To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Początki - kolejny początkujący

Anonymous - 2008-12-14, 21:52
Temat postu: kolejny początkujący
No cóż dzisiaj byłem w markecie Obi zobaczyłem masę drzewek jedno mi się spodobało więc pojechało ze mną do domu. Prawdopodobnie jest to wiąz drobnolistny (jak odzyskam aparat to zrobię zdjęcia i poproszę o potwierdzenie). Na zimnie był przez chwilkę zanim nie wsiadł do samochodu potem trafił na parapet koło zwykle otwartego okna... (mam nadzieję że go nie zabiłem).
W końcu usiadłem do komputera i znalazłem że to drzewko outdorowe, że trzeba je zimować i nie trzymać w domu (fajnie na ulotce było trzymać w chłodzie dużo podlewać...).
Czy jeśli je przetrzymam jeszcze parę dni w domu na parapecie nie zemrze mi kurdupel? (chce zaczekać na aparat i wysłać fotki do potwierdzenia co to...)
Jeśli jest to wiąz to jak go przygotować do zimowania? widzę że ma trochę małych zieloniutkich listków (mieszkam w mieszkaniu do dyspozycji mam jeden chłodny pokój ok 18st C, resztę ciepłych pomieszczeń, ciemną piwnice bez okna, balkon na którym raczej mocno wieje może dało by się wykombinować jakąś osłonę).
Co robic? (przepraszam że kolejny post tego typu - pewnie macie dość naiwniaków jak ja :P ale mimo że przeczytałem wszystko to czuje się zagubiony :] )
pozdrawiam
Piotrek

armin - 2008-12-14, 22:00

Nie wiadomo w jakich warunkach był do tej pory trzymany. Żeby nie ryzykować, wstaw go w najjaśniejsze miejsce najchłodniejszego pokoju i postaraj się, aby przeżył do wiosny. Poczytaj dokładnie o podlewaniu - może się zanadto powtarzam, ale dla świeżych nabytków, do czasu przesadzenia we właściwą mieszankę, najlepsze jest przez zanurzenie.
Chroń drzewko od przeciągów - jeśli chcesz wietrzyć pokój - przestaw je jak najdalej od okna. Koniecznie wstaw zdjęcia. To tyle. Życzę powodzenia.

Anonymous - 2008-12-14, 23:05

Witaj

Po pierwsze sie nie przejmuj. U znajomej drzewko takie jak twoje stoi cały rok w pokoju, na parapecie. Żyje. Czasem kilka listków uschnie, ale cały czas rosną nowe, więc dramatu nie ma i drzewko tak sobie rośnie już długi czas(ponad rok). Gdyby miało paść to by padło już dawno. Możliwe że i u ciebie warunki nie będą takie złe. U mnie z kolei w domu miałem zbyt ciepło zimą (duże kaloryfery i suche powietrze) i takie drzewka padały po jakimś czasie. Aktualnie jedno z marketowych drzewek stoi w kuchni na oknie, lufcik otwarty, mrozem wieje. Ale drzewko trzyma się dobrze i puszcza nowe listki.

druga sprawa to doniczka. wiem że te drzewka z marketu mają swój urok dla początkującego fascynata sztuki bonsai. jak sie nie ma co się lubi to się lubi co się ma, no nie? też tak miałem parę lat temu. wiem też że ta "japońska" doniczka stanowi o dużej części uroku takiego drzewka. jednak aby twoje drzewko się rozwijało i miało większe szanse na przeżycie radziłbym Ci je przesadzić za jakiś czas do czegoś troche większego. Bo to co się dzieje w tych doniczkach to dramat. myślę że cześć drzewek pada właśnie z ich powodu. często nie ma tam ziemi tylko klump korzeni wypełniający doniczke od brzegu do brzegu. to nie sprzyja zdrowiu drzewka. Przy czym pamiętaj,że przy małym doświadczeniu i wiedzy,lepiej drzewko przełożyć "tak jak stoi" (ze starą ziemią, całymi korzeniami) do czegoś większego, bez żadnego przycinania korzeni, patroszenia z starej ziemi itp zabiegów. ...bo często oznacza to koniec drzewka u początkującego adepta. a tak wyciągasz klump ziemi z korzeniami, wkładasz do odpowiednio przygotowanej doniczki (drenaż, odpowiednia ziemia) i praktycznie bezboleśnie i niezauważalnie dla drzewka pozwolisz mu się rozwijać.

