Kształtowanie drzewek - kształtowanie sosny
Anonymous - 2007-07-16, 12:21 Temat postu: kształtowanie sosny Witam,
Od niedługiego czasu interesuję się drzewkami bonsai. Ostatnio kupiłem dość dużą sosnę (13-letnia), która nie była kształtowania na bonsai, ale była regularnie przycinana, dzięki czemu jest gęsta. Poniżej zamieszczam zdjęcie:
Podstawowe problemy:
- drzewko jest dosyć gęste - zwłaszcza prawa strona, którą się jeszcze nie zajmowałem. Czy powinienem mocno "ogołocić" drzewko, aby utworzyć "chmurki" jedynie w tych miejscach, w których chcę?
- czy powinienem teraz przycinać nowe przyrosty i czy w tych miejscach pojawią się nowe świece w tym lub przyszłym roku? Mogę przycinać całkowicie nowe przyrosty?
- dotychczas gałęzie tej sosny były skupione blisko siebie i igły pojawiały się jedynie na końcach. Czy mogę się spodziewać, że w najbliższym czasie (2-3 lata) pojawią się igły na gałęziach bliżej głównego konaru? W jaki sposób mógłbym pobudzić roślinę do wypuszczenia igieł bliżej konaru?
Pozdrawiam,
Grzegorz.
ogrodnik - 2007-07-16, 13:09
Aby przybliżyć zieleń do pnia musisz dostarczyć tym partiom drzewka więcej światła i wtedy powinno coś wybić z pąków.
Anonymous - 2007-07-16, 18:52
ogrodnik napisał/a: | Aby przybliżyć zieleń do pnia musisz dostarczyć tym partiom drzewka więcej światła i wtedy powinno coś wybić z pąków. |
Bzdura totalna ! Żeby w sosnach przybliżyć zieleń do pnia należy na danej gałązce/gałązkach krecic wszystkie świeczki
MOD: odrobina kultury, jeszcze nikomu nie zaszkodziła Kolego skozamal
ogrodnik - 2007-07-16, 19:32
A kolega/koleżanka pisze tak mądrze, a nawet podpisać się pod tym nie potrafi.
Przycinanie pędów, a w tym przybadku uszczykiwanie świeczek wydawało mi się tak podstawowym zabiegiem, że zapomniałem o nim napisać.
I może dla lepszego zrozumienia rozwinę to doświetlenie. Należałoby obciąć igły (tak aby nie uszkodzić pąków) na częściach bliżej pnia tak aby do tych pąków dotarło więcej światła. Natępnie gdy pojawią nam się nowe rozgałęzienia tak blisko pnia jak chcemy i trochę podrosną możemy tuż za nimi obciąć to co jest nam już niepotrzebne. No i zostaje zagęszczanie przez uszczykiwanie świeczek...
Czyż nie tak skozamalu
Anonymous - 2007-07-16, 19:37
rzeczywiście to forum jest tak zaawansowane jak czymtam od paru dni że wystarczy nienapisać o czymś.
nie tak Michale. aby zagescic sosne nalezy uszczykiwac swiece. zawsze wyłamywac trzeba cała swiece srodkową która jest przedluzeniem galezi. ona zabiera najwiecej energi drzewku. zeby cofnąć zieleń do pnia nalezy wylamać wszystkie swiece. zielen wtedy wyrasta z reszty czesci gałązki.
Anonymous - 2007-07-16, 19:57
Dzięki bardzo za porady. Jeszcze pytanie w sprawie przycinania świeżych przyrostów. To znaczy, drzewko nabyłem jak świece były rozwinięte i pojawiły się już igły. Czy w takiej sytuacji można przyciąć te przyrosty, aby zbyt długie nie były?
fidelpatcha - 2007-07-17, 10:21
Michał ma rację. Przy formowaniu sosny, czyści się ją tak, by na końcu gałązek pozostawić jedynie drobne pędzelki. Roślina dzięki temu bardzo mocno zostaje doświetlona i wybija z pąków na gałęziach. W ten sposób albo zagęszcza się bliżej pnia, albo wręcz daje to możliwość do skrócenia gałęzi za pąkiem. Bardzo dobrym przykładem jest sosna Bolasa, pokazywana na warsztatach ŚGEB właśnie pod kątem doświetlania rośliny w celu zbliżenia zieleni do pnia. Więc drogi anonimie totalną bzdurą było właśnie stwierdzenie "totalna bzdura"
Link do Bolasowej sosny:
Sosna Bolasa
Anonymous - 2007-07-17, 12:55
Od wczoraj czekam, aby administrator potwierdził moją rejestrację - dlatego nie mogę zobaczyć "Sosny Bolasa". Czy małe pędzelki zostawić na samych końcach gałązek uszczykując poniżej igły - wtedy gałązka będzie bardzo łysa na dużej długości od konaru; albo czy przyciąć całą gałąź, tak aby zostawić tylko fragment z igiełkami.
Większość zabiegów planuję zrobić na jesień, bo teraz drzewko jest ożywione.
Pozdrawiam,
Grzegorz
Jacek Grzelak - 2007-07-17, 13:27
ten pierwszy sposób jest dobry , jednak igiełek nie wyrywaj , nie uszczykuj , a obcinaj do około 0,5 cm
Anonymous - 2007-07-17, 15:19
Jacku, wybacz moze naiwne pytanie, ale trochę mnie skonfudowało...
Dlaczego ciąć? Cały czas mi wbijano do głowy, że igieł nie należy ciąć, bo żółkną - a tu nagle... Co daje to cięcie? Nie rozumiem... Mógłbyś wytłumaczyc bliżej? Dziękuję z góry
Jacek Grzelak - 2007-07-17, 15:38
Pisałem już o tym kilkakrotnie , tniemy igły przy czyszczeniu , właśnie by zżółkły , pozostawiając na gałązce jedynie 0,5 cm jest to metoda nieco czasochłonna , dlatego też na demonstracjach widzi się często że demonstratorzy wyrywają igiełki , jednak czynią tak jedynie z małej ilości czasu , bowiem utrudnia to potem zagęszczanie rośliny , usówane w ten sposób igiełki odrywane są wraz z pączkami śpiącymi , natomiast po obcięciu , pączki śpiące pozostają nie ruszone , a pozostałości igieł odpadają same po około 2-3 tygodniach
Anonymous - 2007-07-18, 15:10
Dzięki - czytałem tu o cięciu lisci w taki sposób, by ogonki same odpadły, ale nie wiedziałem, że dotyczy to tez igieł... Czy świerk też mozna potraktować się w ten sposób? Niektóre gałązki mi troche wyłysiały i zaburzyły całą koncepcję późniejszego kształtowania.
Swoją drogą to forum rozrosło się tak, że czasem znalezienie konkretnej informacji jest już bardzo trudne. Może część tych informacji dałoby się umieścić w opisach na stronie głównej, poza forum?
Jacek Grzelak - 2007-07-22, 08:50
Nie , świerka igiełki wyrywa się mechanicznie pozostawiając tylko te , które wyrosły w tym sezonie , inaczej porobią się na nim nieciekawe pęczki , takie zbite kulki zamiast chmurek. Co do ogólnych , nawet do dość szczegółowych informacji , to jesteśmy w trakcie budowania czegoś w rodzaju "przewodnika nowicjusza" , jednak na to trzeba nieco poczekać
|
|
|