To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Pozyskiwanie materiału na bonsai - Pozyskiwanie materiału na bonsai

Anonymous - 2009-01-06, 18:16
Temat postu: Pozyskiwanie materiału na bonsai
Mam takie pytanie: czy można jakoś na dziko pozyskać materiał na bonsai? i czy każde "normalne" drzewo nadaje się na bonsai? chodzi mi o to czy mogę pozyskać "bonsaiową" wiśnię jakoś z tego "normalnego" drzewa z mojej działki.

pozdro ;]

EnDiK - 2009-01-06, 19:14

oczywiście że możesz. Takie drzewko pozyskane z natury nazywa się yamadori. ;-)
Ronin - 2009-01-06, 19:58

Ja bym z tym polemizował, ale nie będę robić zamieszania w nomenklaturze.
EnDiK - 2009-01-06, 20:23

jeśli chodzi Ci o pisownie wyrazu yamadori to mogłem się pomylić. Zazwyczaj spotykałem się z taką formą tego wyrazu (czasami Jamadori) i tak napisałem. Jeśli masz informacje na temat pisowni tego słowa to jeśli byś chciał mogłbyś wyjaśnić nam to w dziale ''Literatura i inne źródła.''

Pepsi pytał o pozyskiwanie materiału na Bonsai i tego tyczy temat.

Olon - 2009-01-06, 20:34

Piepsi wyraź się może nieco dokładniej o co ci chodzi, bo tu już się rozmawia o yamadori (czyli całej roślinie pozyskanej stopniowo z natury), a mnie się wydaje, że Tobie chodziło o zrobienie bonsai "z kawałka" wiśni jaka Ci rośnie w ogrodzie (np: poprzez odcięcie gałązki itp). Jeśli się mylę i faktycznie chciałeś z "wielkiej" wiśni zrobić "małą", to wszystko zależy od tego z jakim materiałem w naturze masz do czynienia ("wielka" to pojęcie względne :-) )
Tak więc określ nam dokładnie co miałeś na myśli.
:-)

Ronin - 2009-01-06, 21:26

No cóż, kwestia terminu yamadori zainteresowała mnie tam kiedyś i postanowiłem to powiedzmy zbadać. Całe to zamieszanie wynikło ze stwierdzenia pana Kenji Muraty, jakie kiedyś przeczytałem, iż drzewo pozyskiwane z natury to ARAKI, natomiast YAMADORI to metoda/technika pozyskiwania materiału na bonsai z natury. Autorów europejskich odrzuciłem na samym początku i sięgnąłem do źródeł japońskich (choć u europejczyków znalazłem później potwierdzenie). Oczywiście nie wertowałem nie wiadomo ilu źródeł i kilka wypowiedzi mi wystarczyło. Nie jestem do końca pewien tego stwierdzenia, ponieważ może być tak, iż pojęcia te mogą być wymienne bądź też poprzez nadużywanie terminu yamadori do określania pozyskanego materiału utarło się uważać go za yamadori a nie za araki - coś na zasadzie oficjalnego zatwierdzenia słowa "poszłem" za względu na niemożność jego wyplenienia z naszego języka.
Z drugiej strony spotkałem się też terminem araki jako generalnie materiału na bonsai, niezależnie od źródła jego pozyskania. Czyli po naszemu może to być coś pomiędzy określeniem sadzonka a pre-bonsai, włączając oba te pojęcia w ten przedział, które docelowo prowadzimy na drzewo bonsai Nie spotkałem się natomiast z określeniem czegoś innego słowem araki.

Ale to tylko takie moje fanaberie i traktujcie to raczej jako ciekawostkę niż jakąś próbę nawracania, ponieważ nie mam ani podstaw do tego, ani na celu poprawiania kogokolwiek.

