To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Początki - Żółte listki wiązu chińskiego

Anonymous - 2007-12-09, 18:22
Temat postu: Żółte listki wiązu chińskiego
Witam forumowiczów,

to dopiero mój drugi post, pierwszy pisałem, kiedy zaczynałem przygodę z wiązami na początku roku:)

Jak się rzekło, zasadziłem nasionka wiązu chińskiego, udało mi się uzyskać dwa drzewka. Było to wczesną wiosną, do teraz drzewka mają ok. 15 cm wysokości i po kilkanaście listków. Trzymam je w pokoju, który zimą nie jest ogrzewany (nie jest wykorzystywany), przy oknie, temperatura kształtuje się w nim między 15 - 20 stopni C. Co dwa tygodnie dostają odrobinkę nawozu.

I tutaj pojawia się problem - gdzieś w okolicach października coś się z nimi zaczęło dziać niedobrego: przestały dalej rosnąć, straciły świeżość listków, zatrzymały się kompletnie. Dodatkowo, niezależnie czy podlewam je rzadziej czy częściej (mokra ziemia lub sucha), nic to nie zmienia. Najgorsze jest jednak to, że liście, które jak napisałem straciły świeżość, z czasem (od dołu) zaczynają z lekka żółknąć, później stają się coraz jaśniejsze (bardzo blada żółć) aż w końcu od końców liści usychają, tzn. robią się suche, brązowe. Wtedy opadają. Na jednym drzewku mam w ten sposób już tylko parę listków.

Oba drzewka są przy oknie, więc to chyba nie problem światła. Czy muszą jednak mieć ciepło? Albo może źle podlewam? Bardzo byłbym zobowiązany, gdyby ktoś pomógł, bo tak fajnie mi rosły, każdy listek był świętem:)

Z góry dziękuję,

Pozdrawiam

JAN

Jacek Grzelak - 2007-12-09, 22:41

W żadnym wypadku ich nie nawoź , utrzymaj jedynie lekko wilgotne podłoże , one po prostu wchodzą w stan spoczynku , powinno opaść nawet 90-100% liści , po czym w lutym - marcu zaczną się odnawiać , jak tylko pojawi się więcej słonka i temperatura w pokoju nieco się podniesie , a dni się znacznie wydłużą , wówczas zacznij nawozić , jednak nie wcześniej niż rozpocznie się wegetacja , czyli po rozwinięciu pąków , póki co nie zwiększaj im temperatury , zimowy spoczynek to normalna fizjologiczna potrzeba :roll: :-) ;-)
Anonymous - 2007-12-10, 08:44

Dziękuję bardzo za odpowiedź, spodziewałem się, że ktoś mnie opieprzy za zadawanie banalnych pytań, jak to się widzi na wielu forach, jeszcze raz wielkie dzięki za poważne potraktowanie.

Bardzo mnie taka odpowiedź cieszy, bo wszystko wskazuje na to, że roślinki zachowują się normalnie. Co ciekawe jednak, jedno drzewko w ogóle na razie nie traci liści, jaka jest między nimi różnica? Nawozić nie będę, pewnie, z tym lekko wilgotnym podłożem jednak mam jeszcze pytanie: czekać aż ziemia trochę przeschnie, czy cały czas doglądać, by była mokra? Aha, a zraszanie drzewka jak dotąd czy zaprzestać?

Temperatura zostanie taka całą zimę, tu nie ma obaw - mam jednak takie jeszcze pytanie: na święta wyjeżdżam z kraju na 6. dni, czy roślinki to przeżyją bez nawadniania czy załatwić dla nich podlewanie (mogę w to wkręcić rodziców).

Jeszcze raz dzięki za zwięzłą odpowiedź, czytałem na forum sporo o problemie, ale nie bardzo było jednoznaczne rozwiązanie:)

Pozdrawiam ze Śląska

Jan

seedkris - 2007-12-10, 15:53

Witam. Gdybyś mógł zapewnić swoim wiązom temperaturę w granicach 5-10C, to wtedy podlewanie raz na tydzień może być za częste. Ja swoje wiązy trzymam na balkonie i od jesieni ich nie podlewam.
Kilka wyniosłem do piwnicy w bloku, wymagają tam lekkiego podlewanie co 2-3 tygodnie.

