Pozyskiwanie materiału na bonsai - Dąb - yamadori
wizja - 2011-03-19, 23:24 Temat postu: Dąb - yamadori Witam, stoję przed decyzją "pozyskać - nie pozyskać" i mam wielką prośbę, żebyście zerknęli na zdjęcia poniżej i podpowiedzieli czy to "rokujący" materiał Drzewko do rozgałęzienia na szczycie ma około 55cm. Dzięki i pozdrawiam!
Anonymous - 2011-03-20, 10:31
Ponieważ wczoraj założyłeś konto, a dziś już chcesz kopać, to powiem Ci, że odpowiedzi możesz się nie doczekać (ewentualnie będzie bardzo krótka piłka). Dlaczego ? Poczytasz to się dowiesz, na pewno nie bez przyczyny (choć czasem sposób reakcji forumowiczów bywa zbyt ostry ).
A co do drzewka... Może nie mam do tego kompetencji, ale teorią "nasiąkłem" i kilka rzeczy mogę Ci powiedzieć... Usiądź i poprzeglądaj drzewka jakie są kopane przez "zawodowców". To nie są kilkuletnie "sadzonki" tylko dorosłe drzewa i (to ważne) wszyscy zwracają w głównej mierze uwagę na podstawę pnia - ma być szeroka, rozłożysta i sprawiać wrażenie wiekowego drzewa. Jeżeli tego nie ma, to nikt nie patrzy na układ gałęzi, bo stworzenie nowej podstawy pnia to tak jak hodowla drzewa od nasiona (w przypadku dębu pewnie kilkanaście lat). Gałęzie w przeciwieństwie do korzeni można dużo łatwiej odbudować, doszczepić, wypuścić nowy wierzchołek itp.
Na tych zdjęciach nie widać podstawy pnia w ogóle więc ciężko coś powiedzieć. Sam często na spacerach sprawdzam różne drzewka i powiem szczerze że w ciągu 2 lat, nie widziałem jeszcze dębu tej grubości który zapowiadałby się obiecująco. To są zwykle proste kołki które z punktu widzenia bonsai nie nadają się raczej do niczego.
Do tego dochodzi jeszcze polskie prawo. I o ile być może przy kopaniu karłowatej topoli by Ci to uszło płazem, to w przypadku dębu byłoby to raczej twoje najdroższe "bonsai" w życiu
To tyle. Od siebie mogę Ci jeszcze dodać, że potrzeba cierpliwości, głównie na początku. A zamiast kopać radzę odwiedzić szkółkę i wybrać coś w doniczce (koszt kilkudziesięciu złotych za jakiegoś jałowca) - dzięki temu będziesz miał szanse na kształtowanie tego drzewka jeszcze w tym roku! - a przecież o to Ci chodzi prawda ? (ten dąb musiałbyś i tak zostawić w spokoju na 1-3 lat ! bez jakichkolwiek zabiegów). Przez rok poczytasz i zajmiesz się kupionym, a w przyszłym roku wykopiesz sobie drzewko sto razy lepsze od tego (albo już sam wtedy stwierdzisz, że nic nie będziesz kopał bo nie warto i będziesz szukał kilka kolejnych lat). Poczekasz rok, ale tak na prawdę zaoszczędzisz 20!.
Dodatkowo kup sobie w tym roku kilkanaście/dziesiąt sadzonek drzew szybkorosnących (takich bez doniczek, 1-2 zł za sztukę) posadź na działce (albo znajdź sobie jakieś miejsce na łące), to Ci powinno zapewnić dużo taniego materiału do "ćwiczeń" na przyszłe lata.
