To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Lecznica - Wiąz drobnolistny - kupiłam w opłakanym stanie

Anonymous - 2007-10-16, 23:41
Temat postu: Wiąz drobnolistny - kupiłam w opłakanym stanie
Witam;
3 dni temu kupiłam wiąz (wysokości ok. 30cm bez doniczki) :jupi: , był sporo przeceniony, bo zupełnie "oklapł" - miał poczerniałe i uschnięte listki, niektóre gałązki połamane, ziemię przesuszoną . Obraz nędzy i rozpaczy :cry: . Trochę doprowadziłam go do porządku - przycięłam, podlałam, usunęłam zwiędłe liście...
No i teraz nie wiem co dalej; kiedy mogę spodziewać się, że da oznaki, iż jest mu "lepiej"? Po jakim czasie "zblazowane" drzewka tego gatunku zaczynają się regenerować?
Czy mam go wystawić na balkon czy trzymać w domu?
Usunąć zielone, zdrowe listki (czyli oskubać go na "zero")czy zostawić i czekać aż na innych gałązkach coś wyrośnie?
I czy dać mu jakiś nawóz czy jeszcze się wstrzymać?
I jeszcze jedno pytanie: czy jego ukształtowanie to w ogóle jakiś styl?
Pozdrawiam.

Olon - 2007-10-17, 00:46

Ciężko odpowiedzieć kiedy odżyje i czy w ogóle. To bardzo silnie zależy od jego faktycznej kondycji i opieki jaką zostanie otoczony, a także, co chyba najważniejsze, warunków w jakich będzie trzymany. Powinien mieć maksymalnie jasne miejsce w trakcie zimy. Ideałem byłaby temperatura 12-17 *C. Ostatecznie jednak można go wstawić do pomieszczenia o temp powyżej 20*C. Może to jednak skutkować pojawieniem się długich i wątłych pędów, z bardzo chorowitymi liśćmi, które będzie trzeba usunąć na wiosnę. Bardzo ostrożne podlewanie. Niezbyt obfite i zgodne z tym co podpowiada stan wierzchniej warstwy podłoża (podlewasz dopiero jak powierzchnia przeschnie)
Żadnego zimowania na dworze. NIe w tej sytuacji, kiedy był dopiero wzięty z hipermarketu, a przed tem stal w inkubacyjnych warunkach szklarniowych
Żadnego nawożenia aż do wiosny, nawet jeśli zacznie puszczać pierwsze listki.
Styl marketsai z wiązów to najczęściej coś pośredniego pomiędzy bankan (styl falującego pnia), a moyohgi (styl klasyczny nieregularny). Wiele z nich ma cechy i jednego i drugiego :]
Wiek drzewka jest praktycznie niemożliwy do określenia. Te wiązy powstają z ukorzeniania kilkuletnich gałęzi rośliny matecznej. Możesz więc sobie przyjąś umownie, że ma jakieś 2-5 lat.

Anonymous - 2007-10-19, 12:43
Temat postu: Wiąz
Serdecznie dziękuję za odpowiedź.
Na razie postawiłam drzewko na parapecie okna południowo-zachodniego i czekam... Nie daje oznak, żeby było z nim lepiej (może jeszcze na to za wcześnie) :-/ , ale też nie jest gorzej - a to już coś :-P . Pojawił się za to nowy, gryzący problem. "Gryzący" dosłownie i w przenośni :evil: ....
Jak pisałam wcześniej, kiedy je kupiłam miało całkowicie wysuszoną ziemię, kiedy podlałam - okazało się, że w doniczce "urzędują" mali mieszkańcy - stado ślimaków :cry: . Kilka złapałam (mają ok. 6-10mm, są bez muszli), ale sądzę, że w ziemi nadal jakieś pozostały i podgryzają drzewku korzenie. Jak je usunąć?
Nie mogę całkowicie zalać ziemi, żeby same wyszły na powierzchnię, bo wiąz tego nie przetrzyma; wymienić ziemię w jego stanie to też trochę ryzykowne, a wszystkie środki owadobójcze dostępne w kwiaciarniach na ślimakach chyba nie zrobią większego wrażenia...
Zupełnie nie mam pomysłu na te małe "pełzacze"... :help:

Olon - 2007-10-19, 18:04

Jeśli to rzeczywiście ślimaki, to mimo wszystko najlepszą metodą jest zbieranie.
Ponieważ żerują głównie w nocy, należy "polować" na nie późnym wieczorem. Wcześniej warto zobaczyć gdzie pozostawiły najwięcej śladów (śluz) aby wiedzieć gdzie ich szukać w czasie żerowania

Na ochronę biologiczną jest już trochę późno, ponieważ nie zbierzesz materiału (orlica, narecznica samcza, bylica piołun) na preparaty odstraszające lub zwalczające. No chyba że spróbujesz zebrać lub kupić w szkółce leśnej nasiona jodły pospolitej (dojrzewają wrzesień-pazdziernik, więc jest szansa). Możesz sporządzić z nich wyciąg: 3g nasion zalewasz litrem zimnej wody i pozostawiasz na 12-24 godzin (im niższa temperatura przechowywania tym dłuższy czas). Świeżym (i tylko świeżym) wyciągiem opryskujesz podłoże i części rośliny, na których pokazują się ślimaki. Trzeba to robić wielokrotnie (raz , dwa razy dziennie) i od razu zastosować na sąsiadujących roślinach aby się nie przeniosły (jest to preparat odstraszający). Dobrze jest roślinkę wstawić na czas walki do jakiejś miski z wysokimi brzegami, a nastęnie często sprawdzać czy są tam ślimaki i je usuwać (w przeciwnym razie możesz znajdywać je pozniej po całym mieszkaniu :] )

Daniel J. - 2007-10-19, 18:35

wez postaw kieliszek i wlej do niego piwa i esyp troszke cukru a rano powinny slimaki byc w srodku kieliszka :beer:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group