Anonymous - 2008-09-02, 18:54 Temat postu: Ligustr chinski gubi liscie i nic nie pije Witam serdecznie, Dostalismy ligustra chinskiego (o ile dobrze pamietam ze tak nasze drzewko sie nazywa) w styczniu 2007. Pieknie rosl caly czas do tej pory. Czasem jak bylo bardzo goraco to listki byly oklapniete, ale kapiel wodna go zawsze ratowala i odzywal pelnia zycia. W czerwcu tego roku pierwszy raz sama odrutowalam drzewko , ktore przed zakupem napewno bylo zadrutowane gdyz byly pozostalosci po starym ucietym drucie, i na drzewku widac przyciemnione miejsca (blizny?). Wszystko bylo pieknie dopoty dopoki nie wyjechalismy na wakacje i nie mielismy z kim zostawic naszej pociechy. Normalnie "podrzucamy" go do rodzicow, u których tez rósl jak na drozdzach. Z tego wzgledu iz bylo dosc goraco, wstawilismy drzewko do duzego pojemnika z woda i postawilismy go na podlodze przy oknie balkonowym od strony poludnia. Normalnie drzewko stoi na drewnianej podstawce na parapecie. Po 3 tygodniach nieobecnosci wrocilismy, drzewko bylo troche przywiedniete i gleba bylo lekko sucha, ale nie przesuszona - bynajmniej nie odstawala od donicy. Urzadzilismy mu kapiel, zalapalo troche wody i przestawilismy je na jego zwykle miejsce od strony polnocnej na drewniana podstawke na parapet. Jednak od naszego powrotu i po kapieli - trwa to juz 3 tygodnie - drzewko gubi liscie. Listki sa blade, i nawet jak spryskujemy mu liscie i urzadzamy kapiele to nie absorbuje wody. Na niektorych listkach widac czarne plamy Pomyslalam ze moze to drut, wiec zdjelam drut. Drzewko jest zielone pod kora, ale przy kazdym poruszeniu spadaja mu listki. Nie wiem co robic. Prosze, kochani doradzcie.. Zalaczam fotki. Na niektorych zdjeciach widac biale plamy ale one sa od tutejszej wody - bogatej w wapno. Dodam, ze drzewko zawsze bylo nawozone raz na tydzien/poltora tygodnia - bonsai POKON rozcienczony w wodzie. Prosze doradzcie cos bo nie mam pojecia co zrobic. Bede bardzo wdzieczna za wszelka pomoc Jacek Grzelak - 2008-09-02, 22:58 Typowy objaw silnego przelania , korzenie zaczęły gnić , ponadto drzewko miało już dość ciasno i wymagało raczej przesadzania . jedyny ratunek i to nie koniecznie z pozytywnym skutkiem to przesadzenie i warunki szklarniowe na kilka tygodni , to może pomóc   
Ps. przesadzanie musi być koniecznie połączone z silnym czyszczeniem (redukcją )korzeni , bowiem one są teraz źródłem infekcji Anonymous - 2008-09-03, 19:30 Dziekuje serdecznie. Brzmi to przerażająco, ale spróbuję go uratować. Ostre redukcja korzeni, w sensie obcięcie tylko zgniłych korzeni? Co będzie najlepszym wyjściem: przesadzenie w samą akadamę czy w mieszankę? Jacek Grzelak - 2008-09-04, 09:17 Dobra mieszanka , czy akadama wielu mogło by się wykłócać , lecz ja uważam iż nie ma wielkiego znaczenia którą opcję wybierzesz , wszystko zależy od tego jakie masz warunki do utrzymania stałej , lecz nie nadmiernej wilgotności podłoża i jakich nawozów użyjesz PO ODRATOWANIU drzewka . Co do czyszczenia korzeni , to tak należy usunąć gnijące
|
||||||
