Co to za gatunek? - Dwa drzewka - proszę o identyfikację i wskazówki.
arczi79 - 2013-06-17, 20:17 Temat postu: Dwa drzewka - proszę o identyfikację i wskazówki. Witam.
Od dawna podobały mi się drzewka bonsai... i ostatnio wraz ze zmianą mieszkania pojawiła się możliwość zakupu takich drzewek. Niestety okazało się że w Rzeszowie jak na złość pogrom w tym temacie... objechałem wszystkie sklepy typu Castorama i znane mi kwiaciarnie i jedyne drzewka jakie znalazłem (praktycznie rzutem na taśmę) - to te dwa poniższe....
Oczywiście jeszcze jestem kompletne zielony w temacie bonsai (na razie tylko czytam, czytam, czytam...) - więc na początek prosiłbym o identyfikacje poniższych drzewek:
1. Wiąz drobnolistny?
2. Sagarethia? (Tak było na dołączonej kartce)
Dodatkowo mam kilka pytań odnośnie tych drzewek:
- drzewko nr. 2 kupione w Auchon - niektóre liście podeschnięte, żółte opadły w doniczce i nie widzę nowych na drzewku (kilka żółtych w koronie przyjechało z Auchan), wysokość drzewka od pozimu ziemi to 17cm, grubość pieńka to jakieś 2cm., widać trochę niechlujne cięcie (niektóre listki widać przecięte w połowie). Na razie drzewko stoi na zachodnim parapecie, staram się w większe upały przestawiać je w głąb pokoju i podlewam raz dziennie. Da radę to drzewko przetrwać? Po zdjęciach widać jakieś większe problemy?
- drzewko nr.1 kupiłem w kwiaciarni wychodząc z Auchan, wysokość od poziomu ziemi to jakieś 30 cm, grubość pnia około 3 cm, niestety przy zakupie już zauważyłem trochę żółtych listków i od wczoraj przybyło kilka kolejnych - czyżby problem z aklimatyzacją? A może zbyt wilgotne podłoże? To drzewko nie stoi na parapecie tylko na szafce obok zachodniego okna. Staram się nie ruszać drzewka.
Czy po załączonych zdjęciach macie jakieś sugestie/ wskazówki?
Na pewno w tym roku nie chce przycinać drzewek aby się dobrze zaaklimatyzowały w mieszkaniu. Jakieś cięcia pewnie w przyszłym roku dopiero. Przez kilka tygodni powstrzymam się również od odżywek... tylko podlewanie i słoneczko. Jakieś sugestie? Może mała podpowiedź odnośnie dalszej pielęgnacji? Czy drzewko nr. 1 da się jeszcze bardzie zaliścic przez cięcie? Może wiecie jaki cel miał autor drzewka numer 1 zostawiając tą długą dolną gałąź po lewej jego stronie (może teraz "ciężar" drzewka należy przesunąć właśnie na tą lewą stronę i robudować ulistnienie tej wypuszczonej gałązki)? Jaki wiek mogą mieć te drzewka (da się to wogóle oszcować po tych zdjęciach)?
Za wszelkie wskazówki serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
slowikp - 2013-06-18, 06:36
Drzewka poznaje się po liściach, a nie po kształcie, a takich nie zapodałeś. Z daleka 1-2 metry nic ni nie mówi. PODSTAWY
armin - 2013-06-18, 06:57
Paweł - po kliknięciu na zdjęcie jest przybliżenie. arci79 dobrze rozpoznał. Na razie podstawą jest pielęgnacja. Może to Ci pomoże - http://www.przyjacielebon...opic.php?t=5520
arczi79 - 2013-06-18, 08:43
slowikp napisał/a: | Drzewka poznaje się po liściach, a nie po kształcie, a takich nie zapodałeś. Z daleka 1-2 metry nic ni nie mówi. PODSTAWY |
Wiem wiem że po liściach. Dlatego starałem się zrobić z w miarę bliska zdjęcia liści - zadrówno drzewka nr 1 jak i drzewka nr 2. Wydaje mi się że strukturę liścia widać bardzo dokładnie. Ale co prawda to prawda - podstaw w różnych aspektach może mi brakować.
armin napisał/a: | arci79 dobrze rozpoznał |
Dzięki
armin napisał/a: | http://www.przyjacielebon...opic.php?t=5520 |
Już czytałem. Ale dzięki.