Ps. hasło na dziś NEBARI - zobacz jak ma wyglądać i pomyśl sobie, że jak masz drzewko wykopać to ono ma być już gotowe.
wizja - 2011-03-20, 12:28
Wielkie dzięki - czerep już przewietrzony Czasem istnieje cos takiego jak "szczęście początkującego", ale niestety nie w tym przypadku
Na razie hoduję sageretię i fikusa, ale przechodząc koło tego dębu chyba miałem jakieś chwilowe zwarcie Zajmę się po prostu sadzonką klonu i jałowca. Dzięki
Anonymous - 2011-03-27, 19:49
Wiatm , ze względu na to ze niestety nie doszedłem pomimo FAQ do tego jak załozyc własny temat podpinam sie pod ten ponieważ dotyczy on również Dębu Mianowicie dzisiejszego dnia udałem sie na drobne zakupy do lasu celem nabycia unikalnego drzewka na bonsai po kilku godzinach poszukiwań a wkońcu ryciu w ziemi rękami za moim ukochanym drzewkiem , nabyłem dwa , drzewka ktore odziwo jak na dęba maja niski (dosc niski ) pień ponizej załaczam zdjecia i prosze o rade czy nadaja sie na bonsai jak ewentualnie je przyciąc ,dodam ze jedno mniejsze wsadziłem do doniczki (jego bryła korzeniowa była dosc gestawa zaś drugie wieksze drzewko z ta bryłą korzeniową miało gorzej (jeden długi korzen ktory nie udało mi sie do konca wyryc z ziemi wiec go poprostu urwałem ) więc według ksiązki pana A. Płochockiego nawierciłem malutkim wiertłem korzen w kilku miejscach w gornej czesci w celu pojawienia sie nowych korzonków i wkopałem wraz z ziemią z lasu na ogrodzie ,z tego co wyczytałem obecna pora jest adekwatna do sadzenia (przesadzania)
http://www.fotosik.pl/pok...26aa81878b.html
http://www.fotosik.pl/pok...70b552aeb4.html
http://www.fotosik.pl/pok...1ad9cd3010.html
lukipela - 2011-03-27, 20:24
Zdjęcia się nie otwierają (to tak na marginesie).
Szkoda że nie zastanowiłeś się czy drzewka nadają się na bonsai przed "wyryciem" ich z lasu. Skoro już wybrałeś się po drzewka to przynajmniej trzeba było się przygotować i wziąć odpowiednie narzędzia - przez "rycie rękoma" i wyrywanie korzeni bardzo zmniejszyłeś szansę na przyjęcie się drzewek. Bonsai to także (a może przede wszystkim) szacunek dla przyrody, a więc kopanie tylko tego co faktycznie nadaje się na bonsai i co jesteśmy w stanie pozyskać w taki sposób żeby roślina przeżyła.
Anonymous - 2011-03-28, 13:45
no przecież nie wezmę szpadla lub saperki do lasu PAŃSTWOWEGO
a co do zdjec to wczoraj jeszcze mi działały dodam je ponownie dziś wieczorem
Łukasz Czarnecki - 2011-03-28, 16:05
Zabierać ze sobą szpadel bądź saperkę do lasu państwowego się bałeś ale wyrywać stamtąd drzewa już nie?
Anonymous - 2011-03-28, 17:27
http://www.fotosik.pl/pok...26aa81878b.html
http://www.fotosik.pl/pok...70b552aeb4.html
http://www.fotosik.pl/pok...1ad9cd3010.html
o to zdjęcia tych dwóch drzewek, nie wyrywac tylko wykopac, po zatym to male sztuki nie wyrwałem 1,5 metrowego drzewka czy 2 metrowego tylko małe z gęstwiny lesnej ktora pojdzie do zaorania bo wszystko w tym obrębie poszło do wykarczowania
lukipela - 2011-03-28, 18:03
Materiał bardzo kiepski. Przez najbliższe kilka lat nie będzie co formować (o ile przeżyją). Pierwsze drzewko ma tak zdewastowane korzenie że raczej marne szanse na przeżycie.
Anonymous - 2011-03-28, 18:18
postaram sie o lepsze ciezko wybrac ładne drzewko w lesie iglastym gdzie dębow jest bardzo mało , a jezeli zobacze ladne w ogrodniczym to napewno kupie
Łukasz Czarnecki - 2011-03-28, 18:27
Na pewno odwiedzenie centrum ogrodniczego bądź okolicznej szkółki pozwoli ci na zakup czegoś w pełni wartościowego. Poza tym dąb rośnie bardzo wolno i nawet jeśli, któryś z tych patyczków przeżyje to minie wiele wiele lat zanim będzie można z nim coś sensownego zrobić. Następnym razem przed wyrwaniem czegoś w lesie zastanów się 10 razy.
|
|
|