Natomiast co do Twojej pisowni to dobrze napisałeś. Y w japońskim czyta się jako J. A z reszty głosek to najczęstszy błąd popełniany przez Polaków to wymawianie zestawienia liter SH jako SZ. Błąd powstał na skutek translacji z japońskiego na angielski (logiczne dla kogoś kto zna chociażby powierzchownie historię Japonii) a następnie z angielskiego na polski. Język japoński jest językiem bardzo miękkim i nam Polakom jest się go łatwiej nauczyć niż Anglikom. Poprawnie powinno się wymawiać to zestawienie jako ŚI (coś w przybliżeniu). Nam się to może przydać w takich terminach jak: Shakkan, Fukinagashi, Shimpaku, Shari choć wiem, że teraz siedzicie i staracie się wymówić Shari przez śi i się dziwicie, ale postarajcie się wymówić to z intonacją jaką słyszycie nieraz na filmach japońskich-takie śi z połączeniem sz. Dalej W czytamy jako Ł - np. Niwaki. Reszta jest mniej popularna poza JI, które jest w zasadzie DŹ , bo w japońskim nie ma DŻ. Ale to moje kolejne fanaberie ;-)

Trochę odbiegłem od tematu. Piepsi, tak jak już zostało powiedziane można pozyskiwać drzewa z natury, ale wpierw trzeba zrozumieć sens ich pozyskiwania. Niestety tego sensu doszukasz się po jakimś czasie a zanim to nastąpi nakopiesz masy małowartościowych drzew, ale nie przejmuj się, bo każdy przez to przechodzi, jak i przez złudną oszczędność kupowania materiału za 20 PLN. Kopiąc drzewo musisz wiedzieć czemu je kopiesz czyli co Cię w nim urzekło. Przejrzyj historię naszych drzew i pozyskiwanie materiału. Najważniejsze jest natomiast zezwolenie na kopanie! i jakaś rekompensata naturze za to kopanie.

EnDiK - 2009-01-06, 22:08

:spoko: Ronin zazdroszcze Ci takiego dostępu do informacji na temat Bonsai.

Tak jak napisałeś każdy musi przejść przez ten okres. Ja też kupowałem rośliny za te ''20pln'' ale nie żałuje. Na początek to wzupełniści wystarcza.
Pepsi mógłbyś się wypowiedzieć dokładniej o co Ci chodzi.

Anonymous - 2009-01-06, 22:16

Tak jak Olon napisał, chodzi mi o pozyskanie bonsai właśnie np z kawałka gałęzi tudzież owoców itp.
Nie chodzi mi o przesadzenie drzewa z działki do doniczki i wymagania od niej żeby się skurczyła do małych rozmiarów ^^

Ronin - 2009-01-06, 22:45

Piepsi, mówisz o odkładach powietrznych. To już jest wiedza stricte ogrodnicza, ale znajdziesz informacje na forum o takich zabiegach. Z owoców to rozumiem, że masz na myśli pestki. Są również na forum wiadomości na temat wysiewu nasion.

EnDiK nie ma czego zazdrościć tylko ruszyć się, bo z kosmosu tego nie biorę tylko z bibliotek, księgarni i internetu pośrednio. W dodatku powiedzmy, że mam dobrą pamięć do tego co usłyszę, zobaczą i przeczytam, ale to kwestia treningu ;-)

krys358 - 2016-04-03, 15:25






Witam.
Wkleiłem kilka zdjęć z dzisiejszej wyprawy w celu pozyskania "buczka". Dwa ostatnie zdjęcia po przesadzeniu do "donicy" roboczej. Buczek od nasady do górnego cięcia około 50 cm, nebari około 7 cm. Maciuś dziękuję za pomoc w wykopkach.

Jacek Grzelak - 2016-04-03, 21:46

no to gratuluję kolejnego ciekawego materiału :spoko: :-) ;-)
MaciekMM - 2016-04-04, 09:27

Się polecam :-)
krys358 napisał/a:
Buczek od nasady do górnego cięcia około 50 cm

Docelowo raczej będzie niższy, ale puki co niech się przyjmie. Widząc jednak, jak dużo było drobnych korzeni, to nie powinno być z tym problemu.

SirDejw - 2016-04-05, 05:29

nie widzę zdjęć :-(
MaciekMM - 2016-04-05, 13:51

U mnie ok - może wyczyść śmieci w przeglądarce.
rafalb - 2017-05-30, 17:48

Jak buczek? Można prosić o foty po roku od pozyskania? Zżera mnie ciekawość!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group