...z innej beczki - Yerba Mate
Rob - 2009-05-05, 13:18 Temat postu: Yerba Mate Z tego co widze, to podobnie jak bonsai, picie yerby staje się coraz bardziej popularne, również w Polsce. Czy ktoś z forumowiczów podobnie jak ja jest fanem tego trunku ?
Dla niewtajemniczonych :
http://www.cejrowski.com/...hp?p=yerba_mate
Anonymous - 2009-05-05, 16:47
Tak ja pijałem, dopóki moje sporawe zapasy się nie skończyly
Rob - 2009-05-06, 20:07
Widze, że mateistów w środowisku bonsai nie ma za wiele, albo sie ukrywają
Ja dzisiaj kupiłem spore zapasy, CBS'e limonkowy i brazylijską Erva mate z czerwonymi owocami, nie moge się doczekać aż przyjdą, żeby spróbować
Daniel J. - 2009-05-06, 20:47
a ma to jakies procety ?
Anonymous - 2009-05-07, 18:38
O proszę , ktoś w końcu lubi yerbkę . Ja pijam nałogowo już chyba, dzień bez mate dniem straconym, że tak powiem . Własnie mi się kończą zapasy, więc zakupy w planach. La Merced, ewentualnie Taragui z miętą (pychotka). No i mordoskręta Pajarito koniecznie A i jeszcze porządną bombilkę, bo mam same badziewie...
kristofer001 - 2009-05-07, 19:14
Daniel J. napisał/a: | a ma to jakies procety ? |
szkoda, ze to tylko herbatka!
Daniel J. - 2009-05-07, 19:40
no i wreszcie p.Sylwia sie odezwala a przypalic tez sie nie da
Rob - 2009-05-07, 20:02
% nie ma i z paleniem chyba byłyby problemy, ale przynajmniej u mnie jeśli wypije za dużo i za szybko to objawy są podobne Co prawda tylko krótką chwile, ale jednak.
Wydawało mi się, że połączenie ym z miętą będzie naprawde dobre, ale zmieniłem zdanie po wypiciu pajarito mietowo-limonkowym. Może w innych gatunkach to wyglada inaczej, ale tu nie czuć było mate tylko samą mięte Jak narazie mój faworyt to Taragui pomarańczowa
EnDiK - 2009-05-07, 20:28
pod jaką nazwą szukać tego w sklepie Moi znajomi pijają takie różne herbatki i czasami i mi się zdaży wypić ale nie znam się na tym
Daniel J. - 2009-05-07, 20:42
no ja pije tez ruzne herbatki a ostatnio nawet xenne dobra zonmie buchnolem , a jak sie po niej nabiegalem
Anonymous - 2009-05-07, 22:38
Po mate też się biega, uczucia się skraplają , chociaz z czasem organizm przywyka. Osobiście nie mogę kawy pić, bo mnie po niej telepie, więc mate życie rano ratuje, daje solidnego kopa. A jak wieczorkiem siorbnę, to z zasypianiem zero problemów - póki się jest na obrotach, to kop działa. A jak przychodzi czas na sen, to się śpi . No i od zeszłych wakacji bez diety jakiejś specjalnej schudłam prawie 8kg, tryb życia normalny, nic nie zmieniałam.
A po owocowych mate mam zgagę pierońską, chyba, że sama sobie zrobię np z suszonymi owocami
Anonymous - 2009-05-07, 23:05
witam, osobiście jestem fanatykiem można powiedzieć herbaty, dlatego też mam pytanie od której yerby zacząć, żeby się nie "zrazić" Poza tym czy aby móc się delektować tym napojem potrzebuje oprócz bombiji również tykwy, czy na początek, po to żeby spróbować czy to jest to czego się szuka, można posłużyć się innym naczyniem? Pozdrawiam i czekam na sugestie
carol1 - 2009-05-07, 23:47
Od pewnego czasu chce tego skosztować, niestety nie mam gdzie, a kupienie jakiegoś zestawu początkowego to jednak ryzyko.
Anonymous - 2009-05-08, 13:44
Hehe...mój tata pije "nałogowo" i czasami mu podkradnę trochę Całkiem niezła ;D
Rob - 2009-05-08, 20:00
Na początek myśle, że lepiej celować w jakieś delikatniejsze smaki - czyli yerby smakowe, a pozatym bardzo je lubie i cenie bardziej niż klasyczne
A co do tykwy i bombilli - sam yerbe parze w bardzo małym kubeczku, nie wyższym niż 10 cm, robie bardzo małe porcje. Gdybym napełnił suszem dużą tykwe, to po pierwszym zalaniu bym chyba zwariował Wiec, nie uważam, że tykwa jest koniecznością w przeciwieństwie do bombilli, którą chyba każdy mateista musi posiadać, jeśli chce się delektować tym napojem.
|
|
|