czarnyfm - 2013-03-11, 21:04 Temat postu: Dąb nie mam pomysłu Witam jestem początkujący więc proszę o wyrozumiałość . mam dwa egzemplarze dębu pozyskałem je dwa tygodnie temu z działki pod budowę nowego domy dzięki mojemu koledze który jest operatorem koparki ale to nieważne . nie wiem czy to dobry materiał na bonsai pierwsze drzewko wygląda tak http://imageshack.us/photo/my-images/11/db2cg.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/248/db2b.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/7/db2al.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/845/db1d.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/145/db1c.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/35/db1b.jpg/ http://imageshack.us/phot.../248/db1ax.jpg/ jeśli ma ktoś jakieś pomysły to proszę o podpowiedź TigerStyle - 2013-03-11, 22:35 Witam, Jakie jest to wysokie? PS Można Ci przejrzeć rodzinne zdjęcia na Facebook'u. Pozdrawiam armin - 2013-03-12, 09:05 Niezły. Fajnie zgryzany. Na pewno trzeba będzie skrócić, żeby nabrał proporcji. Stanowczo jednak daj drzewkom w tym roku odpoczynek na przyjęcie się i wzmocnienie. Zaopatrz się w jakiś preparat na mączniaka, bo niemal na 100% wlezie Ci na liście, co bardzo osłabi rośliny. czarnyfm - 2013-03-12, 10:30 Też myślałem żeby narazie pozostawić do przyjęcia co najmniej na rok dwa . A preparat to może być miedzian  bo akurat mam ponieważ adenium musiałem sobie spryskać na pleśń .
Jaki styl byś proponował Ja myślałem o stylu Fukinagashi tak mi się wydaje że ma ku temu predyspozycje co o tym myślicie
Drzewka mają wysokość 80 cm i 95 cm wysokości i 3,5-4,0 cm średnicy pieniek armin - 2013-03-12, 21:51 Bardzo trudny, nie znoszący błędów styl na początek. Zaczekaj aż się przyjmie. Będzie wtedy wiadomo, czy wszystkie gałęzie przetrwały. slowikp - 2013-03-13, 07:06 Dąb ma być dębem, a nie wykałaczką. Moim zdaniem, za cienki, za wysoki, za mała doniczka(przejściówka). Popatrzcie na nasze polskie dęby, grubasy, korzenie(neberii) wyłazi z ziemi, gałęzie grubasy, a tu liść będzie większy od drzewka. 100 liści i nie będzie widać drzewka. Sam przerabiałem dęby, stały w 30 litrowych donicach i niestety mróz i mączniak zrobiły swoje, padły. czarnyfm - 2013-03-13, 20:17 Dobrze wie że jeszcze dużo przed drzewkami jak bym mógł to bym jeszcze zostawił w gruncie ale cóż a doniczki nie są aż takie małe może tak wyglądają . ale może ktoś podzieli się jakimiś spostrzeżeniami przyjmę każdą poradę. Jacek Grzelak - 2013-03-13, 23:14 Nawiązując do wypowiedzi kolegi Słowikp dodam że mam podobne spostrzeżenie , jednak dotyczy to wszystkich liściastych roślin , nie tylko dębów (tu mączniak nie jest aż takim problemem , bo chemia odpowiednio stosowana potrafi ten problem niemal wykluczyć , w zależności od stopnia wilgotności danego sezonu ) jednakże mróz , a zwłaszcza wiosenne przymrozki bywają zabójcze dla roślin liściastych przedwcześnie wyjętych z zimowych stanowisk , często wystarczy by drzewa liściaste do końca maja stały bezpośrednio na ziemi , a nie na stojakach , by przetrwały spadki temperatur w maju nawet do - 7 stopni , a zkolei te na stanowiskach letnich (stoły i stojaki nad ziemne )po zawiązaniu paków , czy ruszeniu nie mają szans przy spadku temperatur do - 4 -5 sprawa tyczy się drzew liściastych , bo iglaste są w dużym stopniu bardziej odporne czarnyfm - 2013-03-14, 15:25 To lepiej uczyć się sztuki bonsai na iglastych czy liściastych drzewkach ?
Jacek Grzelak - 2013-03-14, 15:40 najlepiej na jednych , jak i na drugich , posiadając bonsai różnorodnych gatunków częściej będziesz miał okazję nacieszyć oko sezonowymi zmianami , kwitnieniem , czy przepiękną zielenią sosen jesienią itp. itd. tylko musisz zawsze pamiętać by odpowiednie rośliny traktować stosownie do ich wymagań . O tym aspekcie w stosunku do liściastych już wiesz  
czarnyfm - 2013-03-14, 19:34 Chciałbym mieć wasza wiedzę na temat roślin i sztuki bonsai ale ja dopiero raczkuje i to po raz pierwszy w tym kierunku ale i bardziej sobie to uświadamiam ty bardzie mnie to pociąga . Jacek Grzelak - 2013-03-14, 23:36 I tak jesteś na wygranej pozycji w stosunku choćby do mnie , bo gdy ja zaczynałem , był rok 1993 i nie było nic , żadnej literatury , Płochocki dostępny jedynie w bibliotece szkoły wyższej leśnej , dzięki bratu który wypożyczył mi tę książkę , mogłem ją przepisać  i przerysować ilustrację , na szczęście dość dobrze mi to wychodzi , z innej dostępnej literatury , to np. wycinki z "Kwietnika , na łamach którego w ówczesnym czasie pokazało się kilka wzmianek na ten temat , nazywanych wówczas hucznie artykułami .
A teraz zastanawiacie się jaką książkę wybrać , na którym forum czytać świeże wiadomości , na jaką bonsi-ową stronkę wejść , nic tylko pozazdrościć możliwości rozwojowych , że już nie wspomnę o warsztatach prowadzonych niemal co drugi weekend we Wrocławiu , czy Warszawie 
slowikp - 2013-04-05, 05:46 Jacek nie bądź taki skromny. W 93 były już kompy i w necie można było pogrzebać. Niestety tylko oglądałem, nie jestem obcojęzyczny, a szkoda. Jacek Grzelak - 2013-04-05, 08:07 U mnie na wioseczce neta podłączyli dopiero coś tak w latach 2000 - 2003 
|
||||||
