Początki - Różnice między odmianami
Anonymous - 2007-07-14, 12:42 Temat postu: Różnice między odmianami Witam!
Mam problem natury technicznej polegający na braku informacji nt. klonu burgera - hodowla, prowadzenie... generalnie brak mi liczb typu: wilgotność, zakwaszenie etc jakie potrzebuje to drzewko. Szukałem na wielu forach, google i inne też nie dały wyników.
Moje pytania brzmią : Czy mogę korzystać z informacji na temat innego klonu? Jeśli tak, to który byłby najbliższy burgerowi?
Czy różnice między odmianami klonów są duże czy małe?
Anonymous - 2007-07-14, 17:03
korzystaj z informacji o innym klonie ale tylko o takim ktory w naturalnych warunkach rosnnie tam gdzie ten ktorego szukasz bo pewnie beda miec podobne wymagania glebowe wodne itd.
Anonymous - 2007-07-15, 21:12
Ph 6,5 do 8,5
Anonymous - 2007-07-16, 10:05
Moi drodzy, ciągle mylicie dwie podstawowe rzeczy:
ODMIANA I GATUNEK !!!!
Odmianą klonu Burgera będzie np klon Burgera z plamistymi liśćmi, albo z liśćmi poskęcanymi ozdobnie itd. Ale nadal jest to klon Burgera.
Natomiast klon jesionolistny, palmowy, polny to inny gatunek, niż klon Burgera. Dwa różne gatunki, dwie różne rzeczy. Ma to ogromne znaczenie, bo ktoś kto próbowałby traktować klon palmowy jak klon polny czy jesionolistny, bardzo szybko straciłby drzewko.
natomaist różnice między odmianami najczęściej sprowadzają się do tego, że odmiany o jasnych lub kolorowych liściach wymagają więcej słońca.
Różnice między odmianami są małe. Ale między GATUNKAMI - ogromne.
A jedne z najlepiej opracowanych informacji znajdziesz tu: http://www.bonsai4me.com/...ergerianum.html
Nota bene: strona do której link podaje Quanita, powinna zostać zamknięta: wszystko pochodzi z książki Tomlinsona! Z wyjątkiem może paru zdjęć w galerii, najwyrażźniej świśniętych gdzie indziej. jełsi to nie jest piractwo...
Anonymous - 2007-07-16, 12:46
Anno Doroto,dla mnie osobiscie wiadomosci z zakresu systematyki botanicznej nie sa kosmicznie obce Prawde mowiac jednak nawet nie zwrocilam uwagi na ostatnie zdanie Esbarta.Wiec masz absolutna slusznosc.Link z powyzszego postu usunelam,bo nie chce byc posadzona o propagowanie piractwa Mimo,ze zawarte tam wiadomosci sa wiarygodne i poprawne.Wkleilam go na chybil trafil,na dowod,ze w sieci takowe informacje sa.W zamian poprzedniego zamieszcze wiec inny http://www.klony.info/home/.
Anonymous - 2007-07-16, 13:02
A mnie nie chodziło o ostatnie zdanie, tylko o TYTUŁ
A co do tej strony zerżniętej z Tomlinsona: facet jest niewiarygodnie bezczelny. Pewnie, ze strona zawiera pożyteczne informacje, Tomlinson musiał popracować na to ładne parę lat. A tu taki cudak przedstawia je jako swoje, reklamujac to jak "Najlepsza strona"!
Quanito, dzięki za link do strony o klonach, ciekawie opracowana uprawa, sporo informacji w wygodnej pigułce!
Anonymous - 2007-07-16, 15:14
Hmm... oberwało mi się No sorki... nie lubię systematyki, bo nie potrafię właśnie zapamiętać chociażby różnicy między gatunkiem, a odmianą. W każdym bądź razie nie traktujcie mnie jak ignoranta czy coś...
Dzięki za poprawienie mnie - postaram się poprawić swoje teksty Ale błagam, następnym razem delikatniej
Dzięki również za adresy Przydadzą się.
Anonymous - 2007-07-17, 11:41
Sorry, ale po prostu na tak postawione pytanie "Różnice między odmianami klonu " możnaby odpowiedzieć w dobrej wierze: nie ma praktycznie żadnych różnic w warunkach uprawy odmian.
