To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Początki - Klon palmowy - pytania i porady.

Anonymous - 2006-07-14, 18:14
Temat postu: Klon palmowy - pytania i porady.
( Wątek z 07.12.2005, ze starej wersji forum. Ewentualne wyjaśnienia oznaczono brązową kursywą ).

Witam! Przegladam forum w poszukiwaniu informacji na temat Klonu palmowego. pytan i opini jest wiele ale nie zlalazlem zadnych konkretnych odpowiedzi na konkretne pytania.

Mam mozliwosc zakupu 30cm klonu Palmowego odmiana Deshojo. Jednak tego zakupu dokonam chcialbym sie zapytac Forumowiczow paru rzeczy.

1. Jak sie ma stounkowo do innych drzewek wzrost takiego klona? (wiem ze klon ten bedzie zrzucal liscie na zime i jego rozwoj bedzie wtedy niewielki)
2. Jak czesto sie podlewa takiego Klonika?
3. Jak bardzo wymagajace jest to drzewko w porownaniu np. do serissy, wiazu, sosny lub fikusa?
4. Co ile takie drzewo sie przesadza?
5. W jakiej ziemi powinno sie rozwijac?
6. Jakie sa zalety tego rodzaju drzewka a jakie sa wady?
7. Jakie ma wymagania jesli chodzi o stanowisko w okresie letnim a jakie w okresie zimowym?

Serdecznie dziekuje za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam
:-P

Olon - 2006-07-14, 18:15

Ach, trzeba będzie się kiedyś zkrzyknąć z weteranami forum i wspomóc szefa materiałami o uprawie konkretnych drzewek, których nie ma jeszcze w jego "poradniku" na stronce.

Póki co , info w pigułce:

Ad.1 Ma się tak, że Klon rośnie szybko lub bardzo szybko.

Ad.2 W lecie codziennie, nie przelewać ale utrzymać stałą wilgotność. Zimą oszczędnie ale nie dopuścić do przesuszenia bryły korzeniowej. Chronić przed mrozem !

Ad.3 Jest wymagające. Nie da się ukryć. Przede wszystkim trzeba uważać na choroby i szkodniki. Ze względu na szybki wzrost wymaga stałego doglądania i korekt formy. Często w lecie, co kilka lat, trzeba przeprowadzać defoliację, ponieważ rosną mu zbyt duże liście. Na byle związek chemiczny potrafi zareagować poparzeniami liści więc z chemicznymi środkami ochrony trzeba robić najpierw opryski próbne. Na jesień prawie na 100% mączniak. Trzeba walczyć i usuwać zarażone liście. Reszta wychodzi w praniu ponieważ klony potrafią być kapryśne na różne sposoby

Ad. Co dwa lata wiosną. Kiedy osiągnie 10 lat , rzadziej, zależnie od potrzeb bryły korzeniowej.

Ad.5 Zazwyczaj standardowe podłoże do bonsai. Np. torf wysoki/glina/żwirek granitowy w proporcjach 2/1/2, albo akadama/torf wysoki/ziemia próchnicza/piasek gruby w proporcjach 1/1/3/1 itd.

Ad.6 :-D .... Zaletą jest to że jest to jedno z najpiękniejszych drzewek bonsai jakie widujemy. Niestety nie jest motolotnią, więc do pracy na nim nie polecimy, i to jest jego zdecydowana wada (fabryczna- rzekł bym).

Ad.7 Lubi słońce , ale w największe upały trzeba wstawić do półcienia. W zimie koniecznie zabezpieczać przed mmrozem i mroźnym wiatrem, zarówno bryłę korzeniową jak i koronę.

Anonymous - 2006-07-14, 18:17

Troche pośpieszyłeś sie Kurzy z tą aukcją

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=76066823

- niby 48 złotych - ale np za 60 złotych widziałem 4 raze grubsze konary i wieksza korone - tyle ze zwykłego palmowego klona

Jezeli uda Ci sie go pohodować to za 10 lat bedziesz mówgł spróbować ukryć tą rane albo zamienić ją w jakąś dzióple
Odpowiem tylko na pytanie - czy jest wymagającym drzewkiem - tak klony są wymagające a zwłaszcza jezeli chodzi o walke ze szkodnikami - jak wspomniał Olon - ja ledwo sie obejrzałem i na moim klonie - mszyce ,przedziorki , mszyce itp itd - trzeba za wczasu działać
A czemu napisałem ze sie pospieszyłeś z tą aukcją? - a temu ze:
po pierwsze - nie bedziesz widział jaką rosline dostaniesz dopuki jej nie dostaniesz - czasem lepiej jechać samemu i wybrac - niekoniecznie z tego sklepu
po drugie ten klon nie bedzie miał lisci teraz w zime(jedynie po szarawo srebrnym pniu i gałązkach) - i nie przekonasz sie dokładnie czy to ten klon i czy ta odmiana - jak na odmiane deshjo (szlachetną - z tego co mi sie zdaje ) - to 48 złotych to mało - jak sądzisz Olon? chyba kiedys to poruszylismy co?

