Lecznica - Wiąz drobnolistny czerniejące liście
Anonymous - 2007-10-28, 22:12 Temat postu: Wiąz drobnolistny czerniejące liście Witam!
Piszę z problemem wielokrotnie wałkowanym już na forum, ale że przeczytałęm już sporo na forum i nie znalazłem odpowiedzi to postanowiłem się zapytać.
Od 3 tygodni jestem w posiadaniu wiąza drobnolistnego (indoor). W tym tygodniu zauważyłem pajeczynkę na nim i marmurkowe liście. Zastosowałem preparat Afidol AL. Niestety proces żółknięcia liści się powiększa. Robią się one najpierw w ciemne plamki, albo żółkną i robią się w ciemne plami na raz. Następnie opadają. Roślinę podlewam kiedy ziemia przeschnie, (dodatkowo stoi na tacce z keramzytem), codziennie zraszam i trzymam na oknie południowo - zachodnim, także całe popołudnie ma słońce. Nie bardzo wiem czy liscie żółkną z powodu Afidolu, jesieni czy może plamistości? Bardzo proszę o pomoc. Poniżej załączam zdjecie lisci:
Daniel J. - 2007-10-28, 22:18
W tym tygodniu zauważyłem pajeczynkę na nim i marmurkowe ,,,, sam odpowiedziales sobie na pytanie ,,, to przedziorek , a z tym podlewaniem i pryskaniem to troszke zwolni bo przedobzysz i po sprawie mamy juz jesien i swiatla mniej wiec i wody mniej potrzeba . ale
1 popryskaj rosline na przedziorka , i powtuz zabig za jakies 5 dni , to powinno pomuc
Anonymous - 2007-10-28, 22:21
Roślinę już popryskałem i nie ma śladów przędziorka. Kwestia jest raczej tych plamek na liściach - jest to dobrze widoczne na fotce.
Co może powodować ich powstawanie ?
Olon - 2007-10-28, 22:46
Jeśli nie są to pozostałości po przędziorkach (czyli nie da się tych plamek zetrzeć )to wygląda to na jakiś grzybek. Nie dziwota w sumie, bo:
a) drzewko jest osłabione z powodu ataku szkodników
b) liscie ponakłuwane przez szkodniki, więc patogen ma się gdzie "zasiać"
c) dobre warunki do rozwoju grzybka (sucho, ciepło, pewnie )
c) wiązowi bardziej teraz w głowie zimowa drzemka niż walka z grzybem na liściach, które właśnie zrzuca, próbując zamienić uszkodzone na nowe, bez dostatecznej ilości światła.
Jeśli to grzyb, musiałbyś użyć chemii (a konkretnie jakiegoś fungicydu), jeśli planujesz pozostawić wiąza w domu na zimę. W miarę uniwersalny jest TOPSIN M, jeśli byś się decydował. Walka może być trudna. Wiąz słaby jest a i waruni do wzrostu będzie miał kiepskie. Mało światła, suche powietrze itp. NAświetlanie i nawilżanie mogłoby pomóc. Więcej znajdziesz na forum o tych kwestiach.
Druga opcja to próba przezimowania wiąza normalnie na zewnątrz. Zahamujesz rozwój grzyba, a na wiosnę powlaczysz z nim łątwiej bo i wiąz obudzi się z nową energią do życia. Ryzyko związane jest z szokiem temperaturowym. Jeśli wiąz stał cały czas w domu, to teraz nagłe wystawienie go na zewnątrz może go ukatrupić. Szansą byłoby przeniesienie go najpierw do jakiegoś chłodniejszego ale jasnego pomieszczenia (kilkanaście stopni) a dopiero po kilku dniach "chartowania" wystawienie na zewnatrz i zabezpieczenie przed mrozem.
Tak czy owak ryzykujesz. Decyzja należy do Ciebie
Powodzonka
Anonymous - 2007-10-29, 07:00
Niestety nie mam chłodnego, jasnego pomieszczenia (w piwnicy nie mam okna). Będę musiał spróbować zostawić wiąza w domu i użyć środka grzybobójczego. A tak na przyszłość, żebym juzwięcej nie pytał : jak wygląda normalna wymiana lisci u wiązu? Liście najpierw żółknaa potem spadają, czy spadają jeszcze nieco zielone?
Olon - 2007-10-29, 18:49
Różnie to wygląda i jest zależne od tego jaki czynnik wywołał wymianę liśici. Jeśli jest to tylko wymiana starej masy zielonej na świeżą, to odżucane litstki najpierw nieco żółknieją, potem opadają. W zależności od pory roku i średniej oświetlenia mogą żółknąc bardziej lub mniej zanim odpadną.
Przykłądem innej sytuacji może być np wystawienie drzewka trzymanego całą zimę w domu, na zewnąrz. Od intensywnego słońca w pierwsze ciepłe wiosenne dni zazwyczaj te słabe, rozwinięte w niekorzystnych warunkach listki "domowe" szybko zostają porażone przez nadmiar światła i opadają często już jako częściowo zaschłe, lub zdeformowane. I to też jest normalna reakcja, tyle tylko że w tym wypadku chodzi o pozbycie się liści zbyt mało odpornych na czynniki zewnętrzne i zastąpienie ich liściami przygotowanymi do takich warunków.
Anonymous - 2007-10-29, 20:51
Cieszyłbym się gdyby te ciemne plamki na lisciach były spowodowane wymianą liści z powodu jesieni A czy użycie tego środka TOPSIN M jest bardzo szkodliwe dla drzewka?
Olon - 2007-10-30, 07:00
Gdyby takie było, nie produkowali by TOPSINU
Chemia ma pomóc drzewku w pozbyciu się szkodników a nie je ukatrupić. Nie mniej są czasami gatunki wrażliwe na jakiś środek chcemiczny i zdarzają się przypadki poparzenia liści. Wtedy takiego środka staramy się nie używac na danej roślinie.
Podstawowa zasada to przestrzeganie zalecanych stężeń i zachowanie ostrożności. Sprowadza się ono (nie wliczając ostrożności mającej na względzie bezpieczeństwo ludzi i zwierząt oraz pożytecznych owadów) do wykonania oprysku próbnego na partii roślin które chcemy leczyć (czyli psikasz jakiś tam kawałek zieleni i obserwujesz kilka dni co się dzieje).
Chemia jest używana zawsze w ostateczności, ponieważ jest najczęściej bardzo toksyczna dla fauny wodnej i różnych drobnych acz pożytecznych organizmów żyjących w glebie. Niestety w kwesti grzybów - prawie rzadna inna metoda nie jest skuteczna. Stosuj chemię z rozwagą, ale gdy trzeba ja zastosować, nie wahaj się.
|
|
|