A ty wobec tego w dobrej wierze zostawiłbyś np. piękny klon palmowy na zimę na dworze, w płaskiej donicy, nieosłonięty - tak zrobiłabym z klonem jesionolistnym bez najmniejszych obaw. I miałbyś żal że odpowiedziano ci fałszywie (może specjalnie, na złość?).
Warto poznać podstawy: co to gatunek, odmiana, drenaż (ktoś już kiedyś pisał, że jako drenaż w donicy rozumie... zatkanie kamyczkiem otworka w donicy, żeby się woda nie wylewała), różnica między odszczepianiem a szczepieniem - to wszystko powoduje, że po pierwsze łatwiej odpowiedzieć na zadane pytanie, po drugie - unikamy sytuacji w której sami wykonujemy jakiś zabieg nieprawidłowo, powodując śmierć drzewka.
Anonymous - 2007-07-17, 14:36
Dlatego właśnie jestem za tym, żeby zadawać bardziej rozbudowane pytania W moim przypadku uratowało moje przyszłe drzewko przed śmiercią.
Sorry za OT.
Anonymous - 2007-07-24, 12:47
Podepnę sie pod temat, mam nadzieję, że się nie pogniewacie . Otóz mam drobny dylemat - bardzo podoba mi się klon francuski (Acer monspessulanum L.) i zastanawiam sie nad nabyciem sadzonki, ale jest to gatunek nieodporny na mróz. W moim regionie zimy bywają ostre i długie, więc mógłby przemarzać. Czy ktoś z forumowiczów miał jakieś doświadczenia z zimowaniem delikatnych klonów? Ja swoje zimuję w szklarni rodziców. Nie mogę wkopać, ojciec nie pozwala , więc rozkładam na ziemi styropian 3-4 cm grubości, na to idą skrzynki z doniczkami i całość zasypuję trocinami trochę ponad poziom ziemi w doniczkach. Jak jeszcze można zapobiec stratom?
Jacek Grzelak - 2007-07-24, 14:09
Dobrze kombinujesz , chyba nic więcej nie można zrobić , ni może jedynie cieniowanie roślin w słoneczne dni , no i ważna sprawa , wietrzenie szklarni niemal non stop , a zamykanie jej jedynie na silne mrozy , to po to by rośliny nie pobudziły się przypadkiem nieco w cieplejsze dni
Anonymous - 2007-07-24, 14:35
szklarnia to prawie maksymalne rozwiązanie. Co do wietrzenia, owszem bardzo ważna sprawa, ale należy uważać na to że podmuchy zimnego powietrza i przeciągi też nie są bezpieczne dla roślin.
Anonymous - 2007-07-24, 14:39
Z cieniowaniem nie ma problemu, góra szklarni jest zachlapana w drobne ciapy bialą farbą, więc mocno się nie nagrzewa od słońca. Poza tym jest mało szczelna i drzwi się w niej nie domykają - czyli wietrzenie też jest.
Jacek Grzelak - 2007-07-24, 20:53
Byłoby jednak lepiej gdyby szklarnia była nieco szczelniejsza , stwarza to możliwość regulacji warunków bytowania roślinom , przy nieszczelnej szklarni problemem mogą być mroźne i suche podmuchy wiatru podczas większych mrozów (to o czym wspomniał Patryk ), jeśli szklarnia jest szczelna , zamykasz i spokój
Anonymous - 2007-07-24, 21:05
No to już wiem, co poprawiać do zimy, dzięki wielkie za podpowiedzi . Podwórko rodziców jest dość szczególnym miejscem jeśli chodzi o " lokalny mikroklimat". Znajduje się jakieś 500 m od rzeki i z każdej strony jest otoczone wolnostojącymi domkami jednorodzinnymi i dużą ilością starych drzew. Jest bardzo zaciszne i nawet jeśli są przymrozki, to wszędzie w okolicy wymarzają pąki kwiatowe na drzewach a tu nie. Więc myślę, że przy zastosowaniu się do Waszych sugestii uda mi się właściwie zadbać nawet o delikatniejsze rośliny.
|
|
|