wizja - 2011-06-03, 22:31 Temat postu: Klon polny - przcinanie Pomóżcie proszę w jednej kwestii. Pytanie dotyczy stanu po wycięciu oryginalnych gałęzi i wykształconych nowych (niezdrewniałych) pędach, które mają już po 4-6 par liści. Mianowicie, jak połączyć dwie poniższe informacje dotyczące akurat klonu polnego w wydaniu 'pozyskany z natury'? 1) Tnie się tylko pędy zdrewniałe (czyli w domniemaniu raz, pod koniec/na początku sezonu) 2) Przycinanie pędów stosujemy przez cały okres wegetatywny (czyli w domniemaniu niezdrewniałe), pozwalając wytworzyć im 4-7 par liści (w zależności od wysokości na drzewku) i wtedy przyciąć pęd do 1-2-3 (ta sama zależność) pary. Co do 1) nie mogę nigdzie znaleźć tej teorii, za to 2) jest w wielu (wszystkich?) opracowaniach. Konkretnie chodzi mi o to zdrewnienie. I jeszcze jedna kwestia - jak rozumiem, lepiej nowe gałęzie (wychodzące z pnia) generalnie kształtować jak w 2) (już nawet nie ważne tu czy zdrewniałe czy nie), niż dać im rosnąć do określonej długości (powiedzmy przykładowo tych 6 węzłów), przyciąć wierzchołek i dopiero później na niej stosować pkt 2)? Dzięki za iluminację 
|
||||||
