Kształtowanie drzewek - Moje pierwsze formowanie
Anonymous - 2006-07-09, 01:00 Temat postu: Moje pierwsze formowanie ( Wątek z 26.07.2005, ze starej wersji forum. Ewentualne wyjaśnienia oznaczono brązową kursywą ).
Witam chcialem wam pokazac pierwsz formowane przezemnie drzewko
chcial bym abyscie pisali tu swoje uwagi rady i propozycje dzieki z gory
fotki przed formowaniem
a tu po formowaniu
te galazki ktore trzymam reka ide na jiny tylko ze jeszce sie do tego nie zabralem
Anonymous - 2006-07-09, 01:02
Strasznie ogołociłes drzewko. Nie przesadzaj go czasem teraz.
po drugie wydaje sie jakby mialo tylko 2 wymiary
3. drut na pienku jest owijany zbyt zwiezle 3maj sie zasady ze drut powinien byc nakladany pod katem 45stopni (sam zauwazyles ze nie potrafisz wygiac rosliny w wymarzony ksztalt wiec urzyles drutu alum.kladac go rownolegle do pnia.nie musialbys tego robic jesli pien bylby prawidlowo owiniety)
4.nie zostawia sie tak czubka (jako sterczacego kikuta)
5 mozesz tez postarac sie ladniej ulozyc sam kształt gałęzi.
6 nizsze galezie powinny byc najdłuzsze i najgrubsze (ale to akurat wina materiału)
dobrze ze wybrales drzewko z dwoma pniami ale zadko kiedy robi sie wtedy z nich takie weze o takich samych wygieciach. Uklad galezi nie jest bardzo zły tylko szkoda ze roslina robi sie płaska.
Dobry poczatek
Powodzenia
Anonymous - 2006-07-09, 01:04
uuu -ale odchudzający zabieg (i my by sie coś takiego przydało )
drzewko -jak na pierwsze ciecie ,formowanie -wygląda w miare dobrze
widać ze chciałeś już narzucić jakiś styl -albo podpatrzyłes na zdjećiu
jednak długa droga zeby to drzewko było ładnym bonsaiem (nie martw sie tez takie mamy)-jeszcze sporo zabiegów czeka to drzewko
moim zdaniem nie powinieneś go przesadzać w tym roku w płaskie donice -baa -ja bym go wsadził na rok albo wiecej w jeszcze wiekszą doniczke
nie podoba mi sie ten czubek - mozna go odgiąć -tak zeby tworzył gałązke (tylko jego trzeba najbardziej wygiąć w dół)
-albo w późniejszych latach zrobić coś martwego (jina)
ogólnie gałązki są za poziomo odrutowane -powinieneś je odgiąć do dołu -naturalnie by to wyglądało
no i Bolas dobrze pisze - za płaskie to drzewko (niby jak sie patrzy z daleka na iglaki to tez sie je takie widzi -ale z kazdej strony jakbys nie obszedł do okoła takie duze drzewko -widzi sie ze ono ma jednak gałązki na wszystkie strony powyginane)
Anonymous - 2006-07-09, 01:05
ale co teraz co dalej poprostu je zostawic niech rosnie przez jakis czas czy robic jakies zabiegi przez caly czas ? ! ? jak dlugo pozostawic w drucie i co zrobic jezeli drut zacznie sie wrastac zdiac i nalozyc grubszy ?
Olon - 2006-07-09, 01:06
Cześć
Spróbuj zastosować najpierw rady kolegów co do formy. teraz jeszcze możesz śmiało wprowadzać korekty. Myślę tu o odgięciu gałązek w dół , tak jak u starej choiny , przesunięciu niektórych w innym kierunku , aby wytworzyć głębię , oraz ewentualnej korekcie czubka. Ja bym go w tej chwili poprostu skrócił , żeby on się rozkrzewił trochę , a potem możesz pomyśleć o jakiejś interesującej dla niego formie. Pnie powinieneś jednak trochę wyprostować. te eski na sokan'ie nie wyglądaja zbyt naturalnie. Masz tendencje , aby tworzyć wspólną koronę z gałązek na mniejszym i większym pniu. I to jest dobry kierunek. Powinieneś się skupić właśnie na nadawaniu teraz drzewku takiej formy. Pamiętaj też że każde bonsai ma jedną stronę reprezentacyjną (tę najlepszą , do oglądania). Chińska szkoła mówi w tej kwestii tyle , że drzewko powinno się "kłaniać" oglądającemu , kiedy jego wzrok sięga połowy jego korony. Dąż do tego aby uzyskać taki właśnie efekt. nachylenie wybranych gałązek w kierunku obserwatora , lekkie wygięcie ku niemu czubka , to dobre metody.
