Początki - wiąz i karmona - problem
Anonymous - 2009-06-26, 19:55 Temat postu: wiąz i karmona - problem Cześć od jakiegoś czasu jestem szczęśliwym posiadaczem wiązu drobnolistnego i karmony. Aktualnie mieszkam w akademiku ale już za kilka dni przenoszę się z całym dobytkiem do siebie do domu i w związku z tym mam mały dylemat. Mianowicie obydwa drzewka zrzucają mi liście a mam je od marca to już się powinny za klimatyzować. Listki najpierw żółknieją później brązowieją i opadają. Być może dlatego ze okno mam od strony południowej i chyba bylem troszkę nadopiekuńczy i przelałem obydwa drzewka (potrafiłem 3x w tyg podlewać przez zanurzanie) Karmona jest w bardziej opłakanym stanie. Dlatego chciałbym wystawić obydwa drzewka na dwór. Wiąz na pewno się ucieszy ale co z karmoną? Czy nie lepiej by było wstawić drzewka do szklarni w miejsce pozbawione bezpośrednich promieni słonecznych??? Czy może lepiej na powietrzu? Jeśli tak to w jakim miejscu najlepiej? Z góry dziękuje za pomoc
Anonymous - 2009-06-26, 20:21
jesli przez okno wpada swiatlo to nie wina okna ale biorac pod uwage obecne temp i wilgotnosc to pewnie wina przelania 90% ... karmonie tez sie nic nie stanie na powietrzu wkoncu mamy lato, a moze drzewka stoja w przeciagu ? stawiam na przelanie choc rowniez mam wiaza i karmone stoja na oknie zachodnim na najmocniejszym sloncu i sa zanurzane co 2 dzien i nic im nie jest a wiaz nawet wedruje raz do domu raz na balkon , moze jakis szkodnik? najlepiej daj jakies fotki poszukaj pajeczynek na drzewkach zobacz czy nic sie nie paleta w podlozu... powodzenia
Anonymous - 2009-06-27, 13:11
a wiec tak no swiatlo to te drzewka napewno maja poniewaz okno jest wielkie i wpada przez nie wiele promieni. Jesli chodzi o przeciagi to tez napewno nie poniewaz okno nie jest otwieranie na osciez. Nie dostrzeglem zadnych pajeczynek ani robaczkow itp. Drzewka byly przesadzane jakies 2 tyg temu do akadamy i ziemi ogrodniczej. Predzej rozly w ziemi z piaskiem z tego co sie zdazylem zorientowac... Teraz stoja na pojemnikach z woda (bo jeszcze sie keramzytu nie dorobilem) i podkreslam doniczka nie styka sie z tafla wody. Aha i prosilbym odpowiedziec na moje pytanie czy moglbym te kwiatki do szklarni wsadzic w miejscu pozbawionym slonca zeby poprawic ich kondycje czy lepiej nie i wystawic je na powietrze tylko? Poniżej zamieszczam linki do zdjec.
1. http://www.imagebam.com/image/d81e7040330585
2. http://www.imagebam.com/image/eaf98b40330587
3. http://www.imagebam.com/image/f5deed40330589
4. http://www.imagebam.com/image/23d5d640330590
5. http://www.imagebam.com/image/f7e00e40330593
6. http://www.imagebam.com/image/efcd0b40330596
niestety zdjecia nie są najlepszej jakosci ale mysle ze wystarcza zeby ocenic ich stan
Anonymous - 2009-06-27, 15:51
a redukowales korzenie?
Anonymous - 2009-06-27, 19:50
nie korzenie zostawilem bo mi nie wygladaly na przerosniete ani tych malych nitkowatych za duzo nie bylo wiec stwierdzilem ze lepiej je bedzie zostawic czy to dobrze ? musze pokreslic ze przed przesadzeniem tez byl ten sam problem...
Anonymous - 2009-06-28, 06:15
a nawozisz drzewka?
Anonymous - 2009-06-28, 09:13
aktualnie nie bo przesadzilem je do nowej ziemi i odczekam jakis czas zanim zaczne znowu nawozic tak chociaz z 2-3 tyg poki co miely prawie dwa tyg ale przed przesadzaniem nawozilem normalnie co dwa tygodnie...
|
|
|