Anonymous - 2007-12-10, 17:01

Z taką temperaturą byłby problem - mieszkam w bloku, mógłbym je znieść do piwnicy, ale nie muszą mieć w ogóle światła (piwnica ciemna jak grób)? Natomiast na balkon - trochę się o nie boję, w końcu nie mówimy o drzewkach bonsai ale zaledwie 15 cm maleństwach, gdzie pień ma grubość może 2 mm:).

Dzięki jednak za wypowiedź co do częstości podlewania - tego najmniej zawsze jestem pewien, ile jest optymalnie.

Pozdrawiam

Jan

seedkris - 2007-12-10, 17:12

Mam identyczną sytuację, mieszkam w bloku. Swoje wiązy wysiewałem wiosną w doniczce. Pierwszą zimę spędziły na balkonie. Ta będzie druga. Jak liście całkiem opadną, to do zimowania wystarczy ciemna piwnica. Wiosna tak gdzieś w lutym – marcu zaczynają się budzić ze spoczynku i wtedy dają je na okno. Dziwi mnie fakt, że twoje wiązy są takie male po roku. Moje miały 30-50cm wysokości
Anonymous - 2007-12-10, 19:22

Cóż, jestem w tym temacie dość zielony, więc nie ma co się dziwić... :)

Nie wiem, może to kwestia doniczki (zbyt mała? wysokie są na mniej więcej 10 cm, średnica ok. 15 cm), albo odpowiedniej pielęgnacji... Może to też sprawa ziemi, nic specjalnego, zwykła ziemia do roślin doniczkowych. Od początku roślinki były codziennie zraszane i lekko podlewane, czasem trochę nawozu.

Jeśli masz do tego jakieś uwagi to pisz, jestem otwarty na dobre rady

Pozdrawiam

Jan

seedkris - 2007-12-10, 19:45

Możesz podać łacińską nazwę swojego wiązu? Moje to Ulmus pumila. Często pod nazwą wiąz chiński występują wiązy drobnolistne. Moje to typowe outdoor.
Anonymous - 2007-12-11, 06:43

Tu może być różnica - mój wiąz, to (chyba) ulmus parvifola (tak przynajmniej brzmiała nazwa, kiedy je kupowałem na http://www.gadar.pl). Może w tym ta różnica wielkości?

Pozdrawiam

Jan

Jacek Grzelak - 2007-12-11, 17:07

To nie sprawia im różnicy , obie odmiany mają dość zbliżone wymagania i tempo wzrostu , tu raczej chodzi o odpowiednią pielęgnację , (nawożenie , podlewanie , oraz struktura mieszanki glebowej)w grę mogą wchodzić również różne terminy wysiewu , oraz wiele innych czynników .
Względem tego że jedna z roślin nie usypia , to dość częste u wiązów drobnolistnych , niektóre z moich do niedawna trzymane w małej , nie ogrzewanej szklarni (od tygodnia w piwnicy) nadal rosną , czyli stale puszczają listki , natomiast inne z nich , rosnące w takich samych warunkach nie mają już wcale liści , lub pozostawiły od kilku , do kilkudziesięciu % liści , z których nie wszystkie się wybarwiły , poprzedniej zimy kilka z nich nie zatrzymało wegetacji nawet na moment :roll: :-) ;-)

Anonymous - 2007-12-12, 07:19

Dokładnie, jedno drzewko ma wszystkie liście zielone, inne jest łyse :-> Czyli to nie jest nic dziwnego, dzięki
Z wielkością roślinek to tak jak piszesz, jestem zupełnym amatorem w temacie, dopiero się uczę podstaw, więc nie urosły specjalnie. Najważniejsze jednak dla mnie, żeby rosły znów na wiosnę, nawet jeśli powoli, bo też nigdzie mi się nie spieszy ;-)

Dzięki wam za pomoc, jak na wiosnę nic się nie będzie działo, odezwę się ponownie z alarmującymi wieściami

Pozdrawiam
Jan



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group