Poza tym - po trzecie kupiłeś rosline którą trzeba zabezpieczać przed zimnem - własnie w zime - wiec o ile dojdzie w przesyłce cało i zdrowo i nie przemarźnie (niby mrozów nie ma jeszcze ) - to musisz tego klona dobrze zabezpieczyć :-?

Anonymous - 2006-07-14, 18:18

Dziekuje Olonowi i Łajtowi za odpowiedzi.

Szukalem w calum krakowie i uwierzcie mi ze drzewko tej wielkosci jest ale tylko w jednym miejscu i to za ponad 100zl. Mysle ze kupuje to drzewko u fachowcy i bede zadowolony. pewnosci nie mam bo pierwszy raz zaryzykowalem zakup drzewka przez allegro. Wiem ze trzeba chronic przed mrozami, dlatego tez przed zakupem jako ze mieszkam w mieszkaniu musialem troche sie naglowic nad miejsce gdzie drzewko bedzie zimowalo. i po calym dniu obdzwaniania znajomych ktorzy mieszkaja w domach pod sam koniec dnia przypomnialem sobie ze mamuska se zabudowala balkon. Po glebszym zapoznaniu sie z warunkami jakie tam panuja doszlem do wniosku ze bedzie to narazie najlepsze miejsce zimowania mojego drzewka. Temperatura spada tam maksymalnie do 5 st. C.

Gdy otrzymam drzewko chcialbym zrobic mu zdjecie , przeslac na forum i wylowic pare wskazowek od Forumowiczow na temat co dalej z nim robic. Dowiedziec sie co myslicie o okazie ktory zakupilem i ewentualnie udzielic mi jakis rad, zalecen.

W krotce odezwe sie po wiecej wskazowek i pewnie o pomoc w postaci cennych wskazowek bo jak sami mowicie moga byc z tym drzewkiem nie male problemy.

ps.
Łajt to skoro widziales takie ladne drzewka za taka cene to czemu mi o tym nie odpisales na posta mojego ktorego zamiescilem w sprzedam/kupie/zamienie Niestety czasem kupuje pochopnie :/ ale licze ze bede zadowolony tak z drzewka jak i z waszych rad

Dziekuje i pozdrawiam
:oops:

Olon - 2006-07-14, 18:19

Kurzy
Widzę że idziesz na całość w kwestii bonsai, więc muszę coś ci powiedzieć:

Przyhamuj
Bonsai to hobby , w którym mega-cierpliwość i umiar to cechy święte. Większość początkujących robi błąd obstawiając się w ciągu miesiąca lasem drzewek, a następnie cierpiąc z powodu utraty większości z nich. Ty rzuciłes się od razu na szerokie wody finansowe. Klony (te rasowe) są drogie, a ich utrzymanie przy życiu i w formie oprócz kosztów wymaga juz pewnego obycia.


Kilka dodatkowych przemyśleń (Ach ten filozof- Olon! )

White pisze o cenie "deshojo". W istocie jest ona wysoka. W końcu to jedna z najpiękniejszych odmian ( a jest ich ponad 250 ) więc nie kupowałbym czegoś czego nie widzę , nie dotknę , a czasami nawet nie powącham. W niskiej cenie może czaić się pułapka, której się nie spodziewasz, lub mimo jej oczywistości nie postrzegasz jej jako osoba bez obeznania (no weźmy np. tę ranę, o której White wspomina).

Kwestia zakupu i niskich temperatrur.
Nie mówimy tutaj o tym jak będziesz przechowywał klona po jego otrzymaniu. ty już wiesz na co zwrócić uwagę bo ci napisaliśmy. Ale tego klona czeka transport pocztowy lub kurierski. Pytanie , czy w czasie tego transportu klon nie przemarznie, powinno bardziej spędzać Ci sen z powiek

