Kształtowanie drzewek - Wiązy od sadzonki
KRZYCHOO - 2010-06-30, 15:55 Temat postu: Wiązy od sadzonki Witam od końca lutego posiadam kilka wiązów zakupionych od Jacka Grzelaka. Mają się rewelacyjnie są mocne i zdrowe i bardzo się rozrastają. Jacek pisał, że w połowie tego sezonu mogę je kształtować. Chciałem spytać jak takim sadzonkom nadaś ładny ruch pnia? Chodzi o to, że niektóre mają po 30 cm długości są proste. Poleca się kształtować poprzez cięcie. Co byście poradzili jak wstępnie je kształtować? Ciąć i zagęszczać i ciąć, czy może je odciągami lub cienkim drutem potraktować i lekko wyginać? Macie jakieś doświadczenie z sadzonkami?
Anonymous - 2010-06-30, 20:40
Jeśli to są takie bardziej siewki, to dobrze by było je puścić żeby urosły na 5/3 wysokości docelowej drzewka, albo nawet więcej, żeby uzyskać jakikolwiek pień. Kształt: wpisz wiąz w google i poszukaj samotnie rosnących wiązów, to będzie wiadomo do czego dążyć. Najważniejszy jest plan na pień.
Wysokość wysokością, ale określ wygląd i grubość tych wiązów. Najlepiej daj ostre zdjęcie.
KRZYCHOO - 2010-07-02, 11:10
Są to dwuletnie sadzonki, którym właśnie pozwoliłem rosnąć jak najbardziej. Dwie z nich mają już około 50 cm - 60 cm. I właśnie zastanawiam się czy strać się je jakoś lekko powiginać czy coś. Dodam tylko, że zależy mi na stworzeniu drzew jak najbardziej przypominających naturalne drzewa, a więc nie chcę je jakoś baardzo wyginać i wykręcać jak węża marketowego bo dla mnie nie jest to naturalne dla tego gatunku. Chodzi mi o nadanie im delikatnego ruchu, albo może polecicie żebym zostawił je proste i zagęszczał? Z tym, że z tego co czytałem żeby zagęścić wiązy należy przycinać końcówki pędów, więc np mam długą sadzonkę , która niżej jest mało rozgałęziona, to musiał bym ją w połowie uciąć żeby roślina wykształciła boczne odrosty. Czy tak musiałbym postępować?
Anonymous - 2010-07-02, 23:00
Jeśli bardzo zależy Ci na zrobieniu materiału (!) na bonsai z tych sadzonek w przeciągu najbliższych 15-20 lat, to powinieneś zapewnić im jak najlepsze warunki do bardzo intensywnego wzrostu. W "Podlewaniu i Nawożeniu" masz m.in. link do artykułu Waltera Palla, który jak najbardziej pasowałby do takiej sytuacji. Musisz się jednak nastawić na to, że z sadzonek w najbliższej przyszłości nie uzyskasz naprawdę fajnej kory.
Jeśli chcesz się zabrać za kształtowanie, to musisz zaopatrzyć się w materiał nadający się do kształtowania! Są ludzie, którzy twierdzą, że bonsai zrobisz ze wszystkiego, jednak nie biorą pod uwagę czynnika jakim jest czas. Żeby zacząć się uczyć musisz stworzyć sobie do tego możliwości. Dobrze jest zacząć od czegoś w miarę gotowego, żeby nauczyć się podstaw takich jak cięcie i wybieranie gałązek do cięcia, jakieś pomniejsze gięcie.
Dość neutralną opcją jest spiknięcie się z kimś bardziej doświadczonym z okolicy i poszukanie dobrego materiału z jałowca w szkółkach. Stylizacje mógłbyś zacząć wtedy już na jesieni. Dobrze by było się rozejrzeć za jakimiś spotkaniami entuzjastów w okolicy.
Z sadzonek które posiadasz materiału do rozpoczęcia nie będzie, dopóki nie będziesz miał pnia zadowalającej grubości u nasady, z dobrym nebari. Na gałęzie nie patrz, to sprawa drugorzędna.
Zdobądź jakąś literaturę o bonsai. Wygooglaj strony, lub blogi ludzi zajmujących się naturalistycznym stylizowaniem bonsai. Czytaj je w miarę równocześnie, porównuj metody na zasadzie "kiedyś i dziś". Oglądaj efekty. Czerp z tego swoją wiedzę i przełóż ją na solidny materiał.
To by było na tyle.
KRZYCHOO - 2010-07-05, 15:04
Więc jeżeli dobrze rozumiem, to nie przejmować się długimi odrostami sadzonek, to sprawa drugorzędna. Mają rosnąć jak najsilniej, aby grubość pnia się zwiększyła i dopiero puźniej można coś działać. Dodam, że nastawiam się na dłuą przygodę z tymi sadzonkami i wiem że muszę czekać, ale one rosną jak opętane i w kończu muszę je trochę przyciąć. Czyli z tego co piszesz przytnę je tylko trochę aby np w górę się nie wybijały i niech rosną dziko.
Anonymous - 2010-07-05, 18:48
Jeśli chcesz mieć drzewka na 60 cm, to możesz im pozwolić nawet dwa metry i więcej w górę wybić. Ale dobrze by też było puścić po jakimś czasie kolejne niskie gałęzie dziko, żeby grubość pnia się zróżnicowała. Nie pozwól, żeby dwie gałęzie wybijały z tego samego poziomu, bo zrobi Ci się nieciekawe zgrubienie na pniu. Chyba, że na nim Ci zależy. Jeżeli będziesz chciał robić rozdwajający się na pewnej wysokości pień, jak na zdjęciu drugim i ostatnim, to będziesz musiał ściąć w pewnym momencie główny pień. Proponuję to zrobić wtedy, kiedy osiągniesz już jakieś 60-70% oczekiwanej średnicy. Wtedy wyrosną kolejne gałązki u szczytu. Jeśli chcesz je poprowadzić jak na ostatnim zdjęciu, to na jesieni, jak opadną liście, związuj główne konary lekko sznurkiem lub siatką florystyczną po to, żeby nie zaczęły opadać.
wog - 2010-07-06, 14:34
Nie do konca to jest tak. Najprostszym sposobem uzyskania efektu zwezania pnia jest coroczne ciecie na wysokosc i zapuszczanie
( znajac te sadzonki os Jacka za piec lat mozesz tak zrobic ladne drzewko)
Zeby nadac ruch dla pnia poobserwuj nature i zdjecia bonsai zaloz drut i wygnij puki roslina mloda , kontroluj druty, zeby nie wrosly. Gałęźmi sie nie przejmuj wytniesz je za 5 lat, i wychodujesz sobie nowe http://wog-bonsai.blogspo...parvifolia.html wtedy popracujesz nad zroznicowaniem ich grubosci
KRZYCHOO - 2010-07-06, 16:11
Zwężanie zweżaniem, ale sadzonki są już wysokie i powiedzmy dane drzewko chcę mieć 60 cm w góre więc pozwalam mu rosnąć jeszcze wyżej, dzieki czemu pień grubieje i tnę na wybranej wysokości ? Czy ciąć co roku wierzchołki ? A co do ruchu pnia to właśnie zastanawiam się czy nie za młode te sadzonki, żeby je drutowć. Boję się, że je uszkodzę. Jacek pisał że najlepiej jest formować przez cięcie.
wog - 2010-07-06, 19:16
to nie tak, zreszta pytaj Jacka wytlumaczy Tobie, ciecie samych wierzcholkow nic nie da
|
|
|