To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Lecznica - Wiąz chiński (prawdopodobnie) - gubi liście

Anonymous - 2008-06-20, 23:06
Temat postu: Wiąz chiński (prawdopodobnie) - gubi liście
Witajcie!

Posiadam drzewko bonsai od ok. 3 tygodni. W stosownym miejscu forum poprosiłem o potwierdzenie identyfikacji, chociaż z innych opisów i zdjęć wnioskuję, że to wiąz chiński. Tu natomiast piszę, ponieważ najwyraźniej biedne drzewko ma jakiś problem, a ja nie potrafię mu pomóc. Problemem tym jest znaczna ilość schnących i opadających liści (nawet ponad 20 dziennie). Oto fakty:

- drzewko zostało przesadzone po 2 tygodniach, ponieważ oryginalna była bardzo mała, obecnie w nowej, dużej doniczce jest tydzień
- drzewko jest podlewane raz dziennie (czasem raz na dwa dni, jak widać, że jest bardzo wilgotno) - staram się stosować do opisu częstego podlewania, choć i tak nie wiem czy nie za często (nigdy nie wylewa mi się woda do podstawki, ale powierzchnia gleby jest w zasadzie cały czas wilgotna). Podlewam wieczorem.
- co 2 - 3 dni zraszam liście (wieczorem)
- drzewko nie było jeszcze nawożone (bo jest dopiero tydzień w donicy)
- jest umieszczone w pokoju z 2 oknami, nie bezpośrednio na słońcu, w nasłonecznionym miejscu
- mieszkam na wsi, okno jest często otwierane, temperatura ok 19-23 stopnie
- bardzo unikam przeciągów
- w pokoju stoi i często pracuje komputer. Tu mam pewne podejrzenia, ponieważ tył komputera (a zatem wychodzące powietrze) wychodzi praktycznie na środek pokoju
- na listkach (tych zdrowych) nie widać oznak infekcji, szkodników czy innych problemów - wyglądają bardzo pięknie, dopóki nie zaczynają schnąć.

Proszę, doradźcie mi, jeśli jesteście w stanie, co może być nie tak i gdzie popełniam błędy... Dzięki z góry.

Anonymous - 2008-06-21, 09:59

Witaj.

Wiąz, wbrew ogólnej teorii, wcale nie jest łatwym drzewkiem. Nie lubi anomalii wilgociowych i łatwiej go przelać niż przesuszyć. Według mnie problem może tkwić w nadmiernym podlewaniu. Ja swojego wiąza podlewam dopiero wtedy kiedy wierzchnia warstwa gleby lekko przeschnie. Podczas silnych upałów ma to miejsce raz dziennie, a jeśli słoneczka nie ma to nawet raz na 3 dni.

Doradził bym Ci podlewanie przez zamaczanie roślinki w wodzie ale niestety twoja doniczka tego zabrania :-|

Wiąz (jak zresztą każda roślina) lubi bardzo dużo światła. Wystaw go na parapet jeśli nie masz wyjścia to może być nawet południowy. Moje roślinki dają radę to Twoja też da.

Temperaturą i przeciągiem się nie przejmuj. Wiąz wbrew ogólnym przekonaniom wiąz jest drzewkiem outdoor (które ewentualnie przeżyje w mieszkaniu). W naturalnym środowisku normalnie znosi zimę i także mrozy, dlatego tak ważny jest okres snu, w okresie zimy, w 5-10 stopniach.

Ne nawozisz - prawidłowo.

Pisałeś że nie ma insektów. Poszukaj uważnie przędziorków. Weź roślinkę pooglądaj ją z każdej strony i poszukaj pajęczynek, malutkich pojedynczych niteczek. Ja tak męczyłem wiąza przez 2 miesiące. Myślałem że to wina podlewania a to była wina insektów.

Ruckus - 2008-06-22, 11:39

Twój wiąz poprostu kiśnie i gnije w tej ziemii. Na zdięciu widać że jest ona czarna jak smoła. podłoże zawsze musi być przepuszczalne i sypkie. gruby żwirek + ziemia kawiatowa, albo najlepiej akadamka. Krótka recepta. wyjmij go delikatnie z tej doniczki i na spód wysyp dużą ilość kamyków. potem wsadź z całą bryłą spowrotem.Wiąz leci na balkon i stoji w pełnym słońcu. ziemia będzie szybciej przesychać. Aby lepiej kontrolować wilgotność wykorzystaj drewniane wykałaczki. Nie wiesz czy podlać. Wetknij wykałaczke w ziemie na 10 - 15 minut. po wyjęciu powinna być twarda i wtedy wiesz że możesz podlać. Jesli jest miękka to znaczy że drzewko ma wciąż wilgotno. AHA PS: PO CO SIE PODLEWA ROŚLINE??? PO TO ŻEBY MIAŁA WODĘ DO ŻYCIA!!! SKORO ZIEMIA JEST WILGOTNA TO POCO WTEDY PODLEWASZ???? PO TO ŻEBY JĄ ZABIĆ. :) brutalne ale tak to wygląda.
szef - 2008-06-22, 15:07

Zmiana warunków, przesadzanie, przelewanie, wszystko to zapewne po troszku przyczynia się do takie stanu rosliny. Posłuchaj Ruckusa i postaw wiąza na zewnątrz, ale NIE w pełnym słońcu. Na poczatek musisz roślinę cieniować, co tydzień daj jej troszkę więcej słońca aż do pełnego nasłonecznienia. Liście wiązów wystawionych nagle z domu na pełne słońce zazwyczaj nie wytrzymują takiego szoku co roślinie nie robi dobrze.
Ruckus - 2008-06-22, 23:55

przepraszam zapomniałem dodać że wiąz "leci " w pełne światło stopniowo przyzwyczajany ale w konsekwencji najlepsze warunki to dwór i pełne słońce. Dzięki za poprawke szefie. :spoko:
Anonymous - 2008-06-24, 21:41

Dziękuję Wam za rady! Przy podlewaniu kierowałem się poradnikiem i informacją, która przewija się niejednokrotnie, że podlewać wiąza należy conajmniej raz dziennie. Też wydawało mi się to dziwne. Przestawię drzewko w miejsce, gdzie ma więcej słońca i spróbuję wykonać manerw z doniczką. Jeszcze raz dzięki.
Ruckus - 2008-06-25, 23:18

Aha no i jeszcze jedna rada a w zasadzie wymóg. jeśli wiązik dożyje do przyszłej wiosny to należy go przesadzić do przepuszczalnej mieszanki. Najlepiej sama akadamka, ale może to być również drobny źwir zmieszany z ziemia kwiatową lub ... itp itd nie bede sie rozpisywał bo mnóstwo tego na forum ale sens jeden. Sypkie, przepuszczalne podłoże zapewniające korzeniom minimum powietrza aby nie gniły. powodzeniaa! :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group