Kształtowanie drzewek - mame kengai
Golden - 2010-08-28, 18:20 Temat postu: mame kengai jak myślicie, zmienić coś w nim? Wiem, że druty nie są najlepiej założone, ale przy tak małym krzaku to...
http://img340.imageshack.us/i/dsc09503t.jpg/
http://img413.imageshack.us/i/dsc09505k.jpg/
http://img163.imageshack.us/i/dsc09500.jpg/
Anonymous - 2010-08-28, 22:15
na razie to to nie jest nawet pół kaskada no i w tak małej doniczce to nie wiem jak długo przeżyje ten fikus ale mi to w ogóle wygląda na małą sadzonkę
Golden - 2010-08-28, 23:45
To nie jest sadzonka, mam go już 3 rok. Dość mocno go przycinam, więc za dużo rozgałęzień nie ma. Co do doniczki to spoko, wystarczy go 2 razy dziennie spryskiwać i raz na dzień lub 2 podlewać. Do tej pory trzymał się dobrze.
Anonymous - 2010-08-29, 10:06
ta doniczka wygląda strasznie mała. Z tego co widzę to to fikus beniamina jest? jak na 3 letnie drzewko to mało rozgałęzień jest. W sumie wizualnie mi się nawet podoba tylko obawiam się o kondycję drzewka w dalszym okresie jego rozwoju
Golden - 2010-08-29, 11:09
W sumie to on dosyć skarłowaciał, bo od dłuższego czasu był w małych doniczkach (plastikowych też). Chciałem w ten sposób ograniczyć system korzeniowy, ale nie wiem czy to dobrze. Generalnie w tej doniczce rośnie już sporo czasu. Trzymam go w domu, więc cały czas mam na niego oko. Poza tym mam już jakie takie doświadczenie w drzewkach w takich malutkich pojemnikach
Anonymous - 2010-08-29, 14:25
ja myśle ze nie potrzebnie próbujesz ograniczać rozwój korzeni, na Twoim miejscu trzymałbym go przez przynajmniej jeden sezon w większej doniczce aby system korzeniowy mógł sie swobodnie rozrosnąć. Z pewnością wpłynie to pozytywnie na rozwój całej rośliny (zgrubnie,rozrośnie sie), a potem gdy bedziesz przesadzał roślinke do doniczki docelowej będziesz mógł je przyciąć (szczególnie korzenie //grubiszowe, lub grubiszowate, nie jestem pewien ja to sie poprawnie nazywa// w których roślinka magazynuje wode, nie będą potrzebne jeśli regularnie ją podlewasz).
no, a poza tym, w mojej opinii, bardzo ładny "beniaminek"
Golden - 2010-08-29, 15:23
Właśnie się trochę boję rozwinąć za bardzo korzenie, bo jak później je przytne mocno, to obawiam się, że może uschnąć. Poza tym i tak jest chyba ciut za duży jak na tę doniczkę, więc nie chciałbym go już pogrubiać
Anonymous - 2010-08-29, 18:23
czyli rozumiem że chcesz żeby był taki mały? Jeśli nie to ja bym go posadził do większej donicy i dalej prowadził w kierunku kengai a potem przesadził do docelowej donicy głębszej do kengai. Prędzej czy później będziesz musiał przesadzić go do większej donicy bo zacznie Ci marnieć jest za młody żeby aż tak długo ograniczać rozwój korzeni
Golden - 2010-08-29, 19:07
Tak, właśnie chciałem, żeby nie rósł większy. Robie wszystko, żeby się dobrze trzymał i myślę, że nie będzie konieczne przesadzanie do większego pojemnika, tylko po prostu częsta zmiana podłoża i redukcja korzeni (oczywiście nie mam na myśli miesięcznych odstępów czasu ) W końcu jak będę ograniczać przyrosty nadziemne, to korzenie nie muszą być wielkie bo równowaga się zachowa. Podaje mu częściej nawóz niż innym drzewkom, tyle że bardziej rozcieńczony.
Anonymous - 2010-08-30, 08:54
no ale sam pomyśl: to drzewko mogło by lepiej wyglądać gdyby było większe i miało więcej przyrostów. No ale ostateczny wybór formy należy do Ciebie
Golden - 2010-08-30, 09:01
hm, może faktycznie pomyślę o rozbudowaniu go...
Anonymous - 2010-08-30, 13:43
Brodaty Jandys napisał/a: | ja myśle ze nie potrzebnie próbujesz ograniczać rozwój korzeni, na Twoim miejscu trzymałbym go przez przynajmniej jeden sezon w większej doniczce aby system korzeniowy mógł sie swobodnie rozrosnąć. Z pewnością wpłynie to pozytywnie na rozwój całej rośliny (zgrubnie,rozrośnie sie), a potem gdy bedziesz przesadzał roślinke do doniczki docelowej będziesz mógł je przyciąć (szczególnie korzenie //grubiszowe, lub grubiszowate, nie jestem pewien ja to sie poprawnie nazywa// w których roślinka magazynuje wode, nie będą potrzebne jeśli regularnie ją podlewasz).
no, a poza tym, w mojej opinii, bardzo ładny "beniaminek" |
Golden napisał/a: | Właśnie się trochę boję rozwinąć za bardzo korzenie, bo jak później je przytne mocno, to obawiam się, że może uschnąć. Poza tym i tak jest chyba ciut za duży jak na tę doniczkę, więc nie chciałbym go już pogrubiać |
Pozwolę sobie przytoczyć doświadczenia europejskich bonsaistów, które bezpośrednio wskazują na to, że objętość bryły korzeniowej jest sprawą drugorzędną tak długo jak dostarczona zostaje odpowiednia ilość składników odżywczych i wody. Jako przykład fizycznie namacalny podam: z kolekcji W. Palla. Poza pobieraniem wody korzenie pełnią u roślin rolę drugorzędną, a w budowaniu bonsai mają wpływ przede wszystkim na nasadę pnia i jej ogólną estetykę. Roślina je liśćmi, korzenie pobierają "witaminy". Jeżeli będziesz roślinę nawozić częściej odpowiednio mniejszymi dawkami nawozu to wszystko będzie działać jak powinno.
Golden - 2010-08-30, 16:44
Też tak właśnie mi się zdaje, chociaż to nie jest dokońca takie proste. Musi być zachowana równowaga między korzeniami a częścią nadziemną, bo za mały system może nie nadążyć za pobieraniem składników pokarmowych i nie zaspokoi potrzeb drzewka, więc nie można też popadać w skrajność. Straciłem już wiele drzewek przycinając zbyt intensywnie korzenie, jednak z czasem da się to opanować.
Anonymous - 2010-08-30, 17:27
Pewnie kwestia bardziej wyboru korzeni do obcięcia, a nie samego obcinania.. Na dowód tezy znowu się posłużę zdjęciem, również z galerii W.Palla.
Widać potężny stosunek zieleni do korzeni. Ważna jest mieszanka. Odsyłam do
Intensywne Nawożenie i Mieszanka Glebowa - Tłumaczenie
Oryginał
Golden - 2010-08-30, 18:03
Piękne drzewko. Widać że ma tylko te korzenie, którymi pobiera substancje, ale zato bardzo zwarte, przez co jest ich wystarczająco dużo choć wydaje się być za mało. Te które mają na celu jedynie utrzymanie drzewa w ziemi bądź przedłużenie tych właśnie korzonków ,,chłonnych" czy jak to tam nazwać są zupełnie nie potrzebne, bo drzewko dostaje wszystko czego mu potrzeba.
|
|
|