Kształtowanie drzewek - "Pień"
Jędrzej - 2013-03-17, 21:36 Temat postu: "Pień" Jakie znacie sposoby na pogrubienie pnia drzewka? I co moglibyście mi zaproponować?
TigerStyle - 2013-03-17, 22:11
Witam,
On potrzebuje czasu. I martwi mnie nalot na ziemi, nie wiem co to jest.
Jędrzej - 2013-03-17, 22:50
Ja niestety też nie, ma to dość długo i nic się z nim nie dzieje, może to kamień z wody, chociaż zawsze podlewam "odstaną"
slowikp - 2013-03-18, 06:44
Wygląda mi na na jakiegoś cytrusa. A nic się nie dzieje bo w tym syfie co rośnie, a szkoda gadać. Przesadź, zmień ziemie, wyczyść doniczkę, itd, itd.
Jacek Grzelak - 2013-03-18, 11:07
sposób na pogrubienie pnia to czas , przyrost , cięcie , przyrost , cięcie i tak w kółko , grubość kciuka osiągniesz po co najmniej 4 latach , ale pień nie będzie prostą strzałą , tylko ciekawie zwężającym się ku górze pniem , który będzie nieco powyginany nawet bez drutowania
Jędrzej - 2013-03-18, 16:36
slowikp napisał/a: | Wygląda mi na na jakiegoś cytrusa. A nic się nie dzieje bo w tym syfie co rośnie, a szkoda gadać. Przesadź, zmień ziemie, wyczyść doniczkę, itd, itd. |
Po pierwsze to jest fikus ginseng, po drugie nie rośnie w syfie bo był wsadzany do tej doniczki w sierpniu (to jest jego pierwsza doniczka, "pozyskałem" go odcinając gałązkę od półmetrowego kilkunastu letniego ginsenga) wiec ziemie ma w miarę świeża i doniczka też nie jest "brudna", a po trzecie jakbyś nie zauważył to wypuszcza młode liście i cały czas rośnie więc dzieje się i to dużo...
Panie Jacku, dziękuje za wskazówkę i zdjęcia, jednak troszkę szkoda jest mi go tak przycinać gdy zacząłem go już formować. Mam nadzieje, że uda mi się coś wymyśleć. Pozdrawiam
peper50 - 2013-03-18, 17:53
Po pierwsze to nie ma czegoś takiego jak ficus ginseng dlatego należałoby trochę poczytać zanim zacznie się kogoś pouczać/poprawiać.
Doniczka ma jakiś nalot/kamień na jej brzegach ale to raczej walor wizualny.
Napisz w jakiej mieszance siedzi roślina bo dla mnie też wygląda co najmniej dziwnie. Możliwe, że to wina zdjęcia.
Jeśli chodzi o pień to poczytaj też pod hasłem "sacrifice branch". Też często stosowana technika.
Np.
http://www.evergreengardenworks.com/trunks.htm
http://bonsaibark.com/200...ifice-branches/
http://kuromatsubonsai.co...-trunk-thicker/
Pozdrawiam.
Jędrzej - 2013-03-18, 18:05
http://www.zielonyogrodek...-drzewko-bonsai
Ficus ginseng - pseudobonsai
W wielu sklepach można kupić rośliny o nazwie handlowej Ficus ginseng. Zgodnie z nazwą roślina ta bardziej przypomina żeń-szeń niż drzewko bonsai. Jednak jest to wciąż fikus tępy – w procesie uprawy wyciągnięto z podłoża grube korzenie i usunięto główne pędy.
Dla niewprawnego oka swoim kształtem przypomina drzewko bonsai. Z takich roślin jednak bardzo trudno jest uformować bonsai. Można rozbudować koronę, ale rozgałęziony pień nie pozostawia wielu możliwości.
Rośliny te najlepiej potraktować jako matecznik i pozyskiwać z nich sadzonki. Dla prawdziwego zapaleńca nie będzie to jednak przeszkodą – przecież od czegoś trzeba zacząć.
peper50 - 2013-03-18, 18:30
Jędrzej napisał/a: | jest to wciąż fikus tępy |
Tak, jest to fikus tępy.
Jędrzej - 2013-03-18, 21:07
Ale nazwa ginseng też istnieje
peper50 - 2013-03-18, 23:11
Jędrzej napisał/a: | Ale nazwa ginseng też istnieje |
Było o tym wiele razy mówione tutaj na forum, wystarczy poszukać. Jest to jedynie nazwa handlowa wynikająca z tego, że korzeń wygląda jak żeń-szeń. Z takiej rośliny zapewne pozyskałeś szczepkę, która jest teraz oddzielną rośliną i teraz nawet z nazwą ginseng nie ma nic wspólnego. Ale już mniejsza o to.
Nie ma natomiast w nomenklaturze gatunku ginseng.
Pozdrawiam.
Jędrzej - 2013-03-18, 23:33
W takim razie od teraz będę używał fachowej nazwy.
slowikp - 2013-03-19, 06:40
A dla mnie to i tak jest syf w tej doniczce, kamień z wody wyłazi ( nie usuniesz go z wody poprzez "odstanie"), no i PIĘKNY izolowany przewód założony bardzo PROFESJONALNIE . Najpierw poczytaj, kup jakąś porządną książkę.
armin - 2013-03-21, 20:35
Temat schodzi na niebezpieczne tory. Odpowiedź na zadane na wstępie pytanie już tutaj padła. Osobiście stosuję sposób Jacka (nie przemawiają do mnie stukania młotkiem, opaski z drutu, płytki i inne sztuczne metody). Drut oczywiście do zdjęcia.
|
|
|