Początki - Wiąz drobnolistny - początkująca ;)
Anonymous - 2010-10-24, 14:40 Temat postu: Wiąz drobnolistny - początkująca ;) Witam jestem nowa na tym forum, szukałam tematu, który odpowiedziałby na moje pytanie, nie znalazłam, a więc pytam. Otóż w maju tego roku otrzymałam w prezencie drzewko, sądzę, że jest to wiąz drobnolistny. Miewało swoje gorsze i lepsze chwile jednak teraz jest w stanie dosyć złym i nie za bardzo wiem jak je z tego wyciągnąć. Drzewko zrzuciło wszystkie liście, szukałam, szukałam i doszłam, że to robota przędziorka, (co prawda zauważyłam nowe pączki i młode listki )następnie gdzieś wyczytałam, że dobrym sposobem na niego jest wywar z czosnku i cebuli. No to wywar zrobiłam drzewko spryskałam, ale teraz czytam, że to roztocze wybija się specjalnymi preparatami i teraz nie wiem czy mam kupić jakiś preparat czy ten wywar rzeczywiście pomoże. Ponadto na mchu w doniczce pojawił się biały nalot, pojęcia nie mam co to może być takiego. Drzewko stoi w domu dokładnie na parapecie, powietrze rzeczywiście suche więc drzewko spryskiwałam wodą raz dziennie. Dodatkowo nazwoziłam je. Prosiłam bym jeszcze o jakieś rady dotyczące drutowania czy główne gałęzi obniżyć jeszcze ? Nie wiem co robić .
Poniżej zamieszczam zdjęcia drzewka.
radosai - 2010-10-24, 17:48
Witam.
W pierwszych słowach mojego listu serdecznie witam na kartach forum. Ale przejdźmy do tematu:
interesowała by mnie informacja od jak dawna drzewko jest w tym stanie(bezlistnym) oraz jak często podlewasz je w tym stanie?
czy ten biały "coś" nie zmienia koloru na brzegach na żółto-brunatny?
Ten parapet na którym stoi drzewko pewnie ma poniżej kaloryfer od kiedy jest włączony( w sensie grzeje)?
Czy masz dostęp do ogrodu, czy może mieszkasz w bloku?
No i ostatnie pytanie ten wywar który zastosowałaś, czy roślina jeszcze miała liście czy już nie?
proszę odpowiedz.
Pzdr Radek
Anonymous - 2010-10-24, 18:46
Roślinka liści nie ma całkiem od ok. tyg, podlewam ją codziennie, wywar stosowałam wczoraj. Na szczęście widzę już nowe pąki i chyba będzie ok. Nalot nie ma żółto-brunatnych brzegów, jest po prostu biały. Rzeczywiście pod parapetem jest grzejnik, który niedawno zaczął intensywnie grzać (= suche powietrze = przędziorki) natychmiast kiedy sobie to uświadomiłam wystawiłam go na strych (brak ogrzewania, o wiele lepsze warunki) boję się je wystawić na dwór (mam ogród) ponieważ temp. nocą zwłaszcza schodzi poniżej zera wiem że wiązy są to indoory ale ponieważ ten przez prawie pół roku stał w domu nie wiem czy sobie poradzi z taką nagłą zmianą w tym stanie zwłaszcza.
radosai - 2010-10-24, 21:45
ok.
Wstępem: cytat
"wiem że wiązy są to indoory ale ponieważ ten przez prawie pół roku stał w domu nie wiem czy sobie poradzi z taką nagłą zmianą w tym stanie zwłaszcza."
Powiem tak jeszcze wczoraj bylem w Greenwood Bonsai Studio jest to centrum ogrodnicze prowadzone przez Corin'a and Paul'a Tomlinsonów. Są oni synami znanego na całym świecie Harrego Tomlinsona. Pewnie wiele osób na tym forum posiada lub posiadało jedna z jego książek o tematyce bonsai. to taka dygresja.
No i co tam widzę: Przepiękne wieloletnie i świetnie prowadzone wiązy drobnolistne. A śmieszne jest to że w ofercie indoor i outdoor. Wiec jak chcesz mieć wiąza w domu spoko ale zapewnij mu tyle światła ile miałby będąc na dworze i odpowiednia wilgotność . Zimą drzewo przechodzi okres spoczynku zrzuca liście itd. zapewnić takiemu drzewku trzeba spokój i odpowiedznie warunki do zimowania, ale o tym za chwilę.
Zacznijmy od problemów:
1. To białe coś; Najprawdopodobniej jest to pleśń. Brak liści, dużo wody, dość ciepło i proszę jest. Co zrobić : usuń wierzchnią warstwę ziemi i uzupełnij świeżą dobrze by było wymieszać ta ziemię z piaskiem (np 15-20%piasku). W najgorszym przypadku będziesz musiała zastosować jakiś preparat grzybobójczy.
2. Przędziorki. Nie wiem który przędziorek zaatakował twojego wiąza sa dwa które generalnie uwielbiają wiązy są to: Przędziorek owocowiec oraz Przędziorek chmielowiec.
Zimują ceglasto-pomarańczowe samice w szczelinach kory na pniu oraz konarach lub pod opadłymi liśćmi. Pod koniec kwietnia lub na początku maja wychodzą z miejsc zimowania i na dolnej stronie rozwijających się liści składają okrągłe, żółtawobiałe jaja, z których lęgną się larwy zapoczątkowujące rozwój kilku pokoleń przędziorka. Samice letnie są jasnozielone . W sierpniu pojawiają się pierwsze samice zimowe.
