To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Początki - Fikusik (natasha) - Elis

darkeuphoria - 2008-08-26, 21:12
Temat postu: Fikusik (natasha) - Elis
Witam,

Od niedawna posiadam na stanie takiego fikusika.
Jest u mnie już półtora tygodnia i stracił tylko jeden listek, więc chyba jest mu dobrze :-P
Na ta chwilę ma ok 35 cm do górnych gałązek (bez doniczki).
Przez tego małego łobuza żywo zainteresowałam się tematem bonsai.
Mam w planach zawitanie na warsztatach, ale zanim się odbędą chciałabym prosić Was o opinie czy i co można by z niego zrobić :)
Głównie chodzi mi o:
*czy przesadzać go z przejściowej doniczki? Wiem, że jeszcze za wcześnie, ale kiedy to zrobić i czy jest to dobry pomysł na teraz? Czy może niech sobie na razie rośnie w tej?
*pomysły na dalsze formowanie.. wskazówki, które będę mogła zmodyfikować zgodnie ze swoją wizją i wcielić w życie za jakiś czas.




W razie potrzeby mogę dorzucić dowolne zdjęcia :)

Anonymous - 2008-08-27, 06:32

Żeby przesadzać do "docelowej" doniczki musisz wiedzieć jaki będzie styl i jaka wysokość bonsai. Doniczkę dopasowje się do stylu, nie odwrotnie.

Co do rośliny: ew. odcięłabym całą prawą gałąź, skróciłabym resztę o połowę i czekała co ciekawego wypuści, próbując stylu wyprostowanego nieregularnego. Jednak odcięcie zostawi dużą brzydką ranę. Raczej trudno tu będzie cokolwiek ciekawego wykombinować...

darkeuphoria - 2008-08-27, 10:38

Z przesadzaniem, to chodziło o dłuższą perspektywę czasu...
Gdzieniegdzie czytałam, że żeby drzewko zyskało na masie dobrze, żeby rosło w przejściowej doniczce.
Zastanawia mnie tylko, czy różnice są na tyle duże, że warto przetrzymać tak jak jest, czy może nie ma co się zastanawiać, tylko jak przyjdzie czas to zmienić na odpowiednią doniczkę.

Trochę mnie zmartwiłaś z tym "niczym ciekawym", ale w takim razie tym bardziej będzie to fikusik do ćwiczeń :oops:

Anonymous - 2008-08-27, 10:52

Ja bym zrobił klamrę 6 cm powyżej rozdwojenia żeby zbliżyć pnie do siebie. Potem, jeśli by się udało, to proponuje na wysokości rozłogi odkład powietrzny. Kiedy Wytworzą się korzonki to trzeba by usunąć w cholerę masy zielonej, odciąć dół poniżej korzeni i ukształtować Sokkan.

Jeśli ktoś by się czepiał o to, że konary będą nierówne, to pręt, rafia dokoła gałęzi i docisnąć gałąź do pręta, żeby ją naprostować.



Ale prosze pamietac ze tez jestem poczatkujacy i to są tylko propozycje. Potrzebna weryfikacja kogoś kto sie na tym zna.

darkeuphoria - 2008-08-27, 17:07

Ciekawa propozycja! Od lewego (na zdjęciu) pnia odchodzi w tył drugi o podobnej grubości. Przy tej opcji trzeba by było go obciąć, żeby nie krzyżował się z tym po prawej prawda?


Jeśli ktoś będzie miał jeszcze jakiś pomysł, to będę wdzięczna :)

pawel18 - 2008-08-27, 17:24

nie wiem ale cos mi sie wydaje ze jest to odmiana wiandi , a jak wiadomo jest to dosc krucha odmiana wiec takie giecie moze sie skonczyc katastrofa . z tego co slyszalem to z ta odmiana trzeba ostroznie i nie za czesto ksztaltuje sie ja z apoimoca drutu tylko ciecia , wiec takie operacje z klamra moga byc ryzykowane . wydaje mi sie ze odciecie prawej galezi tak jak pisala Anna Dorota bedzie lepszym rozwiazaniem
Anonymous - 2008-08-27, 17:27

Można sprawdzić, zaczynając od prawej gałęzie. Jeśli ona wytrwa spokojnie, to można giąć. Jeśli by sie pojawiły jakieś drobne problemy, to można wycofać się z pomysłu, a gdyby było bardzo ciężko i źle, to można tą gałąź upitolić i zmienić kąt nasadzenia.
darkeuphoria - 2008-08-27, 17:27

Gałązki są elastyczne i dają się ładnie naginać :-)
Anonymous - 2008-08-28, 04:58

Propozycja przedstawiona na rysunku jest ambitna, ale zdajecie sobie sprawę że fikus o wys. 35 cm będzie potrzebował ze 20 lat na na przekształcenie się w coś podobnego?
Anonymous - 2008-08-28, 08:41

w bonsai nic nie ma na już, czy się mylę? To na razie jedyny pomysł który wykorzystuje wygląd tego drzewka.
Anonymous - 2008-08-29, 08:53

Przede wszystkim: nic na siłę. Jeśli jakaś roślina nie ma predyspozycji, to trudno coś ciekawego z niej wytworzyć. Ten pomysł nie wykorzystuje wyglądu drzewka, też wymaga drastycznych zabiegów. Oczywiście można tego dokonać w 10 - 15 lat, ale może po prostu lepiej zajć się inna rośliną, której nie trzeba będzie pociąć na kawałki?
darkeuphoria - 2008-09-11, 21:48

Przesadziłam, trochę przycięłam.. zostawiłam w spokoju.
Myślę (intensywnie jak na świeżynkę przystało)... może nie jest żadnym rasowym bonsai, ale mam do niego sentyment. :-) Jest przynajmniej namiastką od której "zachorowałam" :)
Anna trochę mnie "ostudziła" (słusznie), ale z drugiej strony nigdzie mi się nie spieszy, więc mogę spróbować :)
Niedługo warsztaty a w między czasie więcej wiedzy czytanej.
Co najważniejsze znalazłam coś co mnie bardzo ciekawi, zajmuje i sprawia dużo przyjemności ;-)


armin - 2008-09-12, 08:08

Moim zdaniem powinnaś się odważyć na ostre cięcie, które pozwoli Ci w przyszłości na osiągnięcie właściwej formy. Może coś takiego?
pawel18 - 2008-09-12, 15:36

ja tez bym dazyl do czegos takiego jak zaznaczyl Armin


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group