski tzw. łączone , owszem rozumiem że jest ryzyko i że się nie powinno , jednak nie mogę sobie pozwolić na to by robić oprysk na przędziorki preparatem , np. Talstar , dziś jakieś 2-3 godzinki jutro na mączniaka , preparatem Nimrod , znowu tyle samo czasu a co z pozostałymi opryskami , czy innymi zabiegami   czas , zawsze ten czas , co do usuwania zarażonych liści , to tylko te silnie zniekrztałcone , a w przyszłym roku wczesną wiosną oprysk miedzianem , potem , w sezonie kilkakrotnie nimrod , ale zapobiegawczo , nie leczniczo   
|
||||||
