Początki - Pre-bonsai - prosba o porade
eryk2kartman - 2018-07-26, 13:05 Temat postu: Pre-bonsai - prosba o porade Witam,
Jestem jeszcze całkiem nowy na forum więc przywitam się z wszystkim bonsaistami.
Ja już kiedyś miałem przygodę z bonsai, z lepszym czy gorszym wynikiem:) miałem parę drzewek ale jak to w życiu bywa wszystko się pogmatwało i niestety nie przeżyły. No ale zostało mi parę prę-bonsai które rosły sobie gdzieś tam w doniczkach w ogrodzie, no i tak teraz przyszedl na nie czas, ogólnie to się orjentuje w stylach ale że to mój powrót do tej dziedziny to jestem troszkę nierozruszany i mała pomoc by mi się porzydala.
A więc tak, mam parę choinek i innych drzewek które chce prowadzić jako bonsai.
Poniżej zamieszczam zdjęcia i krotkiu opis, wszystkie uwagi i sugestie są miłe widziane.
1. Irga - Cotonaster ale nie jestem do końca pewny jaka odmiana, prowadzony w stylu kaskadowym, na zdjęciach jeszcze nie przycięty ale już na dniach planuję to zrobić.
2. Pigwowiec, coś nie ma się najlepiej w tym roku, w sumie to nie wiem co z niego zrobić, myślałem o stylu pół kaskada ale do końca nie jestem pewny, wasze propozycje mile widziane.
3. Iglak nr.1 - jeżeli ktoś wie dokladniejaka to odmiana to będę widzieczny, z tym to nie mam pojęcia, pieniek ma całkiem gruby, drzewko ma już pewnie z 8 lat, kiedyś wykopałem je przy drodze Proszę o propozycje.
4. Iglak nr 2, podobna historia jak nr1 z tym że chcialbym mieć kompozycje z dwoma pniami, propozycje mile widziane.
To narazie tyle, mam oczywiście jeszcze więcej roślin ale to zostawię na następny raz:)
Jeszcze jedno na koniec, o ile nie mam problemu z drzewami liściastymi, to np nie potrafię zagęścić iglaków, jakoś nie wiem jak z nimi się obchodzić najlepiej.
Z gory dziękuję i pozdrawiam.
jareckiM66 - 2018-07-29, 20:56
Witaj na Forum!
Milo, że po czasie wracasz do tej jakże fascynującej przygody jaką niewątpliwie jest bonsai. Co zaś do krzaczków: pierwszy tj. irga nadaje się już do nadania formy (sama zresztą pokazała, że idzie ku kaskadzie), chociaż nie jest reguła. Drzewka prowadzone w tym stylu mają generalnie grubą nasadę pnia, lecz pozyskanie okazów irgi z taką cechą jest trudne, jednak nie niemożliwe (koło mnie rośnie taki okaz, gdzie u nasady jest gruby jak łydka dorosłego mężczyzny, przy wysokości około 60-70cm). Formując swoją irgę jako kaskadę musisz pamiętać, że nie chodzi tylko o gałązki ułożone w pięterkach, ale i pozostawienie tzw. czapeczki ułożonej z gałązek nad nasadą pnia oraz gałązki pomiędzy czapką a piętrami (na wysokości krawędzi doniczki - jak widać na zdjęciach są gałązki, z których możesz zrobić jedno i drugie). Gałązki w pięterkach musisz "odchudzić", żeby nie sprawiały wrażenia, że chcą przewrócić roślinę. Odnośnie pigwowca - jeśli nie jest w optymalnej formie, pozostaw go w spokoju do następnego sezonu, zapewniając mu papu, wodę i słoneczko. No się zaś tyczy świerków - prawdopodobnie jest to nasz gatunek rodzimy tj. świerk pospolity. Co do formowania - ogólnie świerki są drzewkami trudnymi do prowadzenia jako bonsai i nie są polecane dla młodych adeptów sztuki bonsai. Na stronie bonsai4me jest artykuł na ten temat, więc zanim zaczniesz ich formowanie poczytaj i nie tylko artykuł, który Tobie wskazałem, co do prowadzenia świerków jako bonsai. Owszem są piękne okazy świerków bonsai, lecz są to najczęściej stare okazy pozyskiwanie z natury, niejednokrotnie przygotowywane do wykopania przez kilka lat. Jeśli jednak chciałbyś się pobawić, to do wstępnego formowania nadaje się (na chwilę obecną jak to wygląda ze zdjęć) tylko pierwsze drzewko. Drugie jest w słabej kondycji i musi odbudować masę zieloną (czyli tak jak w przypadku pigwowca - papu, woda i słońce). Dodatkowo pomyśl też nad zmianą podłoża na bardziej przepuszczalne. Pozdr. Jarek Ż.
eryk2kartman - 2018-07-30, 15:40
Witam,
Dzięki za odpowiedź.
