To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Kształtowanie drzewek - Za późno usunięte druty

Anonymous - 2009-01-06, 13:58
Temat postu: Za późno usunięte druty
Cześć, wstyd mi trochę, ale zaspałem i drut się wrósł w gałąź. Czy są jakieś sposoby na to żeby pomóc drzewku "naprawić" zranione miejsca?
carol1 - 2009-01-06, 16:53

O naprawie nie słyszałem, więc najlepiej stawiać na czas i czekać aż sie zrośnie.
Jacek Grzelak - 2009-01-08, 14:35

Na liściastych często bywa to nie możliwe , lub przynajmniej ślady pozostają wiele lat , natomiast z iglakami jest nieco łatwiejsza sprawa , bowiem ich kora z wiekiem staje się popękana , lub chropowata i tu są 2 sposoby naprawy
1 zadrutować ponownie odwrotnie skętnie i pozwolić się ponownie nieznacznie wrosnąć .
2 zaraz po zdjęciu drutów nieco naruszyć korę i wypełnić bruzdy twardą pastą na rany .
:roll: :-) ;-)

kristofer001 - 2009-01-08, 16:56

Jacek ciekawa sprawa z tym tuszowaniem wrosnietego drutu,ale mam jedno pytanie co masz na mysli piszac "zaraz po zdjęciu drutów nieco naruszyć korę"??
Jacek Grzelak - 2009-01-08, 23:48

A więc zakładam iż drut nie wrósł nazbyt mocno i podczas zdejmowania nie powstała rana , a jedynie nabiegi wokół drutu i jednocześnie nie rokują one samoistnego zabliźnienia w ciągu 2-3 sezonów , wówczas warto delikatnie naruszyć cienką powłokę wewnątrz bruzdy , wówczas iglak zaczyna żywicować i w połączeniu z hormonami zawartymi w paście rana szybko się wypełnia , jednocześnie nie musimy ingerować w rany po mocno wrośniętych drutów , gdyż owa powłoczka (nazwijmy to skórką )zostaje zdjęta wraz z drutem , wówczas pozostaje jedynie wypełnienie bruzdy pastą , oczywiście ślad pozostanie , jednak , jak pisałem wcześniej , kora zaczyna pękać i szybko , stosunkowo szybko , nie ma niemal śladu , a jeśli i to nie pomaga , stosujemy dodatkowo pierwszy sposób . ogólnie pierwszy sposób stosuje się przede wszystkim na jałowcach , oraz również na innych iglastych , ale raczej do mniej wrośniętych ran , zaś drugi sposób raczej na jałowych nie jest skuteczny , za to na sosnach , czy modrych jest sprawdzony jako bardzo skuteczny :roll: :-) ;-)
Anonymous - 2009-01-09, 09:41

delete
Jacek Grzelak - 2009-01-09, 10:30

Dla uściślenia ostatniego zdania Grzesia dodam tylko : lub zranionego odcinka owej gałązki i rozbudowa jej na nowo :roll: :-) ;-)
Anonymous - 2009-01-09, 13:12

Jest to drzewko liściaste - Ficus Retusa
Jacek Grzelak - 2009-01-09, 14:18

Na fikusach stosunkowo szybko wrosty się zabliźniają , jednak musisz się liczyć z tym iż będą one widoczne od kilku miesięcy , do nawet kilku lat , w zależności jak mocno się wrosły , oczywiście , jak wcześniej już pisaliśmy , możesz usunąć oszpecone części gałęzi , ale zrób to w okresie silnego wzrostu , nawet jeśli na gałązce nie pozostanie ani jeden liść są wielkie szanse iż wypuści ona wówczas nowe ze śpiących pąków , jeśli jednak zależy Ci na obecnej formie drzewka , to po prostu daj mu się silnie rozwijać i przycinaj nieco rzadziej , powiedzmy 1 - 2 razy do roku , ale silne cięcia , tak by drzewko za każdym cięciem powracało do obecnej formy i potem ponownie silny wzrost i tak w kółko aż do momentu gdy rany się zabliźnią :roll: :-) ;-)
kristofer001 - 2009-01-09, 17:35

A ja chcialbym Ci Jacku podziekowac za bardzo dokladny opis na zadanie przeze mnie pytanie! :-D :spoko:
Anonymous - 2009-01-09, 20:51

Ja dziękuje za profesjonalne wytłumaczenie wielkie dzięki :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group