Ps.
Wiąz dzisiaj nie dostał wody.... wydaje mi się że w tej kwiaciarni w której stał był trochę za intensywnie podlewany. Po moim wczorajszym delikatnym podlaniu dzisiaj rano wciąż wilgotna gleba (pewnie stąd żóte listki - również w kwiaciarni z której przyjechał).
Pit-B - 2013-06-18, 09:58
Przyczyn żółtych liści może być kilka. Zmiana miejsc. Hurtownia, kwiaciarnia i jeszcze coś przed. Szkodnik, o którego w kwiaciarni wcale nie trudno, obejrzyj roślinę pod lupą. Brak światła,ciągłe przestawianie, złe podlewanie, kiepska ziemia, Teraz aklimatyzacja roślin poprzez czytanie, znaczy w czasie kiedy Ty będziesz czytał, rośliny będą się przyzwyczajały do nowych lepszych warunków.
arczi79 - 2013-06-18, 10:09
Pit-B napisał/a: | Przyczyn żółtych liści może być kilka. Zmiana miejsc. Hurtownia, kwiaciarnia i jeszcze coś przed. Szkodnik, o którego w kwiaciarni wcale nie trudno, obejrzyj roślinę pod lupą. Brak światła,ciągłe przestawianie, złe podlewanie, kiepska ziemia, Teraz aklimatyzacja roślin poprzez czytanie, znaczy w czasie kiedy Ty będziesz czytał, rośliny będą się przyzwyczajały do nowych lepszych warunków. |
Właśnie tak podejrzewałem... że roślinka może być po mocnym okresie podróżowania hurtownie-kwiaciarnie itd. (dlatego ja czytam - ona będzie sobie dłuuugo odpoczywała nie niepokojona niczym). Zobaczę jak gleba będzie wyglądała wieczorem (czy faktycznie ta mocna wilgoć zejdzie) - może nie problem w podlewaniu.... czas pokaże.
Co do gleby - jaka powinna być przy wiązie? Są jakieś specyficzne wymagania? Można domowymi sposobami spawdzić np. pH gleby? Aczkolwiek myślę że w moim przypadku nie powinno to być problemem - bo drzewko wygląda jak by już w tym podłożu chwilkę rosło, widać że było jakoś kształtowane - więc pewnie gleba dobrze dobrana (ewentualnie może na wiosnę będzie trzeba przesadzić?).
Jeśli chodzi o szkodniki - zbadam sprawę jak będę przy drzewku Dzięki za wskazówki.
Pzdr.
arczi79 - 2013-06-19, 21:02
No i zaczynają się schody z Sagaretią. Do tej pory starałem się jak najmniej ją ruszać - ale w końcu stwierdziłem że wybiorę uschnięte listki aby lepiej móc obserwować co się dzieje z drzewkiem. Ku mojemu zdziwieniu to nie problemem były żółte uschnięte listki a cała masa zielonych suchych liści.. nazbierałem tego całą garść
Dodatkowo zauważyłem że część liści ma ciemne plamy/paski/nadżerkę:
W czasie oględzin niestety zauważyłem jeszcze 'fachowe' nie zabezpieczone miejsce sporego cięcia:
Tym razem zdjęcia z komórki więc jakość slaba.
Jak ratować to drzewko - bo sprawa powoli zaczyna kiepsko wyglądać....
Ps.: wiąz ma się dobrze - na razie ograniczenie podlewania dało skutek- nie ma nowych niepokojących elementów a jest nawet kilka młodych pączków.
Ps2.: wiąz wciąż idzie 'do przodu', aczkolwiek ostatnio w czasie podlewania zauwazylem skoczogonki - na szczescie tylko kilka sztuk wiec nie bede na razie z nimi walczyl... Sagaretia co prawda nie gubi liści, ale też nie widać nowych oznak życia - ciekawe co z tego będzie
|
|
|