To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Kształtowanie drzewek - klon palmowy - co radzicie dalej?

Anonymous - 2008-03-16, 13:29
Temat postu: klon palmowy - co radzicie dalej?
w okolicach jesieni czailem sie na klon palmowy ale odradziliscie tamten okres i poleciliscie wiosne na zaopatrzenie sie w drzewko i zaczecie z nim przygody.

tak wiec bylem dzisiaj i kupilem sobie klon palmowy opisany jako "acer palmatum butterfly". drzewko ma okolo metra wysokosci a pien tak na oko 25 - 30 mm srednicy. pani ze skladu ogrodniczego szacowala ze ma okolo 5 lat, ponoc rosl w glebie a dopiero potem w doniczce. w skladzie stoi juz od zeszlego roku. wyrwalem go za naprawde przyjazne pieniadze (w kazdym razie tak mi sie wydaje).

drzewko jest fajne, nie chcialbym go zniszczyc brakiem wiedzy i umiejetnosci tak wiec prosilbym o jakies rady jak ciac, gdzie ciac i jaki styl do niego wybrac.

zdjacka:








mam nadzieje ze da sie cos z tego drzewka zrobic :-?

Anonymous - 2008-03-16, 19:43

tak przegladam rozne fora z zagranicznymi wlacznie, ogladam zdjecia z warsztatow i widze ze drzewka lisciaste sa prute rowna i dokladnie... i tak sobie mysle zeby robic z tego miotle jakas i ciac pi razy oko tak:



i bedzie to baza do dalszej czesci tego szalonego przedsiewziecia.

drzewku nic sie nie stanie gdy je tak potne? teraz wiosna to powinno ruszyc z kopyta z rosnieciem.

HIR - 2008-03-16, 22:44

Witam drzewko możesz prowadzić jako miotełkę lub na cos takiego wybór należy do ciebie pzdr.
Anonymous - 2008-03-16, 22:56

i to jest ciekawy koncept. moze nawet ciekawszy niz miotla.

nie wiem jeszcze jak sie bedzie giac ta galaz z lewej (na zblizeniu). jest dosyc sztywna, chyba musialbym do tego zastosowac jakis odciag, bo na drucie to najprawdopodobniej nie pojdzie.

a przy takim cieciu to przesadzac ciac korzenie i przesadzac do czegos mniejszego czy zostawic w tej donicy w ktorej jest zeby sobie zaczela zyc ladnie, a korzenie i przesadzanie zostawic sobie na za rok lub dwa lata?

HIR - 2008-03-16, 23:14

Podobna sytuacje miałem w moim klonie i dało rade nagiąć(odciągiem)tyle ze zostaw dłuższa ta gałązkę, bo łatwiej się będzie naginać po cieciu i przesadzeniu pojawi się sporo(powinno)nowych pąków które sobie wyselekcjonujesz . Ja przesądzałem i skracałem drastycznie zieleni i korzenie Na twoim miejscu wsadził bym go do jakieś doniczki przejściowej bo czeka go sporo pracy jak by mu się przytyło za pewne tez byś się ucieszył ale najprościej wyjmij go z doniczki i zobacz na ile jest przerośnięta bryła korzeniowa
Anonymous - 2008-03-16, 23:25

a donice przejsciowa to taka juz dedykowana pod bonsai czy zwykla, plaska ale szeroka okragla donice tez mozna?

o cieciu korzeni o wyczytalem ze nie nalezy usuwac tych najdrobniejszych. a jak z glownym korzeniem? mozna go bezpiecznie skracac? przyznam ze przesadzania i ciecia korzeni boje sie najbardziej.

HIR - 2008-03-16, 23:50

Co ci mogę poradzić wpadnij do daglezji chłopaki ci pomogą z przesadzaniem
Anonymous - 2008-03-17, 13:49

poprzycinalem zostawiajac zapas "materialu" a nastepnie wzialem sie za przesadzenie.

korzenie oczyscilem wsadzajac calosc do wody. byly owiniete jakas siatka, a nawet dwiema. zewnetrzna usunalem delikatnie nozem, tej drugiej nie ruszalem bo nie chcialem uszkodzic korzeni.

drzewko mialo bardzo gesta siec drobnych korzonkow oraz niewielki, cienki korzen glowny. w miare mozliwosci rozczesalem je i poprzycinalem delikatnie. rany zabezpieczylem pasta i wsadzilem do duzo plytszej, okraglej donicy. poczekam z dzien, moze dwa az sie calosc ulozy i dobrze osiadzie i bede montowal odciagi i druty. w miedzyczasie poczytam sobie conieco o tym procesie.

HIR - 2008-03-17, 21:06

Tak bym go nie męczył chcesz sobie podrutować kup inne drzewko :spoko: na razie daj mu dojść do siebie niech puści paki zobaczysz jak będzie wyglądał jak już będziesz pewny ze jest w dobrej kondycji to zrób odciąg do pnia żeby stabilizował drzewko drugi na gałązkę(możesz owinąć rafia co dodatkowo zabezpieczy przed pęknięciem lub zrób to na 2 dwa razy wszystko zależy od twojego doświadczenia w przyszłości zdejmij siatke!!! A mam pytanie w jaka ziemie go wsadziłeś?

Tak to wyglądało u mnie na zielono zaznaczyłem uśpione paki, z który zbuduje pierwsze piętro

Anonymous - 2008-03-17, 21:28

HIR napisał/a:
Tak bym go nie męczył chcesz sobie podrutować kup inne drzewko :spoko: na razie daj mu dojść do siebie niech puści paki zobaczysz jak będzie wyglądał


i to jest dobra rada ;) rzeczywiscie, pospiech niewskazany. zostawie go niech odzyje. dalem ziemie uniwersalna, przemieszalem ja ze zwirkiem akwarystycznym (takim sredniej gradacji). przyznam ze nie wiem czy to dobry wybor byl :-/

edyta:

tak wyglada obecnie:


Anonymous - 2008-03-17, 21:34

delete
Anonymous - 2008-03-17, 21:44

w sensie, radzilbys sciac cala lewa galaz? (lewa na tym zblizeniu) czy sciac lewa galaz i cala gore, czyli zostawic sam pien? bo przyznam ze nie kumam tych linii..
Anonymous - 2008-03-18, 07:43

delete
Anonymous - 2008-03-19, 23:49

analizowalem jak jest zbudowany moj - zdaje sie ze juz padniety - wiaz drobnolistny i wydaje mi sie ze kumam o co chodzi tobie i uwazam ze jest to nawet dobry pomysl.

tyle tylko ze paki powoli zaczely przeksztalcac sie w listki, to juz chyba za pozno na takie ciecie, nie? soki poszly do gory...

Daniel J. - 2008-03-20, 20:40

tni jak pokazal kolega Wog


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group