W sumie to mozna powiedziec ze mialem przerwe:) przperowadzilismy sie teraz do nowego domu i jest duzy ogrod, bede nawet stawial mala szklarnie wiec oczywiscie bede pisal co i jak
Co do Irgi, to ja już kiedyś właśnie zaczolem ja giac i prowadzić na kaskadę, i chyba to polubiła bo przez lata w których nic z nią nie robiłem pozostała w takiej pozycji, w międzyczasie już trochę ja ogarnolem, podeślę zdjęcia później.
Natomiast pigwowiec to masz rację, zostawię go tak jak jest, chyba mu się przymarzło na wiosnę i teraz tak wygląda.
A iglaki - to oczywiscei poczytam to co poleciłeś, jakiegoś strasznego cisnienia na nie nie mam więc mogą sobie dalej rosnąć, na wiosnę planuję zrobić porzadek z korzeniami bo tam już dobre parę lat nie zaglądałem ti ziemie tez wymienie na lepsza, więc chyba wogole narazie im odpuszczę bo chyba lepiej żeby miały więcej zielonego jak będę podcinał korzenie ?
Mam jeszcze pytanie - bo np w drzewach liściastych jak podetnę gałązkę to wypuści mi nowe nawet że starych zdrewniałych gałęzi, z iglakami tak niestety się nie dzieje, dlaczego? czy trzeba czyścić wszystkie igły z gałązek żeby tam coś urosło czy je zostawiać ?
Mam jeszcze parę inych roślin które też kieruje w stronę bonsai, Azalie, klony,i parę jeszcze innych, załaduje zdjęcia jak będę miał chwilę.
Pozdrawiam
Michał
jareckiM66 - 2018-08-05, 07:25
Jeszcze kilka słów do świerków - są wrażliwe (przynajmniej świerk pospolity) na zbyt wiele czynności, jakie będziesz chciał przy nich wykonać w jednym czasie np. przesadzanie z redukcją bryły korzeniowej i dodatkowo formowanie przez założenie drutów, odciągów itp. Od każdego zabiegu musi minąć określony czas, aby móc rozpocząć następny. Przy Twoich świerkach możesz teraz pousuwać wszystko co jest już uschnięte. Mógłbyś również teraz je przesadzić, gdyż góra tj. zieleń przestała już rosnąć, a zaczyna się przyrost masy korzeniowej (u świerków są dwa takie okresy, gdzie korzenie intensywnie rosną - przełom lipca i sierpnia czyli teraz, oraz przełom sierpnia i września - w tych właśnie okresach najlepiej jest przesadzać świerk). Pamiętaj tylko aby niezbyt mocno zaingerować w bryłę korzeniową tj. zbyt dużo nie wyciąć oraz aby przesadzić w przepuszczalne podłoże np. żwir frakcji 0,3-0,6mm wymieszany z przekompostowanymi drobnymi korowinami w stosunku 1:2 (w korowinach jest dodatkowo masa grzybów mikoryzowych, które dodatkowo "ułatwiają" proces aklimatyzacji rośliny do nowego podłoża). Co się zaś tyczy młodych przyrostów na iglakach - najtrudniej z młodymi przyrostami z pnia (ewentualnie grubych gałęzi), a właściwie z tzw. cofaniem zieleni do pnia jest w przypadku sosen i świerków, a dokładniej sosny zwyczajnej i świerka pospolitego. Cała rzecz opiera się na zabiegach pielęgnacyjnych, jakie należy wykonać w określonym terminie (np. wycinanie tzw. świeczek u sosny, wycinanie starych igieł - zabiegi te stymulują powstawanie nowych pączków bliżej pnia czy też redukcja młodych przyrostów o 2/3 długości poprzez ich uszczykiwanie u świerków - powoduje to powstawanie dużej ilości pączków na pozostawionym fragmencie młodego pędu i tym samym zagęszczenie się gałązki w tym miejscu). Resztę poczytaj z necie (np. wpisując termin decandling bonsai pines - sosny, czy pinching new branches bonsai spruce - świerki). Pozdr. Jarek Ż.
eryk2kartman - 2018-08-05, 22:12
Hej,
Mam chyba 2 sosny, ten iglak z podwójnym pniem to też sosna(tak myślę) więc chyba zrobię tak jak mówisz i je przesadzę jeszcze teraz, tylko pytanie jak dużo korzeni mogę obciąć? myślę że jest tam sporo grubych korzeni, w sumie to nie pamiętam kiedyje podcinałem, czy jak podetnę trochę teraz to na wiosnę będę mógł to zrobić jeszcze raz ?