Ostatnia kwestia to zadowolenie.
Nasze społeczeństwo jest na siłę kierowane przez różne czynniki, do konsumpcyjnego trybu życia. Zaczynasz wartościować: "czy to co otrzymam spełni moje zachcianki, nie będzie bublem, będzie tanie i proste do skonsumowania". Siłą rzeczy chciałbys się teraz odnieść w ten sam sposób do swojego hobby. chcę cię przed tym przestrzec. W hobby , czy w pasji nie chodzi o to aby było łatwe proste i przyjemne. To walka ze swoimi słabościami , brakiem wiedzy, umiejętności, poniesione porażki , wpadki, wieczne korygowanie tego czego do tej pory się nauczyłeś, są istotą rzeczy. Pasjonat czy hobbysta przede wszystkim musi polegać na sobie, bo tylko wtedy osiąga zadowolenie z uzyskanych wyników. Nie traktuj więc naszych opinii i uwag czy porad jako pełnego elementarza, który załatwi każdy problem. Musisz sam główkować, walczyć, osiągać kolejne cele, a przy okazji nieraz się potknąć i wyciągnąć z tego wnioski. My jesteśmy tylko miłym (mam nadzieję) dodatkiem. Możemy cię wesprzeć, ale nie potrafimy wyręczyć, lub podac gotowego przepisu na każdą sytuację. Ostatecnie ty sam musisz dokonać wyborów i uznać co jest ważne a co mniej ważne. Dlatego cierpliwość jest tutaj tak ważna. Upór w dążenieu do założonego celu jest równie istotny. Każdy laik (w obojętnie jakiej dziedzinie) musi najpierw przejść piekiełko, i setki razy się poparzyć, ale się nie załamać , polegać na swojej intuicji i zbierać doświadczenie. Nagle okaże się że przebrnąłeś przez sztorm i wpłynąleś na spokojne wody. Im więcej sam pokierujesz swoją żagłówką , tym bardziej dumny będziesz z siebie kiedy to nastąpi. Zrozumiesz wtedy że trudności , bariery które trzeba przelamać, pytania na które trzeba znaleźć odpowiedzi, to jest to co najbardziej Cie "rajcuje". Czerpanie przyjemności z konieczności pokonywania trudności, to jest to !!

Kto jeszcze nie usnął przy czytaniu tego wywodu , ma wyrazy mojego podziwu, ale zapewniam wszystkich nowicjuszy , że są to niezmiernie ważne sprawy, i kto ich nie pojmie nie będzie nigdy prawdziwym, rasowym pasjonatem.

Anonymous - 2006-07-14, 18:20

Hmmm... przyznam ze udalo Ci sie mnie troche przestraszyc wiec moze powiesz mi odrazu co mam kupic na wypadek ataku jakiegos chorobska, insekta lub innego kataklizmu.

Tak Ide na calosc kiedy inwestuje w cos co nie ma mi przyniesc kozysci materialnych. Nie jest to lawina zakopow ktora bedzie trwala i trwala, to poczatek mam nadzieje kiedys bezcennej kolekcji ktora kiedys ktos inny sie zajmie. Nie chcialem zaczynac od jednego drzewka. Chce nabyc doswiadczenia i praktyki w trybie przyspieszonym. nie lubie chwilowych zajawek. Mam nadzieje ze kiedys moje dzielo bedzie podzielane przez moje dzieci, bo uwazam bonsai za cos naprawde wartosciowego, przyjemnego i cos co naprawde moze wiele czlowieka nauczyc.
Chyba za bardzo sie rozczulilem :-P

Pozdrawiam :mrgreen:

Olon - 2006-07-14, 18:21

Nie ma leku na wszystkie choroby i insekty.
Jak coś dopadnie Twojego klona, i właściwie nam to opiszesz lub pokażesz (na zdjęciach) to wtedy możemy dobrać konkretny środek.

P.S.
Nie mam nic przeciw trybowi przyspieszonemu, ale pamiętaj że to o wiele cięższe zadanie. Poza tym obojętnie jaki to tryb, to jednak trudności powinny byc stopniowane o dnajmniejszej w górę. Wybrałeś prawie takiego outdoora , że mógłbym to skwitowac taka przenośnią "juz prawie umiem jeździć na rowerze , no to jutro wsiadam do helikoptera, na pewno sobie poradzę". No cóż takie genialne osobowości się zdażają. Ale gdybyś jednak nie byl geniuszem to czułem się w obowiązku poinformowac Cię, że tak to wygląda. Lepiej byłoby gdybyś zaczął od jakiegos iglaka: jałowce, sosny, modrzewie. Potem mógłbys dołączyć ligustra, tawułę, trzmielinę. Z czasem może jakieś owocowe, może perukowiec, czy jarzębina, albo głóg. Na prawdę, klona, tym bardziej palmowego, odradzałbym Ci tak szybko dołączać do swojej kolekcji, no ale to Twój wybór i my go z pewnościa uszanujemy .