Zwalczanie najlepiej rozpocząć w momencie wykrycia pierwszych uszkodzeń na liściach. Zabiegi należy wykonywać najpóźniej do momentu pojawienia się zimujących samic przędziorka chmielowca lub samic przędziorka owocowca składających jaja zimowe, tj. do sierpnia. Optymalny termin zwalczania przędziorka chmielowca przypada na koniec maja, kiedy z jaj złożonych przez zimujące samice wylęgają się larwy. Przędziorka owocowca zwalcza się natomiast na początku lub w połowie maja. W maju, przeciwko młodym larwom, najlepiej zastosować do opryskiwania Nissorun 10 EC (0,1%) lub Magus 200 SC (0,06%). W późniejszym okresie, gdy pojawią się osobniki dorosłe, można użyć preparatu Vertimec 018 EC (0,05%) i Talstar 100 EC (0,05%). I tutaj pojawia się pytanie czy masz ochotę to wszystko robić i czy masz gdzie? Żaden z tych preparatów nie powinien być stosowany w pomieszczeniu gdzie żyją ludzie i zwierzęta.
Jak widzisz to ma sie nijak do wywaru który zastosowałaś no i powiedzmy sobie szczerze nie walczmy z paskudztwem przy pomocy czosnku i cebuli to raczej wampiryzmem zalatuje, tutaj trzeba radykalnych środków no i oczywiście w odpowiednim terminie.
To tyle na te dwa dość palące problemy.
Wierze że jesteś osobą której zależy na roślinie więc pamiętaj o utrzymywaniu porządku w doniczce. Jeżeli spadł listek, wyciągnij go. Spadła gałązka, wyciągnij. Wszystkie takie śmieci to źródło życia dla chorób, grzybów i Bóg wie czego jeszcze co raczej zaszkodzi a niżeli pomoże.
Zimowanie:\
Z racji tego że Twój wiąz prowadzony w domu zimować powinien w stanie ulistnionym, ale liści brak czyli wygląda jak Outdoor ale nim nie jest. wiec temperatura powinna być zdecydowanie obniżona ale wilgotność na dobrym poziomie 70-80% temperatura może spaść poniżej 0 (Na tym poddaszu raczej temperatuta nie spadnie do -15) W przypadku drzew prowadzonych na zewnątrz koncentrować należy się na ochronie przed silnym mrozem bryły korzeniowej oraz ochronie przed mroźnym wiatrem który może uszkodzić jakże drobne gałązki.
REASUMUJĄC:
Proponuje posprzątać w doniczce, Usunąć wierzchnią warstwę ziemi i zastąpić ją świeża mieszanką. No i chyba najważniejsze przestań podlewać Roślinę. Bez liści nie jest w sanie wyparować tego co jej wlejesz i masz pleśń a w najbliższej przyszłości gnijące korzenie i drzewko do kosza. A co do Przędziorka to teraz na walkę z nim niestety nie pora. Poczekaj do wiosny a wtedy wyciągnij cała artylerię i za... robala. Oczywiście na wiosnę przesadź , ale usuń tylko zgniłe i martwe korzenie.
No i na koniec Jeżeli chcesz pracować z drzewkiem upewnij się ze jest zdrowe. Każdy zabieg jest dość poważnym stresem dla ZDROWEJ rośliny, po który musi dojść do siebie.
Odpuść na razie, jak wszystko będzie dobrze to wczesnym latem zaczniesz pracę.
Mam nadzieje że choć troszeczkę pomogłem, jak nie to trudno.
Pzdr Radek
Anonymous - 2010-10-25, 14:31
Dziękuje za wszystkie informacje, oczywiście będę się stosować. Drzewko zostawię na strychu zmienię górną warstwę ziemi i po prostu podleję raz na tydzień jeżeli przetrwa do wiosny postaram się przesadzić je, usunąć martwe korzenie i zacznę walczyć z przędziorkiem. I chciałabym jeszcze się zapytać czy drzewko podsypać samą ziemią (5,5-7,5 kwasowość) z piaskiem czy zastosować mieszankę (bims, kiryu i akadama) ? Czy górę przysypać startym mchem pomieszanym z torfowcem czy na razie odpuścić sobie sadzenie mchu ?
Anonymous - 2010-11-12, 19:29
Dostałem w prezencie wiąza drobnolistnego.Nie mam pojęcia jak z tymi drzewkami się postępuje. Proszę o jakieś podstawowe rady.Co mam zrobić na początek. Drzewko ma długie gałązki.
Anonymous - 2010-11-12, 20:25
Yyy... Jak by to delikatnie ująć...
WSZYSTKO jest na forum, wystarczy poszukać...
peper50 - 2010-11-12, 20:56
Jeżeli drzewko stoi jak widać na zdjęciach to źle stoi. Jeżeli stoi na parapecie lub w pobliżu to też źle stoi. Jest pleśń którą trzeba usunąć. Postaw w chłodnym miejscu bo aktualnie nie ma liści więc proces fotosyntezy jest wstrzymany. Światło jest teraz niepotrzebne.
Mówisz, że wypuszcza pąki. Więc albo pozwolisz rozwijać się roślinie w pokojowej temperaturze albo ją przezimujesz. Jeżeli pąki się otworzyły to musisz przezimować w domu. Jeśli nie to możesz przestawić w chłodne miejsce.
Skąd masz pewność, że to przędziorek?
Jeżeli roślina przeżyje to na wiosnę przesadź do nowej mieszanki ziemi i trzymaj cały rok na dworze.
|
|
|