...z innej beczki - Rozwiązanie problemu "marchewki"
Anarhis - 2008-03-03, 16:21 Temat postu: Rozwiązanie problemu "marchewki" Pewnie wielu już widziało takie cuda ale temat kieruje do początkujących, którzy rozczarowali się po zakupie pierwszego bonsai komentarzami typu "To fikus 'marchewka', nic z tego nie będzie" itp.
Mianowicie - sprawa nie jest przegrana a dowód na to przedstawia link:
http://internetbonsaiclub...3&topic=21713.0
Powodzenia
pawel18 - 2008-03-03, 18:07
takie cos stworzyc to penie jeszcze trudniej niz bonsai , ale ciekawe ciekawe
Anonymous - 2008-03-03, 22:00
ale fajne ciekawe jakie są techniki wykonania takich "dzieł"
Anonymous - 2008-03-04, 06:05
Po pierwsze - nie jest to nawet ficus retusa, tylko adenium, a po drugie: jeśli "stworzenie dzieła" polega na zawieszeniu na roślinie koralików albo dorobieniu jej oczek... Aż strach podsuwać takie pomysły początkujacym... już ktoś tu chciał wstawiać słonika do doniczki, teraz po prostu dorobi oczka swojej roślinie...
Już widzę te aukcje na allegro: Starożytna szlachetna sztuka bonsai - samoformujace się bonsai w kształcie wielbłąda!
Anonymous - 2008-03-15, 00:48
Hmmm....czy ktos mógłby mi wyjasnić, skąd u Was niechęć do 'marchewek' ?
Być moze było to już tłumaczone, ale ja spotkałem się jedynie z postami typu: "Bo to nie bonsai i tyle" Zresztą na zagranicznych stronach można znalezć całkiem sporo zdjęć 'marchewkowych' drzewek, wg mnie całkiem niebrzydkich
szef - 2008-03-15, 17:04
Niechęć wynika pewnie stąd, że to nie wygląda jak drzewo, tylko jak marchewka ...
Anonymous - 2008-03-17, 06:03
Gdybyś przyjrzał się porządnie fikusom na zdjęciach i na żywo tym z marketu, zauważyłbyś jedną rzecz: te kwiaciarniane marchwiane "bonsai dla ubogich" mają ODCIĘTE WSZYSTKIE DROBNE KORZENIE, zostawiono tylko te grube. Zwykle są proste, nie da się ich przepleść, zmienić kształtu. Na dobrą sprawę trzeba by to całkiem zakopać do ziemi, mając nadzieję że jakieś możliwości wypuszczania korzeni jeszcze ma, i po dłuuuuuuugim czasie próbowac zrobić coś z tego ponownie. Poza tym: zwróć uwagę na różnicę w wielkościach: te korzenie na zdjęciach sa naprawdę duże, wnioskując po rozmiarze liści.
Tak więc: z jednej strony wielkie i splątane korzenie, z drugiej proste marchewki z kilkoma zielonymi gałązkami. Jest pewna różnica, prawda? Ale największy problem polega na tym, ze ludzie kupując te marchewy są pewni, że mają do czynienia z BONSAI.
Anonymous - 2008-03-17, 13:45
No to nareszcie wiem, gdzie leży problem Wielkie dzięki
Przy okazji nasuwa się pytanie- Czy można kupić gdzies tego typu drzewko bez 'zabiegów' ( czyt. masakrowania ) opisanych powyżej?
Anonymous - 2008-03-17, 13:53
"Szukajcie a znajdziecie". Ale dość ciężko znaleźć retusę w ogóle nie formowaną. Jednak mozna znaleźć taką stosunkowo niezłą w Praktikerze, Obi itd, kiedy są duże dostawy "bonsai". W doniczce do bonsai ale ładnie krzaczastą. Natomiast te z korzeniami na wierzchu to inna sprawa: trzeba przejrzeć ich dziesiatki aby znaleźć coś ciekawego, co nadawałobuy się np. do nasadzenia na kamieniu (czytaj: "do wepchnięcia kamienia między marchewy") i żeby naturalnie wyglądało.
A małe cienkie korzenie to im faktycznie odcinają, czasem zostawiając brzydkie rany...
|
|
|