Anonymous - 2008-03-03, 23:22 Temat postu: RATUNKU WIĄZ MI USYCHA I GUBI LIŚCIE RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!DOSTAŁEM OD SWOJEJ DZIEWCZYNY BONSAI NA WALENTYNKI.OD RAZU ZNALAZŁEM CO TO ZA GATUNEK I POCZYTAŁEM NA JEGO TEMAT WSZYSTKO BYŁOW PORZADKU DO WCZORAJ KIEDY ZACZAŁ GUBIĆ LIŚCIE POMÓŻCIE BO NIE CHCE GO STRACIC.GATUNEK TO WIĄZ DROBNOLISTNY.ZRASZAŁEM GO CODZIENNIE A WIECZOREM PODLEWAM .CO AMM ROBIC ŻEBY PRZESTYAŁ GUBIC TE LIŚCIE NIE CHCE GO STRACIC 
Anonymous - 2008-03-03, 23:39 to po co tyle podlewasz.?? codziennie to troche za często poczytaj o podlewaniu troche i dowiesz sie dlaczego gubi liście Ronin - 2008-03-03, 23:56 1. Zwróć uwagę gdzie go trzymasz. Czy w pobliżu nie ma kaloryfera bądź innego źródła ogrzewania. Jeśli trzymasz go na parapecie, pod którym jest kaloryfer to właśnie może być powód 2. Sprawdzaj przed podlaniem czy jest sens w ogóle podlewać. Jeśli ziemia jest nadal wilgotna to nie podlewaj. 3. Poczytaj o aklimatyzacji drzewek, bo niekoniecznie musi mu się dziać coś złego. 4. Postaw go w dobrze nasłonecznionym miejscu Anonymous - 2008-03-03, 23:57 to co mam zrobic nie podlewac tak czesto Anonymous - 2008-03-04, 00:00 stoi cały czas przy oknie na stoliku a podlewam codziennie bo jak wracam z pracy o 23 to ma ziemie sucha stoi przy grzejniku ale nie jest właczony Anonymous - 2008-03-04, 00:22 czy ktos mi odpowie co mam zrobic może za czesto podlewałem?? Anonymous - 2008-03-04, 06:21 Daj go na parapet, bez światła nic dziwnego ze gubi liscie. Podlewaj kiedy tego potrzebuje, jelsi ma suchą ziemię to znaczy ze trzeba podlać i tyle. Jeszcze raz powtarzam: grzejnik nie jest szkodliwy jeśli się nawilża powietrze (nieśmiertelna taca z wodą) - bardziej szkodliwe jest trzymanie z dala od okna zwłaszcza teraz! Anonymous - 2008-03-05, 00:06 Temat postu: Ratunku!!!!!! pomocy z dnia na dzień jest coraz gorzej gubi wiecej liści co mam robic.nie podlewałem od wczoraj bo ziemia jest wilgotna.prosze o szybka odp Anonymous - 2008-03-05, 12:31 Popiram Bix'a - daj rołsine na parapet. Jełsi choruje z niedoboru światła, to sytuacja nie poprawi się z dnia na dzień, rośliny tak nie reagują. Jeśli liść jest "do zrzucenia" to nie zostanie nagle uzdrowiony. Trzymaj na parapecie, nie zalewaj i nie zasuszaj, zapewnij wilgotne powietrze (taca z keramzytem). Anonymous - 2008-03-05, 16:39 A może tak drzewko się musi zaaklimatyzować... Anonymous - 2008-03-06, 05:55 Niestety, błędne pojmowanie "okresu aklimatyzacji" robi więcej szkód niż sądzicie. NIGDZIE niejest powiedziane, zedrzzewko koniecznie musi zrzucać liście podczas okresu akliamtyzacji! Przeciwnie, powinien ten okres przebiegać mozliwie najspokojniej! Jeśli roślina gubi liscie, marnieje, to znaczy ze albo została uszkodzona przed zakupem, albo obecny właściciel nie potrafi zapewnić odpowiednich warunków. Serissy czy karmony są dlatego tak trudne w uprawie domowej, że NIE ZAAKLIMATYZUJĄ SIĘ DO NASZYCH UBOGICH WARUNKOW W DOMU! Piszecie to tak, jakby okres aklimatyzacji to było obowiązkowe zrzucenie lisci, choroba, a potem cudowne przystosowanie się do wszelkich warunkow jakie właściciel raczy zapewnić... Anonymous - 2008-03-06, 22:07 Nie wiem dlaczego mi korzeń staje się biały i dlaczego pojawiają się na liściach kropki? Przepraszam za takie zdjęcia, ale robiłem je troszkę w pospiechu, bo nie wiem dlaczego tak się dzieje. Anonymous - 2008-03-07, 00:35 wydaje mi sie ze za obficie podlwane szef - 2008-03-07, 19:47 Zacznijmy od tego, że Twój wiąz to sageretia. Nie przeszuszyłeś jej, bo miałbyś już miszeczkę suszu. Bardziej prawdopodobne jest przelewanie, no i wspomniany niedobór światła z pewnością robi swoje. Anonymous - 2008-03-07, 23:45 Temat postu: wiąz drobnolistny postawiłem bliżej okna i tak jakby sie poprawia przestał chwilowo gubić liście,zmniejszyłem podlewanie tylko ciekawi mnie dlaczego korzeń robi sie biały czy to pleśń czy co? |
||||||