8-)

Anonymous - 2006-07-14, 18:22

Dziekuje! Wiec mozecie byc pewnie ze jeszcze sie odezwe

A tym czasem zrobie wszystko co w mojej mocy aby sprobowac zadowolic Wasze oko na wiosne zdjeciami mojego Klona i uradowac swoja dusze

Pozdrawiam
:-P

Anonymous - 2006-07-14, 18:23

Kurzy! - toć Ty chłopie myślisz jak ja kiedyś - normalnie jakbym sam siebie czytał

Powiem Ci z mojego doświadczenia
Kupiłem drzewko - no i fajnie -patrzyłem patrzylem - no ale jedno to za mało - i tak po mału dochodziło jedno po drugim - ledwo sie obejrzałem i zostałem zasadzony do okoła krzaczkami
Dopiero ktoś mi uswiadomił - ze nie warto tak zapierdzielać z tym wszystkim - mimo ze ręce ciągle swędzą zeby coś porobić przy nich - nauczyłem sie spokoju - oraz dawania czasu drzewku na rozwój - bo mi sie ujawniało coś takiego ze wszystko musi być w płaskiej donicy odrazu - czy patyk czy nie
Teraz czesc drzewek sprzedałem czesc drzewek wysadziłem na działke - za pare lat zajrze do nich z zamiarem wykopania - i pojełem co to znaczy naprawde kolekcjonowanie - tak jak ludzie czasami czekają pare lat na super drzewko - ucze sie tego - czasami wychodzi czasami nie - ale staram sie - bo troche kasy na to poszło - i to czesc w błoto

Ale zeby nie zmieniac tematu - teraz o klonie
- wpisz w naszej wyszukiwarce hasło "preparaty" kiedys załozyłem taki dział - i opisałem srodki które sa skuteczne na poszczególne robale - ten dział kiedys napewno sie wzbogaci i uzupełni - o zdjecia ,szerszy opis i kolejne dobre srodki zwalczasjące szkodniki
No i teraz przykre doswiadczenie - o któreym pisze OLON - takie mnie własnie spotkało - miałem 2 klony tatarskie(bo 3 wichura zwiała z balkonu ) - w cale nie gorsze niz ten cały klon palmowy - tylko kupiłem klona palmowego i zaczeły sie problemy - tamte tatarskie tez sie napociłem zeby utrzymać - padły mi 3 klony + pigwowiec japoński - najstarsze drzewko które pieknie kwitło - i dostałem je od babci ;(
Oczywiscie to tylko moje doswiadczenie - i nikomu nie musi sie przydazyc - jednak apeluje o opiekunczośc i spostrzegawczość w czasie - klony mi sie nadal podobają oczywscie - ale narazie podziekuje

8-)

Anonymous - 2006-07-14, 18:24

ak mi padnie jakies drzewko to nastepne to bedzie jakis iglak albo fikus. jeszcze jedno pytanie pomocnicze. Gdzie kupujemy preparaty to zwalczania chorob i szkodnikow?
Anonymous - 2006-07-14, 18:25

Środków takich możesz suzkać w sklepach ogrodniczych - zawsze jest jakiś sklepik w jakimś pomieszczeniu - z nawozami ,doniczkami, srodkami , narzedziami itp itd a obok na wolnym powietrzu drzewka - w takich sklepach jest przeważnie najwiekszy wybór środków chemicznych
Drugim miejscem sa kwiaciarnie - tam jest juz mniej tych srodków - ale sa -np na ziemiórki czy mszyce
Trzecie miejsce to tego typu sklepy jak ogrodnictwo domowe + gospodarstwo - tam tez troche tego jest
No i 4 miejsce - markety budowlano ogrodnicze - typu Castorama , Obi ,

:-P

Anonymous - 2006-07-14, 18:26

Witam! W rtansporcie mojego klona ulamaly sie dwie galazki. Caly czas leja sie z ran soki. Co z tym robic? to cienkie galazki, ostatnie odgalezienia grubszych galezi. Klon ma 28cm.

dziekuje i pozdrawiam

Anonymous - 2006-07-14, 18:27

Jestem bardz ciekaw co udało Ci się kupić? Masz możliwość zrobienia fotek aby go zaprezentować!
Olon - 2006-07-14, 18:28

Koniecznie zaopatrz się w ogrodnicza maśc do smarowania ran. Jeszcze lepsza jest taka przeznaczona wybitnie do bonsai, albo specjalny kit na rany.

Posmaruj rany, aby zahamowac wydzielanie się soku, przy świezych ranach po cięciu lub złamaniu. Ten sok który sie wydziela sam z siebie jest taką substancją , która ma wytworzyć naturalna ochronę rany, jednak niektóre drzewka (min. klony) wydzielają go tak wiele, że przy dużej ilości ran lub po grubym cięciu, witalnośc drzewek na tym cierpi. Masć którą kupisz pozwoli wiec zachować soki dla drzewka, a oprócz tego zabezpieczy przed infekcjami i nadmiernym wysychaniem.
8-)

Anonymous - 2006-07-14, 18:29

KONIECZNIE??!! :shock:
Myslisz ze az tak moze mu zaszkodzic ? taka masc nie jest tania :/ moze nie umrze jak nie posmaruje ?
:oops:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group