To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Lecznica - Karmona drobnolistna - mączniak

Anonymous - 2008-09-18, 12:40
Temat postu: Karmona drobnolistna - mączniak
Witam

Od dłuższego już czasu(jakieś dwa miesiące) męczę się z mączniakiem na mojej karmonie. Polecono mi oberwanie chorych listków i pryskanie co 7-8dni chemią (stosuję Amistar 250SC) i tak też robię a listki obrywam co 2 tygodnie te które mają ślad mączniaka, na dodatek karmona wogólę nie dostaje prysznica od 2 miesięcy, nie ma tacy z keramzytem ani nic (powiedziano mi, że mączniak lubi wilgoc i szybciej się w niej rozwija więc lepiej ją roślinie maksymalnie ograniczyc i tak też robię) i to nic nie pomaga, ciągle na starszych listkach po jakimś czasie pojawia się to badziewie...

Karmona na szczęscie znosi to bardzo dobrze, bo liście nie opadają, są zielone, nowe pędy rosną (niektóre nawet 0,5cm na dobe) oczywiście drzewka nie nawożę...
Poradźcie mi jak to zwalczyc, nadmienię, że żadnych innych roślin nie mam w pokoju gdzie stoi drzewko... a w najbliższym czasie (parapet duży) chciałbym sprawic krzakowi sąsiada ale na pewno po czasie zarazi się czy tak??

pozdro i proszę o pomoc

Jacek Grzelak - 2008-09-18, 13:26

Spróbuj zastosować któryś z tych środków , a najlepiej naprzemiennie wszystkie : Nimrod , Folicur , Falcon :roll: :-) ;-)
Anonymous - 2008-09-18, 13:40

ok dzisiaj polecę i kupię wszystkie 3:) ale takie coś jak obcięcie zarażonych gałęzi nie będzie konieczne mam nadzieję?? bo w jakims wątku o mączniaku coś takiego przeczytałem... :-o
Jacek Grzelak - 2008-09-18, 13:43

Wszystko zależy od stopnia zaawansowania choroby , lecz z poprzedniego opisu wnioskuję że nie :roll: :-) ;-)
Anonymous - 2008-09-18, 14:09

hmmm... wiesz ja tą karmonę kupiłem już z mączniakiem na początku nie było go dużo... nie leczyłem krzaka bo nie wiedziałem, że to mączniak - myślałem, że to kurz lub osad z kamienia dopiero później mi coś zaczęło podpadac i zabrałem listki do dużego centrum ogrodniczego i tam stwierdzono, że to zdecydowanie mączniak. Roślina miała już wtedy około 40-50% liści pokrytych tym badziewiem w mniej lub bardziej zaawansoanym stopniu... i od tamtej pory z tym walcze... (czyli już jakieś 2 miesiące) ;/

Teraz wiadmo staram się sukcesywnie co 2 tygodnie zarażone liście obrywac w miejscach których pojawiają się młode liście wyglądające zdrowo dopiero po jakimś czasie grzyb się na nich pojawia...

Anonymous - 2008-09-18, 18:05

niestety w 4 ogrodniczych żadnego z tych preparatów poleconych przez Ciebie Nie dostałem... :/
Jacek Grzelak - 2008-09-18, 21:19

To może spróbuj dithane , i rovral , co prawda są ona na szarą pleśń , ale może diagnoza była błędna :roll: ;-)
Anonymous - 2008-09-18, 23:28

jutro wstawię fotkę liścia ze zbliżenia myślę, że będzie widac dokładnie jak to wygląda...

dzięki Jacku za aktywnośc ;-)

Anonymous - 2008-09-19, 21:00

no więc zamieszam foty jak to wszystko dokładnie wygląda, myślę że widac wszystko jak na talerzu a jak nie to pisac i wtedy zamieszczę foty o większej rozdzielczości na jakimś serwerze i będzie można zbliżyc lepiej jak lupą na żywo :P

wstawiam zdjęcia pokolei jak wyglądają jakby poszczególne stadia rozwoju tego badziewia na liściu i proszę o diagnozę czy to na 100% mączniak z góry dzięki :spoko:

Jacek Grzelak - 2008-09-19, 22:17

Masz tu linki , sam porównaj , aha tam są też inne środki , więc spisz sobie je , a na pewno coś w sklepie znajdziesz

http://images.google.pl/i...ficial%26sa%3DG
http://images.google.pl/i...ficial%26sa%3DG
http://images.google.pl/i...ficial%26sa%3DG

Anonymous - 2008-09-20, 00:18

ale na tych fotach nie ma za bardzo zbliżeń i nie mogę się przyjżec... i takiego jakby szarego piasku na żadnych nie znalazłem... ;/
darkeuphoria - 2008-09-20, 00:50

Oglądając zdjęcia mączniaka prawdziwego od razu przyszły mi do głowy poniższe pytanka.
Jeśli w ogóle można na nie odpowiedzieć jednoznacznie, to mogą być pomocne przy diagnozie :huh:

Czy biały nalot da się łatwo zdrapać?
Czy przypomina coś suchego, pod paznokciem kruszącego się i odpadającego?
Czy może "rozciera się" jak coś bardziej wilgotnego?
No i na koniec, czy bez wysiłku schodzi pod wilgotnym wacikiem, czy trzeba użyć "siły" aby "doczyścić" blaszkę listka?

Jacek Grzelak - 2008-09-20, 01:06

Cyba wiem o czym myślisz :roll: :-P nalot wapienny z wody :?: Myślę że to raczej nie jest to . walka z chorobami grzybowymi jest dość trudna , mimo to po opryskach listki zarażone powinny przynajmniej obsychać (zahamowanie rozwoju choroby ) , bowiem tylko w taki sposób możemy z tym walczyć , grzyb pozostaje nadal na roślinie , jednak jego rozwój jest zastopowany , a roślina bez przeszkód powinna rozwijać się nadal , jednak ważną rzeczą jest , by pamiętać o regularnych opryskach , aż do całkowitej wymiany przez roślinę zarażonych liści na nowe , na których nie możemy dopuścić do dalszego rozwoju patogenu :roll: :-) ;-)
Anonymous - 2008-09-20, 11:51

to na pewno nie jest nalot wapienny bo od ponad 2 miesięcy jak można przeczytac w 1 moim poście nie wykonuję żadnego prysznica w celu zwiększenia wilgotności dlatego nalot ten nie miał by się z kąd wziąśc.

W odpowiedzi na Twoje pytania darkeuphoria, u mnie sprawa wygląda tak, iż ten cały nalot jest suchy coś w stylu właśnie mąki jak sie przejedzie palcem ściera się z liścia praktycznie do czysta...

Jacku ja robię opryski regularnie co 8 dni Amistarem (narazie mam tylko ten jeden środek) i żadne liście nie obsychają ani nie opadają... dlaczego? dlatego że obrywam zarażone liście czy może diagnoza jest zła?? Ja już sam nie wiem... zgadza się to że roślina dalej się rozwija i to w dośc normalnym tempie, przyrosty pędów są dośc spore... ale nowe liście mimo oprysków również zarażają się tym czymś wolniej bo wolniej jak są opryski ale też je bierze...

Czy to jest na pewno mączniak prawdziwy?? Bo bez pewnej diagnozy nie wiem jakie środki dokupi bo jeśli to mączniak to na siłę znajde jeszcze jakieś 3 inne środki i co tydzień innym będe pryskał i po czasie musi to badziewie zniknąc...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group