Zimowanie drzewek - Podlewanie i nawożenie zimą
Anonymous - 2007-11-07, 22:45 Temat postu: Podlewanie i nawożenie zimą Hej,
Przygotowałem już karton, styropian i trociny w razie nagłego ataku zimy Na razie drzewka stoją sobie na balkonie i czekają na zimowanie. Mam jednak pytanko. Jak podlewa się drzewka outdoor zimą? Czy normalnie sprawdzać ziemię? Czy podlewać tylko w przypadku, gdy nie ma mrozów , bo jak się domyślam podlanie przy silnym mrozie może co nieco zaszkodzić drzewku Jakie są wasze doświadczenia w tym temacie?
Jacek Grzelak - 2007-11-07, 22:57
podlewamy wyłącznie podczas trwania temperatur dodatnich i to jeśli jest to konieczne , wychodzi to od 2 , do maksymalnie 6 podlań w trakcie zimy, niekiedy dobrym sposobem jest podsypanie mokrym śniegiem samej doniczki , a niekiedy trzeba lać bezpośrednio płyn , wówczas woda powinna być jak najzimniejsza , czyli temperatura zbliżona do temperatury otoczenia , podobnie jak latem , z tą różnicą , że szkodzi zbyt ciepła . podlewanie podczas mrozów nie jest szkodliwe , jednak nie daje rezultatów , woda natychmiast zamarza , lub spływa po prostu po zamarzniętej bryle jak po przysłowiowej KACZCE (ha moge juz chyba bez obaw użyć tego sformułowania )
Anonymous - 2007-11-11, 11:16
Dzięki Jacku. Powiedz mi jeszcze tylko, czy drzewka outdoor też nawozimy zimą co 1-2 miesiące? Czy dopiero na wiosnę ?
Anonymous - 2007-11-11, 11:45
w styczniu mamy przynajmniej tydzień odwilży. Najlepiej jak Jacek wspomniał podsypywać roślinę śniegiem, a przed zabezpieczeniem jej przed zimą obficie podlać. Śnieg zawiera dużo mikroelementów, które przydadzą się roślinie podczas letnich suszy (dopiero wtedy będą wykorzystane przez roślinę).
Anonymous - 2007-11-11, 12:58
Czyli jak rozumiem raczej naturalne nawożenie ?
Jacek Grzelak - 2007-11-11, 13:28
Poza sezonem wegetacyjnym nawet nie wspominajmy lepiej o nawożeniu roślin naszego klimatu , ktoś może opacznie coś zrozumieć , dowali jakiegoś nawozu i roślina się nie obudzi wiosną
Anonymous - 2007-11-11, 13:38
ba Jacku, można wspomnieć nawet o nienawożeniu indoorów. Dla mnie nawożenie chociaż raz w miesiącu jest już lekką nadopiekuńczością. Nawożenie outdoorów wręcz wielką przesadą.
Anonymous - 2007-11-11, 14:40
Dzięki Wam w takim razie. Mam już pełną jasność
|
|
|