Bo w sumie myślę że trzeba najpierw skoncentrować się na korzeniach a potem na koronie i gałązkach? Więc myślę żeby w ciągu najbliższych 2 lat skorygować je znacznie tak żeby nebari już było ładne?
Mam kilka większych doniczek treningowych więc mogę je do takich poprzesadzać(prostokątne, szerokie, pewnie jakieś 15cm głębokie)
Ostarnio poczytałem więcej o podłożach i chyba najlepszą opcja dla mnie( a mieszkam w Irlandi gdzie pada duuuuzo) to będzie albo mix żwirku(mize coś z w stylku żwirku dla kotów) albo drobnych kamyczków ok 5mm (taki żwirek ogrodowy) do tego perlit, trochę kompostu i drobnej kory, myślę że w Irlandi to się dobrze sprawdzi, do tej pory to używałem kompostu mixowanego z perlitem ale w takim podłożu ciągle woda stała.
Dzięki za porady, moze uda mi się zrobić jakieś zdjęcia z całej operacji
Pozdrawiam
jareckiM66 - 2018-08-06, 15:50
To nie są sosny, których zdjęcia zamieściłeś, lecz z całą pewnością świerki, na których korzeniach podczas przesadzania za wiele lepiej nie robić. Delikatnie np. lekko zaostrzoną pałeczką do dań azjatyckich wybrać starego podłoża, do donicy dać nawet 1/3 jej wysokości drenażu (u nas sprawdza się keramzyt frakcji 0,5-1cm), skoro u Ciebie często pada, na drenaż warstwę podłoża 1-1,5cm grubości, na to ustawiasz roślinę (dobrze umocować ją drutami do donicy, przeciągniętymi przez jej otwory odpływowe, których końce skręcasz kombinerkami na górnej stronie bryły korzeniowej - żeby jej nie poranić pod miejscem skręcania można podłożyć np. kawałek gumy, pianki) i dosypujesz podłoża. Tą samą pałeczką delikatnie poubijaj podłoże wokół korzeni (tak żeby nie powstały przestrzenie powietrzne w jej wnętrzu, gdyż to może skutkować ich przesuszeniem w tym miejscu podczas opałów lub wymarznięciem w trakcie zimy). Następnie obficie kilkukrotnie podlej, tak aby przez otwory odpływowe w dnie donicy wypływała czysta woda. Słusznie zauważyłeś, że najpierw należy skoncentrować się na korzeniach - zdrowe korzenie = zdrowa roślina. Co do żwirku dla kotów - może być lecz tylko niezbrylający się - u nas był kiedyś w której z sieci marketów i nazywany był przez bonsaistów kociodamą tj. akadamą dla/od kotów. Pozdr. Jarek Ż.
eryk2kartman - 2018-08-10, 09:48
Witam,
Sorki przejęzyczyłem się, oczywiście że to s świerki
No i już po całej operacji, przesadzone do nowej gleby, musiałem trochę korzeni przyciąć bo były strasznie rozrośnięte i było parę bardzo grubych, mam nadzieję że przeżyją, jestem dobrej myśli.
Więc narazie będą sobie rosły, doedukuje się przez zimę i zobaczymy na wiosnę co się będzie dało zrobić, chociaż myzle że po takiej operacji to lepiej je na jeden sezon zostawić w spokoju.
Niestety zdjęć z całej operacji nie mam bo nie bardzo miałem czas je robić, na jednym drzewku zeszło mi ok. 2 godzin zanim dało je się spowrotem posadzić, doniczki mam płytsze teraz ale trochę szersze.
Jeszcze raz dzięki za poradę.
Jesesmy w kontakcie oczywiście
aha a co do żwirku dla kotów - to dobrze że zrobiłem najpierw test w podstawce, nasypałem troche i zalałem woda, po powrocie na następny dzień zastałem błotko więc z niego zrezygnowałem
|
|
|