W następnej kolejności czeka cię praca nad ponownym zagęszczeniem masy zieleni którą tak mocno zredukowałeś. Teraz jednak powina ona tworzyć gęste "poduszeczki" "położone" na odsłoniętych u nasady konarach i gałązkach. Przenikający gęstwinę zieleni wzrok obserwatora powinien jednak zatrzymywac się na majestatycznym pniu i konarach , tworzących podstawę całej kompozycji. Nie przesadzaj więc w zagęszczaniu , aby nie zatracić naturalnych walorów okazu , tylko by je dodatkowo uatrakcyjnić. Osiągniesz to dzięki systematycznemu skracaniu młodych pozostawionych na drzewku pędów igliwia które zaczną teraz wyrastać w górę. Czekaj aż osiągną przynajmniej 7-10 cm wysokości i wtedy skróć na odpowiadającą ci długość. Drzewko zareaguje wtedy przyrostem nowych pędów gdzieś w okolicy cięć. Te znów potraktuj tak samo kiedy wyrosną. Zabieg powtarzaj cały czas , a wtedy twoje drzewko niechybnie uzyska piękną masę zieleni , tam gdzie jest to potrzebne. Nie zapominaj o uwadze Bolasa , że dolne gałęzie muszą być dłuższe i grubsze niż te wyżej. Daj im rosnąć i tylko rzadko uszczykiuj końcówki młodych pędów aby konar nie tylko zgrubiał i i wydłużył się , ale także aby się zagęścił. Pędy wyrastające z pnia raczej usuwaj , no chyba że uznasz je za ciekawy element kompozycji.
Kolejna sprawa to nawożenie i przesadzanie. Przesadź na jesień (wrzesień , początek października) , do większego pojemnika , nie ogałacając korzeni z bryły ziemi , lecz dosypując nowej , o odpowiednim składzie. Dobrze byłoby zastosować też nawóz jesienny bez azotu , w granulacie (ale jeśli już , to wtedy powinieneś przesadzić najpóźniej na początku września). Nawóz spowoduje , że młode pędy zdrewnieją w przyszłym roku , a roślina lepiej przetrzyma zimę.
Takie drzewko musisz dobrze zabezpieczyć na zimę. Chroń je szczególnie od zimnych wiatrów , i zabezpiecz korzenie aby nie przemarzły.
Reszta to już tylko właściwe podlewanie , zraszanie , i ewentualne cięcia , o których było wyżej.
Oprócz w/w nawozu , nie zasilałbym go zbytnio aż do przyszłej wiosny.
Aha , i jeszcze jedno : przedstawionych tu rad nie traktuj w perspektywie dni , tygodni czy miesięcy. Praca nad właściwym wyprowadzeniem formy drzewka potrwają przynajmniej kilka lat.
P.S.
Co do drutu...
Cały czas kontroluj czy nie robi się zbyt ciasny. Przy pierwszych zauważonych oznakach wrastania , czy nawet zacieśnienia się drutu na gałązce czy pniu , powinieneś od razu zdjąć drut. Potem patrzysz na drzewko i ustalasz czy są mu potrzebne dalsze korekty. Jeśli tak to zakładasz świeze odrutowanie we właściwych miejscach. Iglaki dośc długo trzeba trzymać w odrutowaniu. W zależności od szybkości wzrostu , od 6 mies , do roku , a czasami nawet nieco dłuzej (jednak sa to odosobnione przypadki i na gatunkach wolno rosnących).
|
|
|