Pamiętaj żeby nie zalać drzewka. mech na nim i tak nie wyrośnie, a ten co jest i tak zgnije.

Zwróć uwagę, na ilość żółtych liści. niedługo pewnie będzie ich troche więcej,bo tak często się dzieje po przeprowadzce. obserwuj drzewko i nie wykonuj zbyt pochopnych ruchów (nie nawoź, nie zalewaj wodą). przez 2-3 tygodnie kilka liści zżółknie i opadnie,ale jeżeli nie bedzie to zbyt dramatyczna liczba, to się nie martw. za miesiąc sytuacja powinna być stabilna i drzewko powinno już nie gubić kolejnych liści (znaczy się ich większej ilości, bo że coś tam mu opadnie albo zżółknie to normalka.)

jak coś to pytaj. pzdr.

Anonymous - 2008-12-15, 18:12

Witam i dziękuje za rady :)
Na razie na czas wietrzenia drzewko wędruje na regał (czyli praktycznie na wieczór i całą noc) a dzień będzie miało dla siebie na parapecie.
Doniczkę planuje zmienić jak zobaczę że drzewko przeżyje u mnie, mam troszkę doświadczenia w przesadzaniu kwiatów więc może się uda :)
Żółtych liści na razie nie zauważono a i kocia aktywność nocna nie pozbawiła go okrycia więc jeśli warunki i właściciel drzewka nie zabiją to powinno sobie poradzić :)

Anonymous - 2008-12-15, 21:34

W takim razie pozostaje tylko życzyć ci powodzenia w hodowli!

być może przesadzanie nie jest konieczne w przypadku twojego drzewka. na "odległość" ciężko to stwierdzić. sam to ocenisz kierując się zdrowym rozsądkiem. w każdym razie jeżeli będziesz szukał jakiejś ładnej doniczki utrzymanej w odpowiednim stylu to zajrzyj na allegro. jest ich tam dużo i są w miarę tanie (biorąc pod uwagę, że się taką kupuje raz na dłuższyyy czas).

pzdr. i dzieki za punkt.

Anonymous - 2009-01-24, 23:12

po 1,5 miesiącu nieodzywania się powracam :)
krzaczek miesiąc temu wyglądał tak:

http://i449.photobucket.c...sai/bonsai1.jpg
http://i449.photobucket.c...sai/bonsai2.jpg

obecnie część liści opadła ale wyrosły nowe delikatne blado zieloniutkie gałązki i listeczki.
Czy dobrze rozpoznałem kurdupla jako wiąz drobnolistny? planuje na wiosnę przesadzenie go do innej doniczki myślę o jakiejś tymczasowej plastikowej żeby mógł sobie podrosnąć troszkę i potem za rok czy dwa poszukać jakiejś pasującej, a w tym czasie poszukac innych drzewek myślę o fikusie benjaminia i jakimś outdorowym iglaczku albo brzozie -moje ulubione drzewo, ogólnie traktuje go jako drzewko do nauki jeśli coś się nie uda trudno ale wolałbym by jednak przeżyło. Co radzicie? :)
pozdrawiam i dziękuję za rady
Piotrek

kristofer001 - 2009-01-24, 23:21

Ja mysle, ze jest to sageretia!
Anonymous - 2009-01-24, 23:37

biedny kurdupel potraktowałbym go jak wiąz a on jest sagaretią! tylko czy na pewno? Bo listki w naturze się tak nie błyszczą a są bardziej matowe to wina flasha... Dziękuję za tak błyskawiczną odpowiedź! :)
Anonymous - 2009-06-20, 12:42

Bonsai przeżył mały kryzys, ocieplają mi blok i niestety zasłonięto mi okno folią więc najpierw było mu za ciemno a potem po przeniesieniu na drugą stronę okazało się że jest za słonecznie i stracił sporo listków ale na szczęście już wychodzi na prostą i pojawiają się nowe. Do tego moje koty chyba w reszcie straciły zainteresowanie i już tak nie szatkują mu liści jak kiedyś (wcześniej nie było listka bez śladów kocich zębów)
Mam pytanie, czy mogę go przesadzić teraz czy muszę czekać? Jakiej mieszanki ziemi użyć? (mam zwykłą kwiatową i trochę czystego ładnego piaseczku), czy przesadzać do tej samej doniczki czy może kupić nową troszkę większą?
Podczas podlewania przez zanurzenie wypłukało się dość ziemi i teraz można luźno wyjąć kurdupla z donicy i wygląda na to że ma mocno zagęszczone korzenie, do tego ziemia wygląda na nie najlepszej jakości więc pomyślałem że warto by ją chociaż wymienić.
No i pytanie nr 2. czy jest jakiś gatunek indorowego iglaka? takiego przypominającego jakąś sosenkę czy świerka :)
pytanie nr3. czy zakup outdora(myśle o sośnie albo innym iglaku, oraz jakiegoś liściaka który by ładnie zmieniał kolory na jesieni -co radzicie?) w szkółce można zrobić o każdej porze i wsadzić do donicy czy tez lepiej poczekać na lepszą porę?

