Lecznica - suche liście
Anonymous - 2010-06-26, 21:09 Temat postu: suche liście Witam ,mam problem musialam wyjechac na 10 dni i zostawilam moje bonsai z mezem niestety on zle sie nim opiekowal, zamiast podlewac ziemie zraszal tylko listki,przynajmniej tak twierdzi.Efekt jest taki,ze moje drzewko ma zasuszone listki, nie odpadly ale sa suche:(,drzewko zostalo podlane ale martwie się,że nie ozyje. Niektóre listki odpadaja ale malo jest jakby cale zasuszone. Czy ktoś moze kto zna sie na bonsai mogłby mi powiedziec czy ono ożyje, czy jest na to szansa? Niektóre galezie nie sa calkiem suche tzn nie da sie ich zlamac ale nie sa tez calkiem normalne tylko podsuszone. Bardzo przyzwyczailam sie do mojego drzewka i bardzo mi przykro, ze tak sie stalo:( Dzis podlalam go woda z nawozem.Jest to drzewko lisciaste typu inside.Mam je 2 lata i zawsze bylo w dobrej kondycji anwet zima mialo piekna korone i bardzo zielona. Nie znam tylko jego nazwy.
SirDejw - 2010-06-26, 23:36
Niestety podlanie go nawozem to jedna z najgorszych rzeczy jakie mogłaś zrobić. Możesz wrzucić jakieś fotki?
Może nie jest za późno i da się odratować. Najlepiej zapewnij roslinie warunki szklarniowe (wystarczy nawet worek foliowy). Nie zmieniaj stanowiska nie wykonuj żadnych zabiegów, prócz wietrzenia i podlewania, zraszania. Absolutnie nie przesadzaj ani nie próbuj wiecej nawozić.
Więcej teraz zależy od tego jaki to gatunek i w jakiej kondycji był dotychczas, ale wysoka temperatura i wilgotność może zwiększyć szanse rośliny.
Zachęcam do penetrowania forum.
Anonymous - 2010-06-27, 21:40
Witaj, z tego co sprawdziłam to moje drzewko jest ligustrem chinskim niestety wrazliwym na przesuszenia, zrobie jutro fote obecnego stanu mego drzewka, juz nie bede go nawozila,podlewam go i czekam zauwazylam,ze kilka listkow takich drobnych najmlodszych nie uschlo i to napawa mnie nadzieja, ze on sie podniesie. Zauwazylam tez ,ze nie pije wody tzn wczesniej musialam bardzo dbac zeby zraszac mu ziemie ,bo szybko robila sie sucha a tearz podlalam go wczoraj idzis rano ziemia nadal byla mokra, zaczela ciut przysychac dopiero wieczorem.
Anonymous - 2010-06-28, 22:23
A oto jak obiecałam fotki mojego drzewka:( smutny widok
|
|
|