To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Kształtowanie drzewek - Defoliacja

Anonymous - 2007-10-09, 19:25
Temat postu: Defoliacja
Chciałbym, aby każdy z nas dał swoją opinię na temat zabiegu defoliacji. Dyskusja typowo moralna. Dla młodych bonsaistów : Defoliacja to zabieg polegający na usunięciu ulistnienia w okresie silnego wzrostu rośliny. Przeprowadza się go w celu zmniejszenia wielkości liści. Usuwa się liście całkowicie lub pozostawia drastycznie mało.

Moje zdanie na ten temat jest takie : Defoliacja to wymysł Europejczyków, żaden japoński mistrz nie prowadził defoliacji na swoich drzewkach. Owszem, zgadzam się z faktem, że sztuka ewoluuje i każdy może do niej wprowadzić coś nowego, aczkolwiek tworzeniu bonsai króluje jedna złota zasada - "Bonsaista ma naśladować naturę". Niemal każdy zabieg prowadzony przez bonsaistów to odwzorowanie natury, tyle, że w mniejszej skali. Defoliacja jest tego przeciwieństwem. Natura nie usuwa liści drzewom w środku lata ... Szkodniki mogą spowodować utratę niemal całego ulistnienia, ale one to robią nie po to by przetrwać, anie by drzewo miało mniejsze liście. Z resztą usunięcie liści na całym drzewie to wyjątki, anomalie.

Anonymous - 2007-10-10, 04:58

Proponujesz dyskusję typu "jak najlepiej pływać po oceanie" - prowadzoną przez górali którzy morze widzieli na obrazkach.

Żeby sensownie dyskutowaćna ten temat musiałbyć znać wszystkie "za" i "przeciw" - przeprowadzić defoliację na wielu drzewkach w różnych warunkach a w innych latah jej nie przeprowadzać.

W chwili obecnej większość ludzi z forum mogłoby tylko powiedzieć: "a mnie się WYDAJE, że..." i w większości nie będzie to poparte żadnym doświadczeniem, tylko teoretycznymi przemyśleniami. A więc nie doprowadzi do sensownych wniosków.

Olon - 2007-10-10, 18:05

Cytat:
Defoliacja to wymysł Europejczyków, żaden japoński mistrz nie prowadził defoliacji na swoich drzewkach


Jest to, co warto podkreślić, jedynie Twoje zdanie. No bo niby jak miałbyś udowodnić że rzeczywiście tak jest :] ?

Cytat:
Niemal każdy zabieg prowadzony przez bonsaistów to odwzorowanie natury, tyle, że w mniejszej skali.


No... już sobie wyobrażam to drzewo w naturze owinięte potężnymi pręciolami :mrgreen: . No ale to żart. Domyślam się że chodzi ci o to, iż każdy zabieg wykonany na drzewku ma doprowadzić jego ogólną formę do stanu przypominającego naturalny pokrój i cechy dostojnych i naznaczonych czasem drzew w naturze. NIe jest to dobry argument przeciwko defoliacji. Usuwając liście zmieniasz wygląd drzewka i stymulujesz je do odpowiedniej reakcji w określonym przedziale czasu (w którym wygląda nienaturalnie), tak samo jak owijasz je drutem i formujesz za jego pomocą również na pewien czas (aż do zdjęcia drutu). W naturze nikt przecież nie wykopuje drzewa i nie przycina mu korzeni, aby pasowały do gigantycznej doniczki. Króko mówiąc - defoliacja jest jednym z wielu zabiegów których drzewo rosnące w naturze nigdy nie przejdzie i wg mnie nie tutaj należy szukać jej wad.

Sama defoliacja jako zabieg nie jest zbyt często przeprowadzana radykalnie, z usunięciem wszelkiego ulistnienia. Robi się to stopniowo, partiami. Nie jest to jednak jedyny sposób na uzyskanie małego liścia. Jest szczególnie przydatny wtedy gdy czas gra rolę (np: zaplanowana wystawa) i trzeba uzyskać właściwsze proporcje liści, które nota bene w przyszłym roku i tak znów urosną duże (gdyby liczyć tylko na tę metodę).
Trwalszy efekt daje naturalny proces karłowacenia gałązek i liści po pewnym okresie formowania rośłiny i trzymania jej w niewielkim pojemniku. NIe bez znaczenia pozostaje również właściwe nawożenie (odpowiednio skromne ! ), czy czasami nawet trzymanie w odpowiednim oświetleniu (np. niedoświetlone i mało nawożone fikusy potrafią zmniejszyć powierzchnię liści o połowę w ciągu jednego sezonu). Te metody jednak wymagają więcej cierpliwości i wyczucia, co czyni efekt końcowy trudniejszym do osiągnięcia.

Osobiście uważam, że defoliacja nie jest niczym złym, jednak należy ją wykonywać wtedy gdy wiemy co robimy (jaki gatunek, jaki okres wzrostu, jaka kondycja drzewka) oraz gdy cel jaki przed sobą stawiamy ( zmniejszenie liści ) ma być w miarę szybko osiągalny z konkretnych powodów. We wszystkich innych przypadkach obstawałbym jednak przy metodach dających trwalszy efekt.

:-)

Anonymous - 2014-05-03, 11:26

Rany, nigdy bym nie przypuszczał, że będę komentował na forum dyskusje sprzed 7 lat...


Szukam info o defoliacji i szerzej, o zmniejszaniu rozmiarów liści, i mam pytanie co do kwestii tutaj poruszonej:

Olon napisał/a:
czasami nawet trzymanie w odpowiednim oświetleniu (np. niedoświetlone i mało nawożone fikusy potrafią zmniejszyć powierzchnię liści o połowę w ciągu jednego sezonu)
- to w końcu jak światło działa na rozmiar liści? żeby liście zmniejszyć należy roślinę niedoświetlać? Gdzieś czytałem, że właśnie na odwrót. Aby zmniejszy liście dęba należy go wystawiać na "większe słońce". Zależy to od gatunku?
peper50 - 2014-05-04, 20:40

I masz rację. Gdy roślina ma mało światła zwiększa powierzchnię liścia aby absorbować jak największą jego ilość. Ilość liści się zmniejsza aby roślina dała radę je wykarmić.

Rozmiaru liści nie da się zmniejszyć na stałe. Można taki efekt uzyskać poprzez ciągłe zabiegi, które będą utrzymywały mniejszy rozmiar liści ale po zaprzestaniu, liście wrócą do poprzedniego rozmiaru.

Pozdrawiam.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group