Anonymous - 2009-06-20, 22:03

Po pierwsze: dlaczego dawałeś się znęcać kotom nad biednym drzewkiem ?? ?ciekawe jak długo Ty bys wytrzymał szarpanie od jakiegoś klienta!!! :-(
1.Przesadzanie nie wskazane,ale jezeli się upierasz to zmień tylko samą ziemię bez podcinania korzeni,może być ciut większa doniczka
2.W domu wytrzyma tylko jałowiec "Nana" sama takowy posiadam,ale muszę powiedzieć,że sztuka go utrzymać, trzeba go z głową podlewać.Sosenki i świerki nie wchodzą w rachubę.
3.Z lisciaków kup sobie klona palmowego,przepięknie zmienia kolory,natomiast z iglaków to raczej jakiegoś jałowca ponieważ łatwiej go formować i szybciej widać efekt :-) co do przesadzania to można to zrobić wczesną jesienia np.(wrzesień)

Anonymous - 2009-06-20, 22:04

jeszcze jedno -sosny są bardzo fajnym materiałem na bonsai (wygląd) ale występuje bardzo często problem z igłami ,wyrastają zbyt długie i wtedy robi się wszystko nieproporcjonalne-ja miałam taki problem i nie wiedziałam co z tym fantem zrobić?
Anonymous - 2009-06-20, 22:31

zelkova napisał/a:
Po pierwsze: dlaczego dawałeś się znęcać kotom nad biednym drzewkiem ?? ?ciekawe jak długo Ty bys wytrzymał szarpanie od jakiegoś klienta!!! :-(

hmm a znasz jakiś sposób na przekonanie kotów do nie robienia czegoś? hoduje koty od prawie 20 lat i jeszcze takiego sposobu nie znalazłem,u mnie w domu nie ma miejsca gdzie by kot nie wszedł :)
Cytat:

1.Przesadzanie nie wskazane,ale jezeli się upierasz to zmień tylko samą ziemię bez podcinania korzeni,może być ciut większa doniczka
hmm nie upieram się, poczeka sobie na właściwy czas skoro wytrzymał od grudnia to wytrzyma jeszcze jakiś czas w tej ziemi.
Cytat:

2.W domu wytrzyma tylko jałowiec "Nana" sama takowy posiadam,ale muszę powiedzieć,że sztuka go utrzymać, trzeba go z głową podlewać.Sosenki i świerki nie wchodzą w rachubę.
3.Z lisciaków kup sobie klona palmowego,przepięknie zmienia kolory,natomiast z iglaków to raczej jakiegoś jałowca ponieważ łatwiej go formować i szybciej widać efekt :-) co do przesadzania to można to zrobić wczesną jesienia np.(wrzesień)

dziękuję za rady, ten klon palmowy to oczywiście outdor? a zmieniający barwy indor istnieje?

secio - 2009-06-20, 22:55

Tak outdor.
Anonymous - 2009-06-21, 00:48

Z tego co wiem to wiąz czerwienieje na jesień , oczywiście muszą być warunki , czyli chłodny pokój aby przeszedł w czas spoczynku , ale ja tu świerzak jestem wiec pewny nie jestem;p
Anonymous - 2009-06-30, 17:21

nie mam chłodnego pokoju na zimę więc odpada.
Widziałem kilka fajnych klonów, w najbliższym czasie coś zakupię tylko muszą mi skończyć remont balkonu.
Widziałem też ciekawego Ficusa Yuta przypomina mi troszkę benjaminie a te bardzo lubię więc chyba też go nabędę drogą kupna... :) Więc jeśli ktoś się spotkał z takim fikusem i ma jakieś rady to byłbym bardzo wdzięczny.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group