Lecznica - Sagerethia , sageretia - problem z liśćmi
Anonymous - 2007-12-28, 18:17 Temat postu: Sagerethia , sageretia - problem z liśćmi Drzewko zakupione w hipermarkecie i od początku posiadało taką oto przypadłość:
http://img178.imageshack..../1007276jx1.jpg
Cóż to może byc...?
Jacek Grzelak - 2007-12-28, 20:58
listki , a raczej ich końcówki obtarte podczas ich transportu do marketu , potem pędy rosły w ciemnicy , z tąd ten kolorek i nadmiernie wyciągnięte przyrosty ,te plamy na liściach to nic innego jak liczne obtarcia i zagniecenia ściśniętych jedna przy drugiej roślin
Anonymous - 2008-01-02, 18:13
Drzewko mimo podlewania i zraszania zaczyna usychac, te mlode pedy uschly juz zupelnie. Co robię nie tak? Może wynieść je w jakieś chłodniejsze miejsce?
ogrodnik - 2008-01-02, 18:17
Poczytaj o przelaniu.
Anonymous - 2008-01-03, 15:37
Poczytam, ale z tego co do tej pory rzuciło mi się w oczy przelanie wiążę się z opadaniem lisci, u mojego drzewka tego nie ma, ono po prostu schnie...
pawel18 - 2008-01-03, 16:05
moze jakies szkodniki , sprawdzales dokladnie czy nie ma .
Jacek Grzelak - 2008-01-03, 21:12
A nie przemarzło przypadkiem podczas transportu nawet moment na ostrym mroźnym wietrze , dla rośliny jest czymś takim jak dla nas przejście przez ogień
ogrodnik - 2008-01-04, 15:29
Według jakiej zasady podlewasz
Anonymous - 2008-01-09, 22:07
Jacek Grzelak napisał/a: | A nie przemarzło przypadkiem podczas transportu nawet moment na ostrym mroźnym wietrze , dla rośliny jest czymś takim jak dla nas przejście przez ogień |
To niestety możliwe, przez jakiś czas było niesione na mrozie - co prawda w reklamowce i takim kartonowym pudełku w którym było sprzedawane ale jednak...
Podlewam tradycyjnie, staram sie utrzymywac lekko wilgotną ziemię. Od 2 dni podlewam wodą z nawozem, może trochę odżyje...
Anonymous - 2008-01-09, 22:14
Roślinkom w słabej kondycji nie daje się nawozu.No chyba,że chce się je dobić
Anonymous - 2008-01-09, 22:57
W takim razie co mogę zrobić,żeby jakoś ją wzmocnić?
Anonymous - 2008-01-10, 06:14
Owszem: wystarczy postawić na parapecie, podlewać wg zaleceń odpowiednich dla gatunku, nie przycinać na razie, nie robić zimnych przeciagów, pozwolić na wypuszczanie tylu liści i pędów ile ma ochotę - to da jej dużo więcej niż gdybyś teraz stosował odżywki, które tylko pogorszą sprawę. Po jakimś czasie roślina powinna się "zabrać", jeśli zapewnisz jej takie warunki. Trzeba po prostu czekać. Nic na siłę.
Anonymous - 2008-04-16, 22:13 Temat postu: :)wielka prośba Witam;)
Mam do Was wielką prośbę, na początku walczyłam sama, bo nie chciałam zawracać Wam głow;), ale jednak potrzebuję Waszej pomocy.
Mam wielki problem z moją Sageretią.
Zaraz wstawię zdjęcia ale na poczatek opiszę krótko co jej dolega.
Zaczęła się jej choroba zimą zeszłego roku-około listopada, teraz wiem, że po prostu po ziemi po podlaniu chodzą dziwne robaczki i uwierzcie mi nie mam pojęcia kim one sa:)
Kolor, miedz-złoto, z główką i odwłokiem oraz bardzo długimi tylnimi nogami i trzema parami z przodu. Nie są to na pewno przędziorki-bo moje robaki to postać podłużna-nie jak przędziorki pajączki.
Jak zauważycie na zdjęciach połowa drzewka obumarła i a liście są moim zdaniem za duże i wysychają zaczynając od czubka ku podstawie.
warunki, wilgotności, światła, temperatury ma ok, ponieważ inne drzewka wyglądają ok i są zdrowe-oby tak dalej.
Nie wiem co mam z nią (Sageretią zrobić), czy przesadzić i po prostu zobaczyć czy sobie poradzi, czy po prostu ja tfu tfu wyrzucić-bo wygląda koszmarnie.
Tym bardziej, że z tego co widzę tylko góra rośnie.
Do przesadzenia mam ziemię BOnsai i akadamę-drobną.
Jak radzicię geniusze:) co ja mam zrobić i jak te,,gnidy"robaki zwalczyć.
Czy może przy przesadzaniu przemyć korzenie aby je wypłukać.
Nie mam już siły, wiem natomiast, że jak zastosuję jakiś srodek na robaki to drzewko nie pociagnie dalej.
Ps. Po kliknięciu na zdjęcie i powiększenie, jakość zdjęcia jest ok, nie wiem dlaczego w pomniejszeniu wyglądają okropnie
Z góry dzieki za pomoc, czekam na porady
armin - 2008-04-17, 07:56
Nie jest z nią tak źle jak opisujesz. Ze zdjęć wnioskuję, że trzeba ją prześwietlić i zmienić ziemię. Być może w ostatnią sobotę miesiąca będzie spotkanie w Daglezji, więc pokaż się z Twoją roślinką.
Anonymous - 2008-04-17, 10:42 Temat postu: Dzięki Armin Dzięki Armin za zaproszenie do Daglezji-z miłą chęcią się zjawię.
Pocieszyłeś mnie pisząc, ża aż tak źle z nią nie jest.Fakt, że wypuszcza nowe liście ale na koronie, na bokach niestety o wiele gorzej.
|
|
|