To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Historie naszych drzewek - Historia drzewka: ligustr chiński "badyl"

Ruckus - 2007-10-15, 14:37
Temat postu: Historia drzewka: ligustr chiński "badyl"
To jest historia mojego ligustra o imieniu "badyl". Nie wpisuj tutaj swioch komentarzy. Jeśli masz uwagi, pytania lub chcesz skomentować to przejdź do wątku
"Komentarze: ligustr chiński "badyl""
==========================================================

Z racji tego że forum troche stanęło ostatnimi czasy i mało sie dzieje :] postanowiłem wam pokazać jedno z mojich drzewek. Jest to ligustr którego kupiłem w czerwcu tego roku w totalnie absolutnie zmasakrowanym stanie w AB. W zasadzie nie wiem czemu. Głównie to chyba dlatego bo było mi żal. To pierwszy powód. Drugi powód to fakt iż ligustr to moja ulubiona roślina jeśli chodzi o bonsai domowe. Trzeci powód sami zobaczycie na jednej z fotek.

Na początku totalny Bangladesz :/ Pierwsze 3 fotki pokazują rośline zaraz po kupnie. była zaatakowana przez czerwce i Bóg raczy wiedzieć co jeszcze. podgniwał pień, sterczały czarne martwe kikuty. Jednym słowem dramat. Pierwsza sprawa to pozbycie się tego paskudztwa, oraz usunięcie gnijących części rośliny. Potem gdy roślina się ustabilizowała postanowiłem ją przesadzić. Posadziłem ją również troche głębiej, i wyciąłem część martwych korzeni z nebari. skracanie korzeni, mały remanent i ciach spowrotem do doniczki. Aha. Zapomniałbym dodać że podczas przesadzania w ziemii były jeszcze ślimaczki. pozostało tylko czekać. Ostatnia rzecz to zmiana konta nachylenia wierzchołka delikatnie w prawą stron i do przodu aby lepiej wywarzyć rośline i aby wierzchołek znalazł się w linii prostej nad nasadą. Jeśli jeszcze ktoś nie dostrzegł 3 powodu dla którego go kupiłem to podpowiem. Nebari dla mnie jest bombowe. :] Ligustr to roślina bardzo szybko się rozwijająca więc na efekty w budowie korony nie trzeba tak długo czekać. Niestety tak różowo to nigdzie nie ma żeby wszystko było super. Problemem jest gałąź która na wiosne idzie do wycięcia (ta łysa prawie która krzyżuje się z linią pnia) Oraz niestety łysy tył. Mam nadzieje że w przyszłym sezonie uda mu się coś puścić od pnia i trzeba bedzie odbudować tył korony. Pozdrowienia.

Ruckus - 2007-12-28, 11:05

Mały wirt z planem na przyszły sezon a mianowicie obniżenie wierzchołka.
Ruckus - 2008-09-13, 21:54

Oto fotka na koniec sezonu. Drzewko zostało ściągnięte już z dworu ponieważ noce już coraz zimniejsze. Drzewko coraz bardziej przypomina mi to, co wyobraziłem sobie w dniu zakupu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group