Anonymous - 2009-08-27, 12:38 Temat postu: moja Karmonka umiera :( pomocy Mam karmonę drobnolistną od roku. Drzewko było kupione w sklepie przyjaciół bonsai. Od kilku miesięcy zauważyłam, że dzaczęło marnieć. Później znalazłam długiego robala wyglądającego jak stonoga. Ziemia była bardzo zbita i wystarczyło lekko potrząsnąć doniczką, aby cała ta bryła przesuwała się w niej. Bałam się, że nie wytrzyma zimy, więc przesadziłam ją kilka dni temu.. (tak, wiem, że to zła pora, ale nie sądziłam, że będzie aż tak źle). Podczas "kąpieli" znalazł się jeszcze jeden taki robal jak poprzednio. Poprzednia ziemia była dosłownie gliną. Podcięłam korzonki wokół i dałam jej nową ziemię. Listki opadły bardziej, niż kiedykolwiek. Nie wiem, czy to jest przelanie, czy przesuszenie. Czego nie robie i tak jest coraz gorzej. Doniczka ma dwa otwory w dnie. Spulchniłam ziemię, ale to też na nic. Wiem, że źle zrobiłam, ale jak uratować moje drzewko.. błagam doradźcie cokolwiek. zdjęcia poniżej: 
t4ras - 2009-08-27, 15:02 sucho coś ma ta twoja karmona. Opisz jak często podlewasz, gdzie stoi i takie tam... Anonymous - 2009-08-27, 15:08 Od momentu gdy je przesadziłam, od razu ją podlałam. Przez 2 kolejne dni również nie za mocno, rano i wieczorem + zraszanie wieczorem i wtedy tak nagle zżółkła i oklapła. Stoi i pokoju na tacy z kermazytem, przy oknie, rano słońce świeci normalnie, przez kilka godzin do południa. W tych warunkach wcześniej rosło. Po przesadzeniu nie nawoziłam. Anonymous - 2009-08-28, 12:07 czy naprawdę nikt nie potrafi mi pomóc? Drzewko wygląda coraz gorzej.. Anonymous - 2009-09-02, 13:24 bardzo dziękuję "przyjaciołom" bonsai, za pomoc t4ras - 2009-09-02, 13:31 zdrap odbrobinę kory i sprawdź czy jest zielona, jeśli jest to zrób szklarnię, może to uratuje Twoją karmonę Anonymous - 2009-09-04, 21:03 sprawdziłam i jest zielone, więc poszukam i poczytam co to takiego dziękuję, każda rada jest teraz strasznie ważna |
||||||
